Egzema czy nie?

napisał/a: Chila 2011-08-30 16:43
Witam!
Bardzo proszę o pomoc. Moja siostra od lat boryka się z czymś, co zostało przez kilku dermatologów określone mianem egzemy (aczkolwiek nikt nie był do końca pewien swojej diagnozy). Poinformowano ją, że ma się nauczyć z tym żyć i koniec. Serce mi się kraja jak patrzę jak się męczy (uporczywe swędzenie)i jak wyglądają jej dłonie (których oczywiście się wstydzi). Wiem, że jest to dla niej kłopotliwe i wstydliwe, w szczególności w kontakcie z klientami, z którymi się spotyka. Dlaczego mam wątpliwości, iż jest to egzema? Naoglądałam się mnóstwa zdjęć przedstawiających egzemę i nie znalazłam żadnego, które chociaż w 50% odpowiadałoby wyglądowi dłoni mojej siostry. Poniżej wypunktuję najważniejsze objawy:
- swędzenie dłoni
- bardzo sucha skóra ("żółwia", łuskowata") - ale nie jest zaczerwieniona, przypomina czasami rozmięknięty naskórek
- pękanie palców (z powodu suchości)
- zdeformowane paznokcie (pofalowane)
- gdy występują pęknięcia, czasami następuje wysięk osocza lub ropy.
Siostra próbowała przeróżnych maści i niestety nic nie pomaga. Niektóre kremy przynoszą ulgę suchej skórze na jakiś czas ale ile można żyć w kompulsywnym już wręcz związku z maściami?
Nadmienię, iż nie ma ona stwierdzonego uczulenia, unika detergentów i zmywania. Objawy zaostrzają się w okresach stresu ale nigdy też nie znikają (raczej utrzymują się na stałym poziomie). Jeżeli ktoś może w jakikolwiek sposób zasugerować co to może być i/lub polecić jakiś dobry środek to będę dozgonnie wdzięczna.
napisał/a: i96m 2011-09-03 19:57
Chila napisal(a):Witam!
Bardzo proszę o pomoc. Moja siostra od lat boryka się z czymś, co zostało przez kilku dermatologów określone mianem egzemy (aczkolwiek nikt nie był do końca pewien swojej diagnozy). Poinformowano ją, że ma się nauczyć z tym żyć i koniec. Serce mi się kraja jak patrzę jak się męczy (uporczywe swędzenie)i jak wyglądają jej dłonie (których oczywiście się wstydzi). Wiem, że jest to dla niej kłopotliwe i wstydliwe, w szczególności w kontakcie z klientami, z którymi się spotyka. Dlaczego mam wątpliwości, iż jest to egzema? Naoglądałam się mnóstwa zdjęć przedstawiających egzemę i nie znalazłam żadnego, które chociaż w 50% odpowiadałoby wyglądowi dłoni mojej siostry. Poniżej wypunktuję najważniejsze objawy:
- swędzenie dłoni
- bardzo sucha skóra ("żółwia", łuskowata") - ale nie jest zaczerwieniona, przypomina czasami rozmięknięty naskórek
- pękanie palców (z powodu suchości)
- zdeformowane paznokcie (pofalowane)
- gdy występują pęknięcia, czasami następuje wysięk osocza lub ropy.
Siostra próbowała przeróżnych maści i niestety nic nie pomaga. Niektóre kremy przynoszą ulgę suchej skórze na jakiś czas ale ile można żyć w kompulsywnym już wręcz związku z maściami?
Nadmienię, iż nie ma ona stwierdzonego uczulenia, unika detergentów i zmywania. Objawy zaostrzają się w okresach stresu ale nigdy też nie znikają (raczej utrzymują się na stałym poziomie). Jeżeli ktoś może w jakikolwiek sposób zasugerować co to może być i/lub polecić jakiś dobry środek to będę dozgonnie wdzięczna.



Jakie kremy i maści miała zapisywane? Czy siostra była kiedyś u alergologa? Czy w rodzinie występują przypadki np. astmy, alergii, a może chora ma jakieś objawy poza opisanymi? Są jeszcze w innych miejscach zmiany? Była wykonywane badanie IgE? Są jakieś zdjęcia? Dużo łatwiej oceniać jak się widzi. Można domniemać, że to AZS czyli atopowe zapalenie skóry. Jeśli tak to przede wszystkim ważne jest dbanie o skórę. Szybkie kąpiele, osuszanie się ręcznikiem, absolutnie nie tarcie. Do mycia preparaty jak na przykład DerMed, Oilatum, Oillan, Balneum, trzeba patrzeć na co skóra najlepiej reaguje (od razu uprzedzam, że to są drogie kosmetyki). Konieczne jest nawilżanie codzienne i systematyczne. Ubrania absolutnie nie ze sztucznych materiałów. Pozdrawiam i życzę spokoju z dłońmi, znam ten ból niestety :)
napisał/a: lenddi 2011-09-29 21:06
Moja znamoma stosowała u swojej córki Latopic. Jest to probiotyk stosowany przy atopowym zapaleniu skóry. Napewno nie zaszkodzi a jest szansa że pomoże wiec może warto spróbować...
napisał/a: Gaga9 2011-10-31 13:32
Witam. Czytałam ostatnio artykuł w którym są opublikowane badania, które potwierdzają skuteczność probiotyków w walce z AZS i skazą białkową. Dokładnie badania dotyczyły Latopicu. Tu można wiecej poczytać: http://www.mojealergie.pl/wszystko_o_alergii/skora_atopowa_1/skora_atopowa_-_jak_leczyc__1/nowy_sprzymierzeniec_w_walce_z_alergia.html#comment_1398
kostasz
napisał/a: kostasz 2011-10-31 17:02
Chila napisal(a):Witam!
Bardzo proszę o pomoc. Moja siostra od lat boryka się z czymś, co zostało przez kilku dermatologów określone mianem egzemy (aczkolwiek nikt nie był do końca pewien swojej diagnozy). Poinformowano ją, że ma się nauczyć z tym żyć i koniec. Serce mi się kraja jak patrzę jak się męczy (uporczywe swędzenie)i jak wyglądają jej dłonie (których oczywiście się wstydzi). Wiem, że jest to dla niej kłopotliwe i wstydliwe, w szczególności w kontakcie z klientami, z którymi się spotyka. Dlaczego mam wątpliwości, iż jest to egzema? Naoglądałam się mnóstwa zdjęć przedstawiających egzemę i nie znalazłam żadnego, które chociaż w 50% odpowiadałoby wyglądowi dłoni mojej siostry. Poniżej wypunktuję najważniejsze objawy:
- swędzenie dłoni
- bardzo sucha skóra ("żółwia", łuskowata") - ale nie jest zaczerwieniona, przypomina czasami rozmięknięty naskórek
- pękanie palców (z powodu suchości)
- zdeformowane paznokcie (pofalowane)
- gdy występują pęknięcia, czasami następuje wysięk osocza lub ropy.
Siostra próbowała przeróżnych maści i niestety nic nie pomaga. Niektóre kremy przynoszą ulgę suchej skórze na jakiś czas ale ile można żyć w kompulsywnym już wręcz związku z maściami?
Nadmienię, iż nie ma ona stwierdzonego uczulenia, unika detergentów i zmywania. Objawy zaostrzają się w okresach stresu ale nigdy też nie znikają (raczej utrzymują się na stałym poziomie). Jeżeli ktoś może w jakikolwiek sposób zasugerować co to może być i/lub polecić jakiś dobry środek to będę dozgonnie wdzięczna.


A czy podobne zmiany występują również na stopach? Jeśli tak, to podejrzewałbym rogowca. W tym wypadku leczenie polegałoby na przyjmowaniu silnie działających retinoidów - pochodnych wit. A oraz maściach złuszczających naskórek. Tak czy inaczej lekarz miał rację - jest to choroba na całe życie i wymaga stałej pielęgnacji