Fleczer któryś raz z rzędu... PO CO?

napisał/a: paumed 2007-03-03 12:00
Witam. Jakiś miesiąc temu zaczął boleć mnie ząb. Poszłam do stomatologa, powierciła, zatruła mi zęba i wstawiła fleczer. Fleczer i zatrucie wypadły mi pare dni przed ustaloną wizytą. Podczas 2 wizyty, stomatolog znowu powiercił wstawił fleczer i 3 jak i 4 wizyta polegała na tym samym... Wczoraj byłam po raz 5... Wyjęła mi fleczer, powierciła (już sama nie wiem w czym...) i zaczęła "grzebać" w nerwie... Bolało cholernie. Sama się Pani zdziwiła, że coś czuję... No i znowu wierciła i wstawiła fleczer, następna wizyta za 5 dni. Moje pytanie brzmi: W jakim celu mam cały czas wciskany fleczer, jak wiadomo, że nerw nie jest zatruty? Po co? co dalej mnie czeka? Pytałam o to mojego lekarza, ale on nie po prostu nie ma zielonego pojecia... Z góry dzięki za odpowiedź!
napisał/a: stardust1 2007-03-03 13:46
nie jestem denstysta, ale mialam kiedys fleczer zalozony na 2 tygodnie. i to bylo totalnie bez sensu bo po tych 2 tygodniach zaplombowala mi zeba tak jak robili to inni dentysci, ale oni od razu po wywierceniu zakladali plombe. potem przez jakies 3 miesiace bolal mnie ten ząb i byl nadwrazliwy.
Lepiej idz do innego dentysty na konsultacje, na zebach nie ma co oszczedzac, a ten fleczer to jest jakis totalny bezsens, jeszcze sie zab przeziebi, nerw czy cos takiego