Dużo objawów

napisał/a: Eschi 2015-05-04 10:51
Witam
Nie wiem już do kogo się zgłosić, gdzie uderzyć, aby poczuć się jak 2 lata temu pełną energii i zdrowia.
Ale może po kolei, od 11.2013 wiem,że mam aspergillus fumigatus, wyszło mi to z krwi podczas szukania przyczyn złego samopoczucia, mam tez niedoczynność tarczycy mniej więcej od tego tez okresu.
Strasznie dużo badań wykonanych a nie wiele wiem,
-MRI głowy 2 lata temu wykazało powiększenie jakiegos woreczka z płynem z tyłu głowy do kontroli w tym roku, bo może taka moja fizjologia,poza tym wszystko ok
-USG, MRI brzucha ok, jednak w grudniu 2014 zrobione TK z kontrastem ukazało zgrubienie jelita w okolicy kretniczej jak przy stanie zapalnym,po kolonoskopii minęło,wycinki nie potwierdziły Crona ani wrzodziejącego
-Gastroskopia wykazała ostatnio,że nie mam w końcu helico( miałam od 18 lat) ale mam za to sporo nadżerek w żołądku i dwunastnicy, pobrano wycinki,czekam na wyniki
-MRI kręgosłupa wykazało sporo zmian w lędźwiowym ,ale nie uciska na rdzeń,szyjny mam zniesioną lordozę, mozliwe, że uciska gdzieś na nerwy, piersiowy trochę przesunięty w jednym odcinku, do tego guzek schrolma, do tego jakies lekkie narośli( nie mam przy sobie opisu dokładnego)
-Wyniki z krwi ok,crp.ok watrobowe i trzustkowe ok, tylko ddimery wysokie i aspergilloza w klasie Igg 2,9

Obajwy na dzień dzisiejszy różne, nie wszystkie niestety według mnie od aspergillozy, choć chciałabym aby były, bo nie wiedza co je powoduje jest straszna, cżłowiek czasami juz ma dość i mysli za bardzo czarno:(
Objawy rózne, kaszle mi raz mija, raz wraca ze zdwojoną siłą, teraz mam etap kaszlu, więc męczę się trochę,musze chyba wybrać się na kontrolne TK płuc, bo ostatnie miałam w styczniu zeszłego roku, wyszło wtedy czysto,ale brałam Orungal,może coś jednak zlikwidował na tamten czas.
Ostatnio po powrocie z 3 tygodniowego pobytu w Tajlandi,gdzie udałam się z nadzieją, że odpocznę naładuję akumulatory i może poczuję się lepiej,ale tak się nie stało i od razu po powrocie trafiłam do szpitala tropikalnego, z biegunką,skurczem żołądka i osłabieniem.
Leżałam tam 12 dni, kroplówki, do jelitowe antybiotyki, gastroskopia,która wykazała, że pierwszy raz nie mam helicobactera,ale mam nadżerki w żołądku i dwunastnicy, lekarz zdziwiony, pobrał wycinki( nie mam jeszcze wyniku)bo mu się to nie podoba, coś burczał, że w moim wieku tyle nadżerek to niezbyt dobrze rokuje,ale tez podejrzewa chorobę trzewną, ja akurat w to wątpię, no ale zobaczymy co wyjdzie z wycinków.
Przed urlopem robiłam wyniki aspergillusa,wyszedł o dziwo 1,9 nigdy nie miałam tak nisko, ale po 1,5 miesiąca,czyli po urlopie, po szpitalu zrobiłam ponownie i dzisiaj dostałam wynik 2,9:(, znowu wzrósł.
Objawów u mnie mnogo....az za mnogo jak na aspergillozę, ale brak mi już kasy i sił na szukanie, bo non stop coś dochodzi..może trochę opiszę, co jest grane, tak dla przypomnienia a więc:
-od października 2014 zaczęły mnie bolec mega żebra po stronie prawej, chodziłam na akupunkturę, zrobiłam mri całego kręgosłupa,ale zmiany które wyszły nie powinny dawac takich objawów, bo 3 miesięcznej walce z tym draństwemm,które nie dawało mi żyć przeszło,ale rzuciło się na prawa stronę brzucha,od okolic watroby w dół, crp ok, morfologia ok,próby watrobowe ok( ostropest działa),amylazy,lipaza itp.ok,w końcu zrobili mi TK z kontrastem brzucha, wyszło zgrubienie w okolicy zastawki kątnicy,jak przy stanie zapalnym,czyli u wejścia jelita cienkiego w grube,dostałam Asamax 2 table. dziennie, po miesiącu stosowania miałam kolonoskopię znowu, wyszło wizualnie wszystko ok, pobrano wycinki,odebrałam je 2 tygodnie temu i wykluczyły one Crona i wrzodziejące
Jednak ból brzucha nadal jest,teraz zszedł az do pachwiny, która mnie uwiera,ciągle mam gulę w okolicy wyrostka(którego już nie mam od 9 lat) czasami jest mi w okolicy pachwiny zimno i kuje,ale nic mi sie nie wypukla,abym mogła myśleć ,że to moze przepuklina.Czekam teraz na wyniki gastro wycinków i wtedy ide do gastrologa, aby pomyślał co dalej robimy, bo chwilo mam miec po szpitalu dietę lekkostrawną, bez mleczną przez 3 miesiące, jednak leki które mi dali duspatalic,controloc nic nie dały,więc je przestałam brać.
Do tego doszły podwyższone ddimery, po długim locie samolotem norma do 500,ja miałam 1500, jednak finrynogen miałam w normie,dostałam zastrzyki w brzucho w szpitalu,przy wypisie ddimery wyszły 680,jednak po tygodniu od wyjscia ze szpitala miałam juz 900,nie bedac na zastrzykach.
Lekarka rodzinna kazała natychmiast odstawić plastry antykoncepcyjne i za 3 tygodnie zrobić powtórkę wyników, gdyż w między czasie zaczęły porządnie bolec mnie pachwiny,pojawiły się spore węzły chłonne, niby nie maja cech złośliwych(usg robione w szpitalu),do tego ból ramienia ,od piersi do łokcia, czasami nie czułam reki,ale bez zmian widocznych na skórze bądź pod nią , świadczących o zakrzepicy żylnej,ale musze to kontrolować bo nie wiadomo w chwili obecnej skąd te ddimery wysokie.
Moje sprawy objawowe na dzień dzisiejszy.....
-nasilony kaszel
- ból kręgosłupa piersiowego i szyjnego( mega się pogorszyło od MRI kręgosłupa, codziennie jest wydaje mi sie gorzej), ciągle mam sztywną szyję, ciągnie mnie jakoś dziwnie, nie bardzo mogę schylać do tyłu głowę, bo wtedy ciagnie i boli z przodu szyja,dusi mnie szyja, ciągle czuję ucisk na krtań ,ból
-strzelanie w klatce piersiowej jak sie prostuję i w kręgosłupie piersiowym, do tego od tygodnia uczucie jakby zimna, mrowienia w klatce,jakbym miała być chora,ale nie jestem, boli mnie jak tylko wstaję między żebrami
-straszny ucisk w dolnej częsci szyi-krtani, taki jakby ktoś mnie skopał i miałabym wielkiego siniaka,przechodzi dopiero po jakiejś godzinie leżenia,ale jak wstaje od razu jest gorzej
-mam bardzo czesto chrypę,utrate głosu, wydaje mi sie czasami,ze nie mam siły mówić(usg szyi ok,mri 3 lata temu ok,laryngolog stwierdził tylko zanik błony sluzowej krtani i ucha prawego)
-do tego brzucho dokucza i ostatnio oprócz pobolewania żoładka(pewnie te nadżerki) mam ciągle pobolewanie w prawej pachwinie, uczucie guli(ale nie czuc jej i nie widać),czuję dyskomfort, jak idę uciska, a jak kaszlnę albo kichnę potrafi zaboleć.Miałam w szpitalu 3 tyg. temu usg brzucha i pachwin i wszystko było ok, a mnie coraz bardziej boli,uciska i często jest mi w podbrzuszu gorąco, promieniuje to do pachwiny
-czynnik reumatoidalny tez ok.
-Zawroty głowy raz są raz nie,
-otępiala czuję się często, nie mam mozliwości koncentrowac sie na rozmowach, od razu chce je kończyć bo mnie męczą
-mimo ćwiczeń na wzmocnienie kregosłupa, nie bardzo mięsnie reagują
-męcze sie jak stara babcia,wchodząc na 3 piętro,mimo,iz jeżdże na rowerze
-siedząc w pracy w kompie, czy siedząc w domu na krześle mój puls jest min. 85 a dochodzi czasem do 95 w spoczynku

Jakies sugestie ,jakie badania zrobić , gdzie szukać, bo ja czuję się jakbym się zapadała, jakby moje mięśnie i stawy wysiadały i wszystko na wszystko uciskało.