Guz mózgu
napisał/a:
lokki2
2015-11-10 22:03
Witam
Od mojego powyższego postu minęło sporo czasu. W maju 2014r mąż miał 4 operacje guza mózgu przeprowadzoną w Bydgoszczy.
Od tamtej pory guz nie rośnie,robi MR co 6 m i wszystko jest ok.Nie został wycięty w całości,ale na razie nie rośnie.Mąż stara się normalnie pracować,ma kłopoty z pamięcią świeżą ,jest bardziej nerwowy, ma problemy z afazją mowy i to wszystko.jestem wdzięczna żemimo 4 operacji i 30 naświetlaniach nie ma powikłań .Pisze to aby dodać otuchy wszystkim którzy tu zaglądają.
Od momentu rozpoznania guza mineło 6 lat.Wszystko dokładnie opisałam na tym formu.
Pozdrawiam wszystkich
Lokki2
napisał/a:
kasia142
2015-12-01 06:37
Witam, jak sie czuje Twoj mąż? Czy ponowna operacja usunela guza?
napisał/a:
lokki2
2015-12-03 17:44
Tak jak pisałam w poście wyżej - nie dało sie wyciąć guza w całości.Teraz pozostaje nam go tylko obserwować.
Nie wiem co zrobią lekarze jakby zaczął rosnąć. Ile można razy kogoś operować? Mąż miał już 4 operacje.
Pozdrawiam
Nie wiem co zrobią lekarze jakby zaczął rosnąć. Ile można razy kogoś operować? Mąż miał już 4 operacje.
Pozdrawiam
napisał/a:
lokki2
2016-10-09 13:37
W dniu 13.10.2016 r mój mąż jedzie do Bydgoszczy na 5 operację usunięca guza mózgu. Jego stan pogorszył się bardzo od września.W lipcu jeszcze pracował,jeździł samochodem, w miarę normalnie żyliśmy. Od września z dnia na dzień jest coraz gorzej, w MR wyszło że guz trochę urusł,są obrzęki.Leki p/ obrzekowe nie pomagają.Mąż jest coraz słabszy,chodzi jak pijany,ma duże problemy z pamięcią, nie powie żadnego sensownego zdania, stale by spał. Boje się tej 5 operacji - czy ponownie się uda. Lekarz podejrzewa że guz się zezłośliwił.Po operacji ma dostać chemię, której wcześniej wogóle nie dostawał. Czy ktoś jest w podobnej sytuacji ? Czy jest jakas dobra, sprawdzona metoda chemii? Co jeszcze można zrobić ?
napisał/a:
innvicta
2017-02-19 15:26
Cześć
Chciałabym zapytać jak wygląda sprawa Pani Męża, jak dziś się czuję, czemu jednak tyle aż operacji trzebabyło, czy ta jedna nie wystarczyła. Mój narzeczony ma ten sam guz, i możliwe ze te same położenie, jestesmy umowieni na operację do dr Furtaka na 10.03.2017. Nie wiemy co robić bardzo się boimy. Został guz zdiagnozowany 30 października 2016 roku. Proszę o radę, państwo to już przeszło.
Chciałabym zapytać jak wygląda sprawa Pani Męża, jak dziś się czuję, czemu jednak tyle aż operacji trzebabyło, czy ta jedna nie wystarczyła. Mój narzeczony ma ten sam guz, i możliwe ze te same położenie, jestesmy umowieni na operację do dr Furtaka na 10.03.2017. Nie wiemy co robić bardzo się boimy. Został guz zdiagnozowany 30 października 2016 roku. Proszę o radę, państwo to już przeszło.
napisał/a:
ruszi
2017-04-28 18:41
Na pewno najlepszy oddział to kliniczny oddział neurochirurgii w Sosnowcu w Szpitalu św. Barbary. operowali mnie tam 2 razy i od 7 lat mam spokój. Żeby szybciej się tam dostać to prywatnie trzeba się udać do kliniki 2000 w Katowicach, tam zostanie się odpowiednio skierowanym na rezonans w Gliwicach, gdzie mają odpowiedni sprzęt do idealnego wymapowania zmian i przygotwania do operacji. Potem ustalają termin do przyjęcia na oddział w Sosnowcu na operację. Chociaż zwykle czeka się na nią ok. tygodnia leżąc tam. Pozdrawiam.