Groprinosin brać czy nie?
napisał/a:
soso
2009-07-27 20:24
Po zakończonej antybiotykoterapii (Amoksiklav 1000 na 7 dni, 2x1) po infekcji gardła, laryngolog przepisała mi Groprinosin 500 przez 10 dni 3 x 1. Dziś byłem na szczepieniach w Sanepidzie i tamtejsza pani doktor kazała odstawić ten lek, skrzywila się i powiedziała, że jest przeciwna takim terapiom. Natomiast na tym forum często poleca się Groprinosin po zakończonych antybiotykach. No i teraz już sam nie wiem co robić, brać czy nie brać?
napisał/a:
Peter
2009-07-28 08:36
Poleca się po infekcjach tła wirusowego lub po infekcjach mieszanych (wirusowo-bakteryjnych).
Jeśli lekarz miał takowe podejrzenia, to zasadnie przepisał Groprinosin. Ale jeśli to była np. typowa angina, to niepotrzebnie.
Jeśli lekarz miał takowe podejrzenia, to zasadnie przepisał Groprinosin. Ale jeśli to była np. typowa angina, to niepotrzebnie.
napisał/a:
soso
2009-07-28 09:00
No dobrze. Bardziej ufam swojemu laryngologowi, niż pani doktór z Sanepidu, co ją raz w życiu po raz pierwszy widziałem. Ale czy nie ma przeszkód by brać Groprinosin bezpośrednio po przyjęciu szczepionek? Czy też należy jakiś czas odczekać?
napisał/a:
Peter
2009-07-28 12:52
A jakie to były szczepionki?
napisał/a:
soso
2009-07-29 16:21
Stamaril na żółtą febrę oraz meningokoki A+C. Teraz generalniej jest jeszcze zabawniej, bo włączyły mi się jakieś bóle żuchwy, ucha, jakby nerw trójdzielny. Moja laryngolog mówi, że mi się ciało regeneruje i przepisała leki przeciwbólowe.
Czy jest jakiś test, badanie, jakaś w miarę wiarygodna diagnostyka, która pozwoli szybko wykryć co mnie tak w tej żuchwie-uchu boli. Ból jest raz z jednej strony, raz drugiej, ma charakter taki promienujący na żuchwę, do ucha, czasem na podniebienie, rzadziej do gardła. Pojawia się i znika, różne też jest jego nasilenie. Czy iść z tym do neurologa czy dalej diagnozować u laryngologa? Za 10 dni wylatuje na wakacje do ciepłych krajów i chciałbym do tego czasu się bólu pozbyć, albo przynajmniej wiedzieć, że mogę wyjechać.
Czy jest jakiś test, badanie, jakaś w miarę wiarygodna diagnostyka, która pozwoli szybko wykryć co mnie tak w tej żuchwie-uchu boli. Ból jest raz z jednej strony, raz drugiej, ma charakter taki promienujący na żuchwę, do ucha, czasem na podniebienie, rzadziej do gardła. Pojawia się i znika, różne też jest jego nasilenie. Czy iść z tym do neurologa czy dalej diagnozować u laryngologa? Za 10 dni wylatuje na wakacje do ciepłych krajów i chciałbym do tego czasu się bólu pozbyć, albo przynajmniej wiedzieć, że mogę wyjechać.
napisał/a:
Peter
2009-07-30 08:24
Można brać Groprinosin.
Co do bólu, to ja tego nie zdiagnozuję. Jak leki przeciwbólowe pomogą, to ok. Jak nie, to ponownie trzeba do lekarza. Może być laryngolog.
Co do bólu, to ja tego nie zdiagnozuję. Jak leki przeciwbólowe pomogą, to ok. Jak nie, to ponownie trzeba do lekarza. Może być laryngolog.
napisał/a:
soso
2009-07-31 00:07
Byłem dziś u mojej laryngolog. Zbadała gardło, uszy, nos i krtań. Powiedziała, że nic tam nie ma, a te bóle to po infekcji i będą się utrzymywały jakiś czas. Poleciła dalej brać Groprinosin (3x1), Dicloberl (1x1) oraz jakąś płukankę z witamin robioną w aptece, oraz badanie moczu (ogólne oraz cukier, aceton, białko) i białko ostrej fazy CRP.