Duże wzdęcia - SIBO, Candida, Crohn, nietolerancje?

napisał/a: 10G 2015-05-23 20:39
Witam.

Leczę się już ponad rok gastrologicznie (ostatnio u dość dobrego lekarza), niestety po licznych badaniach diagnozy brak.
Obecnie są podejrzenia przerostu flory bakteryjnej jelit - ale to niepewne - test wodorowy (laktuloza) wskazał po 60minutach wzrost o 12, czyli o wartość graniczną - powyżej jest przerost flory bakteryjnej. Lekarz twierdzi, że to albo przerost albo nietolerancja laktozy. Czy wynik testu jednoznacznie określa problem?
Moim głównym problemem są duże wzdęcia, szczególnie wieczorami, występują często, ale nie zawsze, natomiast ostatnio mocno się nasiliły. Ograniczyłem laktozę - nie pomogło. Oprócz tych objawów czasem bóle jelit, odbijanie, bóle głowy, stawów.
Diagnostyka - kolonoskopia nic nie wykazała, wszelkie badania są ok (celiakli brak w 2 klasach), ostatnimi czasy obniżyło się natomiast żelazo. Lekarz raczej nie podejrzewa Crohna, ale też nie wyklucza.
Obecnie mam przepisane ponad 50 tabletek Xifaxanu (3x2 dziennie), plus probiotyk. I teraz pytanie - a co jeśli to Candida? Bo kiedyś robiłem test z kału na obecność, ale nic nie wyszło. Rok temu przeszedłem kuracje antybiotykowe na inne przypadłości, a potem objawy żołądkowe się nasiliły.
Problem jest trudny do diagnozy, a boję się brać takiej dawki antybiotyku, jeśli mogłaby zaszkodzić. Co radzicie?
napisał/a: g69 2015-05-24 07:37
Ojciec medycyny Hipokrates powiedział:"Niech pożywienie,będzie Twoim lekarstwem,a lekarstwo Twoim pożywieniem"
Warto się zastanowić jakie paliwo lejemy do naszych baków(żołądka)Inżynier,który zaprojektował człowieka przewidział przede wszystkim warzywa i owoce na surowo,gdyż takie są bogate w minerały i witaminy.Gdy odwrócimy proporcje i zaczynają dominować produkty zakwaszające organizm ,to nasze minerały i witaminy które są z buforowane w organizmie są pobierane przez organizm do neutralizacji toksyn i podtrzymania życia.Ale wtedy jest podobnie jak z akumulatorem,który bez sprawnego alternatora musi w końcu się zasiarczyć.W moim przypadku organizm dał mi sygnał w postaci bolących stawów,problemów z zębami,następnie problemy jelitowe,aż w końcu WZJ. Dalsza zakwaszająca dieta prowadzi do raka.
Jednego,też jestem pewien,że po zmianie stylu odżywiania nie zawsze jest kolorowo(może być nasilenie objawów).Po za tym trzeba uzbroić się w cierpliwość(do pełnego szczęścia nawet kilka lat) i całkowicie zapomnieć o poprzednim stylu życia,który doprowadził do takiego spustoszenia,gdyż drugiej szansy na regenerację możemy już nie dostać.