Endometrioza i Visanne a zajście w ciążę

napisał/a: Magda_1986 2016-06-30 20:03
Witam Szanowne Forumowiczki.
Mam gorącą prośbę o poradę w następującej kwestii:
Stwierdzono u mnie mięśniaka macicy (30 cm) oraz cystę na jajniku (2 cm). Skierowano mnie na zabieg laparoskopii do szpitala, jednak tam, na badaniu kwalifikacyjnym, okazało się, że nie mam ani cysty, ani tez mięśniaka, mam za to bardzo posuniętą endometriozę - to by się zgadzało pod kątem moich bóli oraz kłopotów z wypróżnianiem przy okresie. Zalecono mi zastosowanie przez kilka miesięcy preparatu Visanne oraz oczekiwanie na zabieg laparoskopii, który ma być wykonany jedynie w celu diagnostycznym - ewentualnie, jakby zauważyli coś niepokojącego, to to coś mają wyciąć.
I teraz pytanie: czy jest to według Was prawidłowy sposób postępowania? Biorąc pod uwagę fakt, że Visanne wprowadza w stan menopauzy, czy należy się spodziewać, że organizm będzie później wiele miesięcy wracał do normalności? Czy nie zmniejszy szans na zajście w ciążę? I czy to w ogóle ma sens jeśli endometrioza jest nieuleczalna i po odstawieniu Visanne tak czy owak znów powróci? Mam 30 lat i jeszcze niestety nie dorobiłam się dzieci, a bardzo chcemy je z mężem mieć, więc czy nam ten preparat nie skomplikuje i tak już trudnych starań o dziecko? Czy może lepiej by było nie brać Visanne, tylko zintensyfikować starania o dziecko, później o drugie (planujemy dwójkę), a następnie po prostu albo brać Visanne (do końca życia...?), albo też wyciąć całą macicę i mieć spokój (i pewność, że nie endometrium nie zrakowieje)? I jeszcze jedna kwestia: czy zamiast Visanne nie lepiej brać preparat ESMYA, który jest wprawdzie droższy i celuje przede wszystkim w mięśniaki macicy, jednak nie wprowadza w stan menopauzy i, co za tym idzie, nie skutkuje całym szeregiem związanych z menopauzą niedogodności?
Poradźcie coś proszę, bo mam w głowie kompletną kołomyję i naprawdę nie wiem co zrobić... Z góry serdecznie dziękuję za każdą poradę.
Pozdrawiam.
Magda.