duża różnica między ciśnieniem skurczowym a rozkurczowym

napisał/a: salvorin 2012-12-04 20:59
Witam,

Zaobserwowałem u siebie dużą różnicę między ciśnieniem skurczowym a rozkurczowym. Moje pomiary ciśnienia w zależności od chwili wynoszą od 115/55 do 135/65, zwykle około 120/60. Napotkałem już w internecie dużo zapewnień, że to w niczym nie szkodzi bo niby ciśnienie skurczowe i rozkurczowe to dwie odrębne rzeczy i nijak do siebie się mają - byle jedno i drugie było w normie. Dziś już doszukałem się i wiem, że to bzdura a ta różnica zwana ciśnieniem tętna nie powinna wynosić więcej niż 50 mmHg, podczas gdy u mnie wynosi zawsze co najmniej 60. Czy powinienem udać się z tym do lekarza, czy takie odchylenie od normy nie wskazuje na nic poważnego?

Pozdrawiam,
Piotr
napisał/a: Los Angeles Galaxy 2012-12-06 14:54
A bierzesz jakieś leki i jak się czujesz ?
spożywasz dużo omegi 3 lub czosnku ?

155/55 to dobre ciśnienie mogło być niskie np. dlatego że jest ciskie ciśnienie poniżej 990 hektopaskali lub zjadłeś jakieś danie które ma w sobie warzywo które może czasowo obniżać ciśnienie.

Ja po czosnku zwykle mam ciśnienie 90/60 a normalnie mam 130/70
napisał/a: salvorin 2012-12-06 15:23
Czuję się źle. Często jestem zmęczony, senny, nie mam motywacji a czasem tak jak np ostatnio odczuwam nieuzasadniony lęk, stres. Mam zaburzenia depresyjno lękowe. Nie słyszę głosów, więc nie mam schizofrenii, nie płaczę całymi dniami, więc nie mam depresji endogennej i zostałem wrzucony do wielkiego wora zwanego zaburzeniami nerwicowymi i tak naprawdę nie wiadomo co mi jest.
Aktualnie nie biorę żadnych leków ale od pół roku piję codziennie łyżkę oleju lnianego (zawiera omega 3).
Niedawno mój psychiatra zasugerował mi żebym zwrócił uwagę czy gdy jestem senny w dzień to po prostu nie mam niskiego ciśnienia i od wtedy regularnie mierzę sobie ciśnienie. Rzeczywiście miewam niskie, zwłaszcza jeśli chodzi o rozkurczowe ale niby w miarę w normie. Najbardziej niepokoi mnie ta duża różnica - o co tu chodzi?
Trochę biegam i jestem moim zdaniem w całkiem niezłej formie, co też obniża ciśnienie ale dlaczego tylko rozkurczowe?
napisał/a: Los Angeles Galaxy 2012-12-06 18:24
Badałeś TSH może masz niskie ciśnienie na tle tarczycy ?
Jak wiem do lekarza rodzinnego można zawsze się wybrać zobaczymy co powiem :D
Ja jak miałem rozkurczowe ciśnenie nieskie to powiedział że takie to ujdzie bo zapewne jest zmienne i miał racje :D
Jak masz zaburzenia depresyjno lękowe to możesz mieć skoki ciśnienia oraz zmienne ciśnienie !
napisał/a: salvorin 2012-12-06 19:37
No to chyba się wybiorę do lekarza, ciekawe co mi powie. Znając życie to nic, przejąłby się gdybym mi spadało do 40 a tak to póki człowiek nie umiera na oczach to jest zdrowy;)

Badałem sobie kiedyś hormony tarczycy i wyszły w normie. Dosłownie dziś zbadałem je sobie ponownie, wyniki będą we wtorek to zobaczymy.
napisał/a: salvorin 2012-12-13 17:25
Wyniki badań hormonów tarczycy są świetne. Niemal idealne średnie arytmetyczne z zakresów norm. Więc z tą tarczycą to jednak zły trop.

Ale przypominam, że najbardziej mnie niepokoi spora różnica między ciśnieniem skurczowym a rozkurczowym. Czy jest na forum jakiś kardiolog, który mógłby się wypowiedzieć, czy stale utrzymująca się różnica co najmniej 60 mmHg może już świadczyć o czymś poważnym, np o niedomykalności zastawki aortalnej?