Guz mózgu

napisał/a: lokki2 2010-04-21 15:28
Witam
Mój mąż ma 39 lat i ma góza mózgu najprawdopodobniej III stopnia w lewym płacie skroniowym.
Jutro jedzie do szpitala w Bydgoszczy na operację która sie odbędzie pewnie w dniu 26.04.2010.Operowac ma ..............
Czy ktoś z Was był operowany przez tego lekarza.Słyszeliśmy że jest dobry i dlatego jego wybralismy - ale tak bardzo się boję czy wszystko będzie dobrze.Prosze o opinie.


Na forum nie podajemy nazwisk lekarzy celem opiniowania - djfafa
napisał/a: lokki2 2010-04-24 13:54
Mąż już jest w szpitalu.Wczoraj zrobili mu kontrolny rezonans - nie ma żadnych zmian.Od grudnia guz nie powiększył się - ale lekarz i tak mówi że trzeba operować.Zrobili mu RTG płuc ,EKG,badania krwi.Na pytanie o operację - lekarz powiedział tylko "co będzie to będzie".Mało to pocieszające.
Czy naprawdę nikt nie był operowany w Bydgoszczy w Szpitalu Wojskowym?
napisał/a: ata28 2010-04-24 14:17
No raczej mała szansa, żę ktoś odpowie Ci w najblizszym czasie?
To szpital na Markwarta?
Ja lecze sie tam u dr ordynator neurologii, ale o lekarzu o ktorego Pani pyta niestety nie słyszałam.
napisał/a: lokki2 2010-04-24 21:03
Mąż jest w Szpitalu Wojskowym w Bydgoszczy ul.Powstańców Warszawy 5, ...........
Jutro jadę do męża do szpitala.Jesteśmy z Gdańska więc zatrzymam się w hotelu niedaleko szpitala.
Mąż ma podejrzenie astrocytoma anaplastyczna / nie wiem czy dobrze to piszę /- czyli gwiaździak III stopnia.Mam jednak nadzieję że to będzie jednak guz niezłośliwy.Tak bardzo boję się powikłań po operacji.Wiem że może być różnie.
napisał/a: lokki2 2010-04-26 09:09
Operacja trwa.Jeżeli ktos tu zajrzy dziś do 12 to proszę o modlitwę w intencji pomyślnego przebiegu operacji.Widziałam się z mężem przed operacją,odprowadziłam go na blok operacyjny.Teraz wszystko w rękach Boga.
napisał/a: lokki2 2010-04-26 18:35
Operacja trwała 5 godz.Po operacji został przewieziony na salkę pooperacyjną,chwilke z nim rozmawiałam ,poznał mnie ,niedowładów też nie ma.Lekarz powiedział że wszystko poszło dobrze.Jutro ma miec kontrolny TK ,a wyniki histopatologiczne już za 72 godz.! W Gdańsku na wyniki po biopsji czekalismy 14 dni!Jak wszystko będzie jutro dobrze to przeniosą go na zwykłą salę.
napisał/a: Vieri 2010-04-26 20:32
Witam,

Dobrze, że okres okołooperacyjny przebiega bez większych powikłań. Należy teraz oczekiwać wyniku badania histopatologicznego.

Pozdrawiam
napisał/a: lokki2 2010-04-27 06:35
Bardzo proszę napiszcie czego można się spodziewać w okresie pooperacyjnym? Na co zwrócic uwagę ? Najbardziej boję się powrotu do domu - że w domu mogą wystapic jakieś powikłania ,objawy na które powinnam zwrócic uwagę i wezwac lekarza.Co jest normą a co nie w tym okresie po operacji i potem już w domu?
Proszę o rady.
napisał/a: ata28 2010-04-27 08:27
Powinnas popytac lekarza ,bo to on wie jak rozlegla operacja i w jakim miejscu.
to super ,żę tak szybko hist- pat :)
Ja w Gdańskiej AM na dębinkach czekam 3 miesiac na hist- pat , fakt ze to powtórny .
I nie ma pilnej potrzeby, ale jednak jakby troche długo ...
Trzymam kciuki za dalsze rownie udane leczenie
Pozdrawiam
napisał/a: lokki2 2010-04-27 20:18
Byłam u męża w szpitalu.Zadzwonił że zgłodniał :) Normalnie je ,pije kawę ,pochodzilismy po korytarzu.Nawet nie jest spuchnięty,głowa go boli - ale to w tej sytuacji normalne.Lekarz powiedział że starali sie wyciąc wszystko ,ale czy sie udało to będzie wiadomo za 3 miesiące po kontrolnym rezonansie.W szpitalu ma byc do 3 maja.Potem powrot do normalnego życia.Za 3 miesiące rezonans i wtedy zobaczą co dalej - czy ponownie operowac ,bo cos zostało - czy tylko obserwować.Po wypisie ze szpitala ma dostac leki p/padaczkowe na 3 miesiące - jak nie będzie drgawek to je potem odstawić.Powiedział tez że na razie nie bedzie żadnej chemii ani radioterapii.Czy to jest normalne? Byłam pewna że podejmą dalsze leczenie.A oni twierdzą że wszystko jest ok i dopiero za 3 miesiące zobaczą co dalej? No chyba że zmienią zdanie po zobaczeniu wyniku histopatologicznego.Lekarz który operował powiedział że guz był wielkości dużej fasoli / to chyba dobrze ? / i że wyglądał mu na gwiaździaka.Czy to dobrze? Przecież gwiaździaki tez są złosliwe?
napisał/a: lokki2 2010-04-28 19:58
W pon. była operacja - dzis jest środa.Mąż miał stan podgorączkowy i bardzo bolała go głowa.Oczywiś cie nic pielęgniarkom nie powiedział tylko cierpiał.Ach ci facieci! Poprosiłam pielegniarke o leki p /bolowe - dostał kroplowke z Ketonalem i ból prawie przeszedł.Dziś lekarz powiedział że wychodzi 4 V - czyli o dzien później.Pewnie przed ten długi wekend.Wyniki histopatologiczne mają być dopiero przy wypisie.Muszę przyznać że opieka jest bardzo dobra.Mąż w sumie czuje sie lepiej niz po biopsji - a ma teraz 8 cm szramę po lewej stronie głowy.Nie jest opuchnięty, ma tylko lekką afazję mowy.Ale mam nadzieję że to minie.
napisał/a: lokki2 2010-05-05 09:13
Witam ponownie
Mój mąż wczoraj wrócił do domu.Czuje się dobrze.Wynik badania histopatologicznego jest dobry - astrocytoma fibrillare /WHO grade II / - czyli to nie był rak złośliwy !Nie ma przepisanej żadnej chemii ani naświetleń ! Tylko Amizepin 200 mg rano i wieczorem / to lek p /padaczkowy /.
Za 3 miesiące po kontrolnym rezonansie - wizyta u neurochirurga aby sprawdzić czy wszystko zostało wycięte.
Jak na razie czuje się świetnie - energia go rozpiera.Już dziś wsiadł w samochód i pojechał załatwiać różne sprawy związane z pracą.Afazja mowy się utrzymuje i ma lekkie zaburzenia pamięci świeżej - ale mamy nadzieję że to szybko minie.
Lekarz który go operował powiedział,że po otwarciu głowy można było zobaczyć stan zapalny w miejscu wykonania biopsji.Biopsja była wykonywana w Gdańsku w Szpitalu Kolejowym.Nie trafili w guza,zabrudzili ranę i jeszcze nie przyznali się do tego że nie trafili.Lekarz stwierdził że mąż jest zdrowy i powinien się cieszyć że biopsja nic nie wykazała! Ostrzegam przed tym szpitalem.
Bardzo się cieszymy że operacja męża była wykonana w Bydgoszczy.Tam pracują naprawdę super fachowcy!