Frustracja i kastracja

napisał/a: cypro 2012-01-30 22:39
Hej :) Piszę temat bo nie wyrabiam. Mam wrażenie, że nie przeżyje kolejnego dnia. Nie wiem czy wyjść z domu i się rzucić pod samochód czy skoczyć w budynku czy też własnoręcznie odciąć sobie.. wiadomo co. Jestem już dorosły kilka dobrych lat a nie miałem nigdy dziewczyny a mam straszne napięcie związane z bezradnością w zakresie opanowania swojego popędu. Najzwyczajniej mam chwilę w których bez zastanowienia się zabił gdybym miał coś akurat w danej chwili. Tego się nie da opisać słowami. To trzeba poczuć. Jeszcze świadomość, że nie będę mieć dzieci bo kto mi je urodzi. A na prostytutki nie mam aż tyle pieniędzy, żeby codzienne wydawać kilka stów za pocałowanie się, wspólnie spędzone chwile. I mam właśnie pytanie. Da się zlikwidować mój popęd seksualny ominąć chirurgiczną kastrację? (nie wiem czy legalnie ktoś może to wykonać). Nie chcę dłużej cierpieć. Jest jakiś sposób??? Proszę o pomoc.
napisał/a: MajaII9mc 2012-01-30 22:54
cypro napisal(a):Hej :) Piszę temat bo nie wyrabiam. Mam wrażenie, że nie przeżyje kolejnego dnia. Nie wiem czy wyjść z domu i się rzucić pod samochód czy skoczyć w budynku czy też własnoręcznie odciąć sobie.. wiadomo co. Jestem już dorosły kilka dobrych lat a nie miałem nigdy dziewczyny a mam straszne napięcie związane z bezradnością w zakresie opanowania swojego popędu. Najzwyczajniej mam chwilę w których bez zastanowienia się zabił gdybym miał coś akurat w danej chwili. Tego się nie da opisać słowami. To trzeba poczuć. Jeszcze świadomość, że nie będę mieć dzieci bo kto mi je urodzi. A na prostytutki nie mam aż tyle pieniędzy, żeby codzienne wydawać kilka stów za pocałowanie się, wspólnie spędzone chwile. I mam właśnie pytanie. Da się zlikwidować mój popęd seksualny ominąć chirurgiczną kastrację? (nie wiem czy legalnie ktoś może to wykonać). Nie chcę dłużej cierpieć. Jest jakiś sposób??? Proszę o pomoc.

Nie rozumiem dokładnie twojego problemu. Może potrzebuję więcej informacji, podaj swój wiek, przecież nikt nie będzie Cię oceniać. O co chodzi? O to że nie masz partnerki czy że nie założysz rodziny? Co jest dla Ciebie najważniejsze? Nie powinieneś pozbywać się możliwości. Uwierz że na każdego przyjdzie czas choć nie powiedziane że każdy musi posiadać dzieci, są różne cele w życiu. Idź do psychiatry i na terapię do psychologa. To może pomóc a na pewno nie zaszkodzi. Osoba postronna pomoże Ci myśleć jasno, zastanowić się nad tym czego chcesz i jakie powinieneś obrać sobie cele w życiu. Wołasz o pomoc więc daj sobie pomóc.
napisał/a: cypro 2012-01-30 22:59
Mieć dzieci to spojrzenie w dalszą przyszłość. Mam 25 lat i strasznie cierpię. Mam często myśli samobójcze. Mam myśli, żeby oderwać sobie jądra. Nie chcę mieć popędu seksualnego bo on może mnie zabić. Nie chcę płacić pieniędzy, żeby dziewczyna mnie pocałowała co da mi poczucie wartości i da powody dla których mam żyć. Po prostu strasznie cierpię bo przeczuwam, że długo nie pożyję bo sobie coś zrobię. I chodziłem długo do psychiatry i psychologa i jest coraz gorzej.
napisał/a: MajaII9mc 2012-01-30 23:11
cypro napisal(a):Mieć dzieci to spojrzenie w dalszą przyszłość. Mam 25 lat i strasznie cierpię. Mam często myśli samobójcze. Mam myśli, żeby oderwać sobie jądra. Nie chcę mieć popędu seksualnego bo on może mnie zabić. Nie chcę płacić pieniędzy, żeby dziewczyna mnie pocałowała co da mi poczucie wartości i da powody dla których mam żyć. Po prostu strasznie cierpię bo przeczuwam, że długo nie pożyję bo sobie coś zrobię. I chodziłem długo do psychiatry i psychologa i jest coraz gorzej.

Uważam że to problemy z samo oceną. Bardzo długo to znaczy dokładnie ile? Może nie spotkałeś dobrego specjalisty na swojej drodze a jest Ci ewidentnie potrzebny. Masz całe życie przed sobą może nie robisz wystarczająco wiele aby zmieniać swoją sytuację. Musisz wyjść do ludzi, tworzyć związki, jesteś w okresie prób i błędów, nie możesz poddawać się na starcie bo wiele stracisz.
napisał/a: cypro 2012-01-30 23:17
2 lata terapii. Próbowałem wszystkiego. Poznawałem przez internet i normalnie. A najczęściej to dziewczyny mają już chłopaków. A ja cierpię bo nie wytrzymuję i myślę żeby się zabić albo oderwać jądra. Raczej żądna dziewczyna nie będzie ze mną bo pomyśli że chodzi mi tylko o jedno. A tak to już straciłem nadzieje na dziewczynę. A takie pocieszenia, że w końcu pojawi się dziewczyna to bez obrazy są czysto teoretyczne. Chłopacy po 17 lat nawet robią co chcą bo mają dziewczyny. Ja nie wytrzymuję i proszę o pomoc. Naprawdę albo wykastrować albo coś konkretnego żeby zapomnieć o dziewczynach.
napisał/a: cypro 2012-01-30 23:41
I proszę zauważyć, że to jest straszna sytuacja. Cały brzuch mi drży, mam problemy z oddychaniem, ciśnie mnie w głowie, jestem zalany łzami. Bym się rzucił na dziewczynę bez hamulców. I co wtedy? Więzienie za gwałt czy za zaczepianie dzieci. Proszę niech ktoś napisze co mam zrobić. Proszę! Nie mogę wytrzymać i nie mogę spać. JAK usunąć ten durny popęd?
napisał/a: piotrosiama 2012-01-31 00:29
A dlaczego nie masz do tej pory dziewczyny ?
napisał/a: cypro 2012-01-31 00:39
Bo nie mam szczęścia do dziewczyn. Nigdy do niczego nie doszło a już w gimnazjum strasznie mi się podobały dziewczyny.
napisał/a: wikam2 2012-01-31 09:30
Ale zdajesz sobie sprawę, że potrzebujesz pomocy?
Mnie się wydaje, że ew. kastracja/odcięcie jąder(?) etc. nic nie pomoże. Problem tkwi w głowie nie w popędzie. To jest chyba jakaś Twoja fobia. Znika ta, pojawi się kolejna dopóki nie dojdziesz do porozumienia sam ze sobą.
Chodziłeś do psychiatry z powodu czego?
napisał/a: MajaII9mc 2012-01-31 09:53
2 lata to wcale nie jest tak dużo. Byłeś u seksuologa?
napisał/a: cypro 2012-01-31 11:25
wikam napisal(a):Ale zdajesz sobie sprawę, że potrzebujesz pomocy?
Mnie się wydaje, że ew. kastracja/odcięcie jąder(?) etc. nic nie pomoże. Problem tkwi w głowie nie w popędzie. To jest chyba jakaś Twoja fobia. Znika ta, pojawi się kolejna dopóki nie dojdziesz do porozumienia sam ze sobą.
Chodziłeś do psychiatry z powodu czego?


Byłem u psychiatry i psychologa z powodu nie dającego normalnie żyć niezaspokojonego popędu i ogólne braku dziewczyny. Nie mam jak za darmo zaspokoić swojego popędu ani nie mam do kogo się przytulić. I ciągle strasznie cierpię. I chcę odpowiedź w jaki sposób zapomnieć na całe życie o dziewczynach. Tak żeby mnie nic nie pociągały.
A do seksuologa nie chodziłem.
napisał/a: MajaII9mc 2012-01-31 12:11
Sądzę że seksuolog jest właściwym specjalistą dla Ciebie.