Gęsta ślina w gardle - leczenie nie pomaga

napisał/a: Trivet 2012-05-31 08:49
Witam, mam problem z wydzieliną w gardle. Problem zaczął się już jakiś czas temu około 5-6 lat temu. Ze względu, że miałem kiedyś operację przegrody nosa z jej plastyką, więc pierwsze, co zrobiłem to udałem się do laryngologa, po wykonaniu prześwietlenia zatok lekarz stwierdził, że wszystko jest ok i że on również ma ślinę w gardle hym…

Rok mijał a problem nie ustępował, więc udałem się do kolejnego laryngologa. Ten natomiast przepisał mi Polyvaccinum oraz Groprinosin.
Rodzice powiedzieli, że za młodu miałem duże problemy z gardłem gronkowiec złocisty jak dobrze pamiętam, więc zrobiłem wymaz z gardła. Oto wyniki:

Badanie 2008 r
Wyizolowano drobnoustroje: Wyhodowano Staphylococcus aureus metycylinowrażliwy (MSSA) – wzrost obfity.
Badanie 2010 r
Wyhodowano Staphylococcus aureus metycylinowrażliwy (MSSA) – kolonie pojedyncze.

Dwaj lekarze, którzy widzieli wyniki stwierdzili, że to gronkowiec, który powszechnie występuje i nie trzeba go leczyć.

Nagle problem tak jakby znikł sam przez pewien czas mniej więcej przez okres zimy. W marcu tamtego roku znowu uczucie zalegającej wydzieliny zaczęło mi dokuczać. Udałem się, więc do ponoć dobrego laryngologa w moim mieście. Przy pierwszej wizycie stwierdził, że gardło jest bardzo suche, na co przepisał mi specjalny płyn witaminowy i kazał robić ćwiczenia oddechowe jak najczęściej.
Oczywiście nic się pozytywnego nie działo kolejna wizyta i leki. Na początku Alertec i Buderhin dodatkowo jakiś preparat do nosa słona woda czy jakoś tak. Następnie dostałem skierowanie do centrum słuchu i mowy. Lekarka za pomocą kamerki stwierdziła, że dużo jest wydzieliny od strony gardła, ale również z przełyku. Dostałem wtedy preparat witaminowy oraz Controloc a także skierowanie na tomografię komputerową. Controloc odstawiłem do szafki. Po wykonaniu tomografu poszedłem znowu do swojego lekarza. Zatoki czyściutkie, przegroda troszkę skrzywiona podajże w prawo, przez co jedna dziurka mniej drożna. Jak dobrze pamiętam lekarz powiedział, że jedna z małżowin jest trochę przerośnięta i można ja przymrozić, w przypadku, gdy nie pomoże przepisany lek dostałem receptę na Buderhin oraz Xyzal. Zacząłem jeść Xyzal razem z Controloc wstaję następnego dnia rano a tu jakoś inaczej. Na początku ślina była gęsta aż gardło mnie bolało, ale było lepiej, pomyślałem, że któryś z leków działa mimo efektu widocznego niemal natychmiast. Niestety po upływie około 10-15 dni regularnego zażywania leków ślina wróciła. Xyzal skończyłem brać po miesiącu teraz biorę drugie opakowanie Controloc i nie widzę jakiejś poprawy.

Dziś byłem na wizycie kontrolnej. Lekarz obejrzał i przepisał kolejne leki Fanipos, Xyzal, Controloc i płyn witaminowy. Pytałem jeszcze odnośnie przemrożenia małżowin lekarz stwierdził, że może na wiosnę można zrobić krioterapię. Zastanawiam się w ogóle czy jest sens wybierać te leki:/

Ślina pojawia się nie wiadomo skąd i nie wiadomo, kiedy. Nie zauważyłem, jakiej regularności. Czasami jest ona gęsta ciągnąca się z reguły biała, czasami przezroczysta a czasami jest jej po prostu dużo, co przełknę to znowu się pojawia. Uczucie jej zalegania na górze gardła towarzyszy z reguły cały czas.

To teraz poproszę o jakieś wskazówki rady może coś uda się zrobić. Oraz opinie na temat przemrożenia gruczołu - krioterapii.

Pozdrawiam
napisał/a: Peter 2012-06-22 14:23
Zwrócono się do mnie na PM, to odpisuję.
Obecność gronkowca może mieć związek z objawami, ale niekoniecznie. Innej możliwości nie ma,jak próba zwiększenia odporności w celu ograniczenia liczebności gronkowca. Być może da to efekt. Jeśli nie, to pozostanie leczenie objawowe.