FESS - Okres po operacji.

napisał/a: WANIO6 2013-12-05 19:54
Witam,
Nazywam sie Marcin mam 33 lata.
Trzy dni temu (Poniedziałek 2 grudnia 2013) miałem wykonany zabieg Fess a w nim antrostomię środkową obustronnie , antrostomię dolną po stronie prawej, odsłonięto ujścia zatok czołowych , wycięto małżowinę nosową środkową prawą oraz wykonano elektrokoagulację małzowin nosowych dolnych, usunięto polipy.

Zabieg w pełnej narkozie

dziś jest trzeci dzień po zabiegu , czuję się źle, mam zatkany nos, po stronie prawej całkowicie po lewej udrażnia się co jakiś czas, bolą mnie oczy, bolą mnie zęby, boli mnie gardło i język, nie mogę spać, gdy juz uda mi się zasnąć budzę sie po ok 2 godzinach zlany potem.
Dodatkowo wogle nie czuję zapachów.

Rozumiem że to są dopiero 3 dni po operacji i jakby nie było grzebaniu w głowie. Nigdy wcześniej nie byłem w szpitalu, nigdy nie miałem operacji, nie wiem czy taki stan jest normalny po takim zabiegu czy coś jest nie tak.

Bardzo prosze o pomoc i informację jak u Was wyglądały pierwsze dni po zabiegu . Być może to jest normalne po takiej operacji, nie mam pojęcia a bardzo się martwię także tym brakiem czucia zapachów.

Z góry dziękuję !!!
MARCIN
napisał/a: kasia971 2013-12-06 16:04
Niestety, po operacji jest ciężko. Ja byłam osłabiona przez 6 tygodni, a przez pierwsze 10 dni, to dosłownie nie miałam siły ruszyć ręką.
Czy usunięto już opatrunek z nosa? Czy przyjmujesz antybiotyk i sterydy? Czy masz zalecone płukanie nosa solą fizjologiczną? Czy będziesz miał oczyszczane ssakiem zatoki z wydzieliny?
napisał/a: WANIO6 2013-12-06 16:26
kasia971 bardzo dziękuję za odpowiedź !!! Już się zaczynałem bardzo martwić że może w moim przypadku jest coś nie tak.

Wizytę kontrolną mam w poniedziałek.
Lekarz przepisał mi płukanie zatok preparatem Sinus Rinse co czynię, dodatkowo Xylometazolin 3 razy dziennie i po nim odtyka mi się głównie lewa dziurka w nosie, początkowo na godzinę max dwie, dziś już długo mam drożną tą dziurkę, z prawą jest gorzej, odtyka mi się jedynie w niewielkim stopniu ale i po prawej stronie zatoki były całe zajęte, więc i więcej pracy tam było wykonane.
Jesli chodzi o opatrunek to lekarz powiedział mi że zastosował rozpuszczalne tampony, które wchłoną się same.
Dziś zadzwoniłem do lekarza ale jak to bywa z lekarzami rozmowa była bardzo krótka, na moje pytanie czy to normalne że mnie tak boli odpowiedział że "nie bardzo" i że w poniedziałek podczas wizyty zobaczy i w razie konieczności przepisze antybiotyk i inne leki.

A powiedz mi jak było u Ciebie z zapachem ? Strasznie mnie martwi że cały czas nie czuje kompletnie nic !!!
napisał/a: kasia971 2013-12-06 18:23
Generalnie: w szpitalu byłam cały tydzień: poszłam w niedzielę po południu, w piątek w południe miałam operację, wypisali mnie w poniedziałek po południu. Przez ten cały czas w szpitalu i potem przez 10 dni w domu brałam antybiotyk. Po operacji dostawałam morfinę dożylnie przez dwie lub trzy doby, już dokładnie nie pamiętam, czyli bolało. A co do węchu - nie przypominam sobie jakiś kłopotów specjalnych, jak wyjęli mi tampony z nosa, zaczęłam płukać nos roztworem soli fizjologicznej, zapachy czułam.
napisał/a: Jawko 2014-03-26 19:16
Ja walczyłem z zatokami 12 lat. Przeszedłem 3 zabiegi FESS ze względu na powikłania po pierwszym. Z racji moich problemów z zatokami przeczytałem bardzo wiele publikacji na temat zabiegu FESS, zapalenia zatok itp. rozmawiałem z laryngologami i ludzmi, którzy mają podobne problemy. Zabiegów tego typu wykonuje się najwiecej w USA ok. 0,5 mln rocznie. 10% zabiegów wymaga reoperacji ze względu na powikłania. Powikłania występują u młodych ludzi, są to głownie zrosty, małżowiny przyrastają do bocznej ściany nosa oraz zdarza się, że zatoka totalnie zarośnie i ból, który mieliście przed zabiegiem jest niczym w porównaniu z dolegliwościami jakie będziecie mieli po zabiegu.

Po zabiegu zatoki mogą boleć przez kilka miesięcy. Bardzo ważne jest postępowanie po operacji. Laryngolog musi płukać wam nos i zatoki kilka razy w tyg roztworem Efydryny, Gentamycyny, Dexavenu co najmniej przez 2-3 tyg. Konieczny jest Avamys i Antybiotyk przez 3 tyg.

Nie mam małżowiny środkowej lewej(przyrosła po zabiegu do ściany bocznje nosa). Po pierwszym zabiegu doszło do całkowitego zarośnięcia ujścia zatoki czołowej(Słowo ból nabrało nowego znaczenia). Na chwile obecną czuje się dobrze. J
napisał/a: minnie28 2014-04-09 21:02
Cześć,
Jestem 9 dni po zabiegu FESS, prostowania przegrody i usuwania 3. migdałka,
Generalnie jest już w miarę ok (tzn. głowa prawie nie boli, nos jeszcze nieswój, trochę drętwy, ale coraz częściej całkiem drożny), co potwierdziła kontrola.
Jedyne, co mnie martwi, to fakt, że totalnie nie czuję zapachów, kompletne zero, nawet butelka ze zmywaczem do paznokci podstawiona pod nos nie robi na moim nosie żadnego wrażenia.
Kontaktowałam się ze swoim lekarzem - jeśli do poniedziałku nic się nie poprawi (tzn. pełne 2 tyg po zabiegu) mam przyjechać, jeśli nos w środku będzie wyglądał w porządku dadzą mi jakieś sterydy na "odetkanie".

Stąd moje pytanie do autora wątku - jeśli tu jakimś cudem zajrzysz - jak u Ciebie przebiegał powrót do świata zapachów?
Może ktoś inny mógłby się na ten temat wypowiedzieć?
Bardzo mnie to martwi, zawsze byłam zapachowcem, a teraz nic nie czuję
napisał/a: juparana 2015-02-13 19:07
Ja miałam operację FESS otwarcie wielu zatok jakieś 9 dni temu, od tygodnia jestem w domu jest spoko, oczywiście wyciąganie tamponów jest bolesne trzeba się z tym pogodzić ale trwa to totalnie krótko w sekundach a potem już nigdy: P

dokładnie 5 dni po operacji miałam zatkany nos, ale teraz od kilku dni chyba wszystko wyszło i jest git, 3 dni oddycham całkiem przez nos, brakowało mi totalnie tego: )))także ja powikłań póki co żądnych nie mam ani nie miałam.. kontrola za 4 dni życzcie powodzenia i może ktos opisać jak takie kontrole "po" wyglądają

tylko zdecydowałam się nie brać w tabletkach sterydów , które oczywiście zapisali. mam nadzieję że mimo tego jakoś to się zrośnie itd... też wszystko możliwe na ten temat przeczytałam w internecie , nawet każdą operację obejrzałam na youtubie: P

póki co namawiam na operację, nie spływa mi już nic po gardle, nie ma kataru... chociaz chrapię głośniej póki co mimo wszystko : P
napisał/a: kasia971 2015-02-15 11:15
Sterydy działają przeciwzapalnie. Brałam po FESS i po prostowaniu przegrody przez 10 dni i żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam, więc radziłabym jeszcze przemyśleć branie / nie branie sterydów.

Kontrola po operacji to przede wszystkim odsysanie ssakiem z zatok zalegającej wydzieliny. Miałam odsysanie 4 czy 5 razy już nie pamiętam.
napisał/a: juparana 2015-02-15 11:32
kasia971 napisal(a):Sterydy działają przeciwzapalnie. Brałam po FESS i po prostowaniu przegrody przez 10 dni i żadnych skutków ubocznych nie zauważyłam, więc radziłabym jeszcze przemyśleć branie / nie branie sterydów.

Kontrola po operacji to przede wszystkim odsysanie ssakiem z zatok zalegającej wydzieliny. Miałam odsysanie 4 czy 5 razy już nie pamiętam.


Dzięki za sugestie.Nie do końca tak było że w ogóle je nie brałam tylko 4 dni ale dobre i co - wtedy jeszcze trochę krwawią zatoki, chociaż czytałam że sterydy dopiero po wielu dniach zaczynają działać. U mnie to też było takie wszystko specyficzne bo tamponady nie miałam 48h tak jak należy tylko dzień po operacji mi ściągnęły pielęgniarki bo nie wytrzymywałam, i bardzo szybko mi się zatoki odetkały, myślałam że będzie gorzej szczerze powiedziawszy.Jutro mam kontrolę i to "odsysanie" first time co mnie przeraża bardziej niż operacja bo podczas operacji się śpi i ładują przeciwbólowe:) Podczas kontroli zobaczę czy się goi, pogadam o sterydach,i zobaczę czy źle/dobrze robię...sterydy rzekomo obkurczają polipy i jak ktoś ma tendencję (np ja ) to faktycznie może to być zła decyzja, chociaż ja ciągle mówię o sterydach w tabletkach. a przecież są jeszcze sterydy miejscowo w aplikatorze do nosa, one chyba też obkurczą wystarczająco polipy czy nie? W każdym razie zobaczymy co to będzie:)

Kasiu przy okazji powiedź czy decyzja o operacji była słuszna? Jesteś z tego na dłuższą metę zadowolona?

Pozdrawiam,
napisał/a: kasia971 2015-02-15 13:28
Operację miałam 12 lat temu. Przez 5 lat było super tzn. nie miałam żadnych dolegliwości ze strony zatok, żadnych zapaleń czy bóli. Po pięciu latach po zapaleniu oskrzeli, pojawiło się ostre zapalenie zatok, ale w postaci bólu, bez wydzieliny, bez żadnego stanu podgorączkowego, którego od razu niestety nie leczyłam (nie bardzo miałam dostęp do laryngologa). Ból głowy utrzymywał się przez półtora roku i teraz po tym zapaleniu jak tyko temperatura spada poniżej zera to wystarczy kilka minut na zimnym powietrzu i ból i zapalenie wraca. W polskim klimacie to nie wiem, czy w ogóle można zatoki wyleczyć, po za tym to jest też kwestia genów - u mnie w rodzinie moja ciotka, moja siostra cioteczna i jej córka i ja wszystkie chorujemy na zatoki i żadna z nas do tej pory jakoś z tego nie może się wyleczyć. Podsumowując operacja mi pomogła na krótko.
napisał/a: juparana 2015-02-15 13:37
No 5 lat to nie tak krótko!!! Czytałam że przez nieleczone zatoki można nawet stracić wszystkie zęby i mieć też inne powikłania więc ja uważam że fess nas trochę podratował , chociaź jak najbardziej zdaję sobie sprawę źe to choroba w polskim klimacie na całe życie. A jakiś irygator albo coś stosujesz od czasu operacji,nawilżacze powietrza,płukania nosa( punkcje?) co jakiś czas?bo nie wiem jak bardzo się w to wczuć żeby nie wpaść w obsesję: )
napisał/a: juparana 2015-02-15 13:39
BY the way: też tak kichaliście? Jak od operacji samiuśkiej 2 razy dziennie do teraz (a dopiero 10 dni minęło ) najpierw z krwią , potem troszkę i coraz mniej, ale to kichanie doprowadza mnie do szału, ledwo się coś goi i bum. Albo ja tak tylko miałam albo już nie wiem: /