Epi + zanik mazi stawowej + pogorszenie zdrowia ogólne

napisał/a: kamu667 2014-05-04 19:25
Aktualnie mam 32 lata. Jestem mężczyzną. Od 2-3 lat czuje jak stan moich sił i zdrowia stopniowo się pogarsza.
z grubsza napiszę moją historię:

marzec 2006r. lat temu miałem pierwszy atak padaczki - klasyczny z drgawkami itp
badania EEG - czyste, Tomografia - czyste
od razu zastosowano lamotryginę i pochodne.

wrzesień 2006 - drugi atak pełen, powtórka badań
EEG po nieprzespanej nocy - drobne wahania któryś fal, ale wg eksperta wynikające ze zmęczenia, raczej nie typowe dla epilepsji.
Rezonans - czysto.

Wrzesień 2007 - trzeci i ostatni w moim życiu pełen atak: grand mal.

2-3 lata spokoju,

październik-listopad 2009 - zaczynają się pewnego rodzaju zawieszenia: utrata świadomości na 15-30 sek + oblizywanie górnej wargi + wytrzesz oczu. Na początku średnio 1 raz w miesiącu.
takie zawieszenie wygląda tak: zazwyczaj czuje lekki zawrót głowy i już - wracam do swojej pracy. co najwyżej lekko zmęczony.
Ale ktoś kto mnie obserwował widział jak oblizywałem górną wargę, lekki wytrzeszcz oczu, jeśli akurat niosłem 10kg cukru - to nie wypuszczałem tego z rąk. Czasami jeśli ktoś mnie o coś spytał - to odpowiadałem zazwyczaj prawdę i z sensem. Kilka razy jednak zdarzyło się, że odpowiadałem jakieś psychodeliczne historie:
pytanie: Co robisz, coś się dzieje?
Ja: rzucam bomby klejowe
koniec rozmowy..

w połowie 2010 - zawieszenia 2-3 razy w tygodniu. w między czasie kolejne badania - MRi Angio, kolejne EEG po stymulacji - wyniki wciąż idealne. kolejne leki nic nie zmienają z monoterapi na podwójne leki: m.in. depakine chrono, keppra, więcej nazw teraz nie pamiętam. Ale nic się nie zmienia - są okresy 2-5 zawieszeń w tygodniu, są okresy 1-2 miesiące bez tych utrat świadomości.

od około połowy 2012 roku zaczyna się jednak dziać coś innego. Zawieszenia wciąż są, ale pojawiają się inne rzeczy mimo, ze do tej pory byłem bardzo zdrowym człowiekiem, nawet ospy ani świnki nie miałem jako dziecko..

1) pojawia się chroniczne zmęczenie, rano wstaję obolały potrzebuje 5-10min żeby dojść do siebie - to postępujące wcześniej to odczuwałem lekko teraz jest coraz gorzej. Twarz zapuchnięta, po wstaniu krew szumi w uszach.
2) Zanika mazi w stawach (wszystkich!) jak idę to chrupie jak kostucha. Żadne suplementy ogólnodostępne w tym sportowe odżywki nie pomagają, nawet w końskich dawkach. Coraz więcej problemów z kręgosłupem - ból karku + drętwienie rąk w nocy, ból odcinka lędźwiowego.
3) Po każdym podaniu antybiotyku - grzybica jamy ustnej lub odbytu, afty, zajady w kącikach ust.
4) co chwile przeziębienie, chrypka. Zrobiłem kwietniu 2014 przegrodę nosową (ze względu na przewlekłe zapalenie jednej zatoki czołowej) - spływająca po ścianie gardła flegma wciąż mi przeszkadza - pracuje nad tym. Przy każdym odkaszlnięciu wypluwam żółtą lub zieloną kuleczkę flegmy.
5) Częste zatwardzenia - od tego szczelina odbytu - zoperowana. Od tego czasu pilnuje ilości błonnika w jedzeniu i dokładnego gryzienia. Mimo dokładnego gryzienia pokarmu w kale widoczne wciąż drobinki jedzenia jakby niestrawione.
6) Bardzo zmienne nastroje. Psycholog nie widzi podstaw.. co najwyżej lekka nerwica - ale nie powinna dawać takich objawów somatycznych: wg dwóch niezależnych psychologów.
7) Od jesieni 2012 do czerwca 2013 schudłem 25 kilo mimo normalnego jedzenia (5-6posiłków dziennie, praktycznie bez odmawiania sobie niczego) i wtedy stopniowo zaczęły się problemy ze stawami - zbadany cukier, tarczyca - wszystko OK.
8) Po wstaniu rano o 6-7 muszę do około 9-10 zjeść coś, gdyż głód objawia się bólem brzucha, ale jeśli to przeżyje, to około 11-12 ból ustępuje.. Po lekkiej głodówce czuje się dobrze
9) Zanik koncentracji, popełniam coraz więcej błędów w projektach.
10) od kilku miesięcy po każdym mocniejszym uderzeniu pojawiają się łatwo krwiaki (buro czerwone + szybko żółte)

Badania ogólne krwi itp - wszystkie idealne.
w swoim środowisku jestem odbierany jako dziwak i hipochondryk - ponieważ chodzę od lekarza do lekarza, ale naprawdę czuje się coraz gorzej fizycznie a czasem i psychicznie. 2min po wstaniu nie jestem w stanie podnieść 1,5l butelki z wodą.

Aktualnie przeciw Epi zjadam Kepprę + Trileptal ( na tym zestawie zawieszki są góra 2-3 razy w miesiącu ).

Czy ktoś ma może jakiś pomysł, spotkał się z takim czymś?
napisał/a: kamu667 2014-05-04 20:14
11) ciśnienie tętnicze całe życie miałem normowe - 120/80 od 11-12.2012 spadło i unormowało się na 100/60 i tak trwa 1,5 roku.