Endometrioza mimo dwójki dzieci

napisał/a: Visha 2013-01-15 22:29
Kiedys pisalam tutaj watek o bolesnych miesiaczkach, ale gdzies sie zapodzial z moim starym nickiem, ktorego nie pamietam.
Zaczne nowy i mam nadzieje, ze komus to pomoze...
Z nieregularnymi i bolesnymi miesiaczkami ( trzeba wzywac pogotowie) borykalam sie od dobrych paru lat mniej wiecej 9.
Zacznijmy od tego, ze teraz mam 25 lat, mam dwojke dzieci (8 i 1,5roczku), zdrowe, po cieciach cesarskich z powodu ulozenia miednicowego. Rok przed zajsciem w ciaze zaczely sie nieregularne msc i obfite krwawienia, bol byl tak silny, ze pogotowie musialo przyjezdzac, bo tracilam przytomnosc, lub jak nie chcieli jechac mama mnie wiozla do szpitala. Pozniej zaszlam w 1wsza ciaze i przez pierwszy rok ( wliczajac okres po porodowy gdzie sie nie miesiaczkuje - ja tak mialam przez pol roku) bylo ok. Pozniej znow cos sie stalo i bolesne msc wrocily...
Bylam u tylu specjalistow, ze szkoda gadac, kazdy mowil, ze po ciazy sie ustabilizuja, a ze bylam juz po jednej, to twierdzili, ze po drugiej na pewno. Do momentu zajscia w druga ciaze doszly objawy: lekka bolesnosc przy wspolzyciu, krwawienia miedzy miesiaczkami, dretwienie nogi prawej. Acha, dodam, ze zawsze bolala mnie tylko prawa strona. Jeden ginekolog chcial mi na chama usuwac wyrostek gdzie sie nie zgodzilam, poniewaz przypisal dretwienie prawej konczyny. Zaszlam w druga ciaze (byly problemy, trwalo to 2lata, podobno przez nieregularne msc). Urodzilam synka i dobre po porodzie sie zaczelo- mialam tak silny bol prawego jajnika ze nie moglam sie wyprostowac (dr stwierdzil ze przesadzam) inne panie po cc lataly sztywne, a ja jak stara babeczka wolno chodzilam. Wypisali ze szpitala mimo ze bol nie ustal. Po paru dniach maz zawiozl mnie na usg by sprawdzic z kad ten bol, lekarz stwierdzil, ze moga byc to zrosty i jest to normalne, przepisal ketonal i powiedzial 'trzeba sie przyzwyczaic'. Gdy juz udalo mi sie wrocic do postawy wyprostowanej (trwalo 3msc) postanowilam pojechac do innego ginekologa, poniewaz bol wciaz byl 24 h na dobe. Kazdy mnie odsylal z kwitkiem, ze zrosty, ze trzeba wziac antykoncepcje, ale ze ja nie moge doustnej bo mam chora watrobe to plastry (po nich mialam krwawienie non stop), zastrzyki odpadaly, spirala tez bo zbyt obfite msc mam ktore teraz trwaja do okolo 10dni. Wszystkie badania krwi mialam ok, na wlasna reke zrobilam sobie badanie jelit tu ok, badanie pecherza tez ok. Bylam tez u neurologa- nic. Cuda na kiju zeby tylko wiedziec co jest. W koncu doszlo do tego, ze juz nie moge sie kochac bo zwijam sie z bolu, bol dolnego odc kregoslupa jest tak silny ze placze z bolu, nie moge sie wyprozniac bo mi normalnie podbrzuche puchnie i mam mroczki przed oczami :/ pojechalam na Wegry, kolezanka, ktora tam mieszka polecila mi ginekologa - co mi szkodzi pomyslalam, musze sprobowac. Okazalo sie ze mam zaawansowana endometrioze !!!! A u nas konowaly nie brali jej pod uwage, bo juz mam dzieci! Rozplakalam sie ze szczescia ze juz jest diagnoza i teraz czeka mnie leczenie.
Mam nadzieje, ze dobrze opisalam te 9lat i jic nie pominelam. Jesli komus pomoglam to sie ciesze.
napisał/a: ~Anonymous 2013-01-16 09:06
to, że jesteś po porodach nie oznacza, że nie będziesz mieć endometriozy. Wręcz przeciwnie tym bardziej po CC...
Cieszę się, że masz już diagnozę i życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
A napisz jeszcze...jak wygląda Twoje leczenie? Decydujesz się na operacyjne usuwanie zrostów? jest to możliwe? czy raczej terapia hormonalna?
napisał/a: Visha 2013-01-16 09:19
Dokladnie, a lekarza nie brali jej pod uwage, bo juz mam. Lekarz dal mi do wyboru albo operacja albo sztuczna menopauza. Chyba zdecyduje sie na operacje, co powiedzial, ze jest wskazana przy moim stadium .... Boje sie najbardziej tego, ze to paskudztwo powraca czesto, ale lepiej wyleczyc/leczyc niz ma sie cos gorszego stac.
Dzieki za wsparcie :)
napisał/a: ~Anonymous 2013-01-16 09:50
Visha napisal(a):Dokladnie, a lekarza nie brali jej pod uwage, bo juz mam. Lekarz dal mi do wyboru albo operacja albo sztuczna menopauza. Chyba zdecyduje sie na operacje, co powiedzial, ze jest wskazana przy moim stadium .... Boje sie najbardziej tego, ze to paskudztwo powraca czesto, ale lepiej wyleczyc/leczyc niz ma sie cos gorszego stac.
Dzieki za wsparcie :)

ja jestem po laparoskopii - miałam lekką endometriozę miednicy mniejszej. Zasadniczo dużej różnicy nie czuję ale fakt- to dziadostwo zazwyczaj powraca :( dlatego warto powtórzyć zabieg co jakiś czas.
Pzdr
napisał/a: Visha 2013-01-16 13:58
A mialas pozniej wywolana sztuczna menopauze ? Jak sie czulas po zabiegu ? Strasznie sie boje nie tyle zabiegu, ale ze to powraca ... Mi blizej termin bedzie znany po 20lutym, poniewaz na razie nie moge sobie pozwolic na urlop, choc lekarz przekonuje mnie, ze wiekszosc pacjentek normalnie po tym wraca do prac...
napisał/a: ~Anonymous 2013-01-17 08:43
Visha napisal(a):A mialas pozniej wywolana sztuczna menopauze ? Jak sie czulas po zabiegu ? Strasznie sie boje nie tyle zabiegu, ale ze to powraca ... Mi blizej termin bedzie znany po 20lutym, poniewaz na razie nie moge sobie pozwolic na urlop, choc lekarz przekonuje mnie, ze wiekszosc pacjentek normalnie po tym wraca do prac...

nie..nie miałam wywoływanej sztucznej menopauzy. Nie było takiej potrzeby. Po zabiegu czułam się dobrze. Szybko wróciłam do zdrowia nie było żadnych problemów.
Myślę, że warto. Nie jest to nic strasznego.