Druga blada kreska na teście ciążowym

Nie można....na 100%....;)
Powtórz jutro/pojutrze i bedzie wiadomo :) Ew. 21 dni po stosunku.

wikam napisal(a):

Nie można....na 100%....;)
Powtórz jutro/pojutrze i bedzie wiadomo :) Ew. 21 dni po stosunku.

A czy jeśli jutro rano zrobię trzeci test i wyjdzie on również pozytywny (czytałam, że poranny mocz "lepiej działa" i kreseczki mogą być bardziej widoczne) to już będzie przesądzone? Mam różne dziwne objawy od kilkunastu dni i test chciałam już robić szybciej, ale doszłam do wniosku, że czekanie mnie nie zabije przecież ;) Pojawiły mi się dziwne żyłki wokół sutków, mam wzdęty brzuch, o, właśnie znowu lecę siusiu... Po prostu czuję się inaczej. Nigdy w życiu tak nie miałam, ale z drugiej strony aż mi się wierzyć nie chce, że jedna jedyna chwila zapomnienia z mężem (zawsze się zabezpieczamy, a tylko ten jeden raz nas poniosło) byłaby tą wiążącą na całe życie ;)

A po tym stosunku jestem dokładnie 19 dni. Miałam akurat dni płodne...

Zrób ten test pojutrze okey? :))) Z porannego moczu :) I bedziemy pewne na 100%! :)
Tę kreskę ciężko zinterpretować....gdybyś napisała;
chce być w ciązy - można by odpowiedziec - jesteś! w końcu ją widać!
Gdybyś powiedziała - boje się ciązy - można by odpisać - cień kreski się nie liczy, nie ma ciąży, ma być gruba, kolorowa!
Wytrzymasz do pojutrza? :)

Z testem poczekam. Na wszelki wypadek, umówiłam się na poniedziałek do gina :) jeśli nawet to nie ciąża, to wizyta się przyda ;) ale dzięki za odpowiedź!

W sumie zrobiłam 6 testów - wszystkie pozytywne. Według moich obliczeń jestem w 4t5d ciąży :D i dzisiaj odbyłam pierwszą wizytę u ginekologa. Pęcherzyk ciążowy mierzy 0.55 cm, a pani doktor coś wspominała, że moje echo jest książkowe... nie bardzo rozumiem o co z tym echem chodzi? Zarodka jeszcze nie widać, kolejna wizyta za 2 tygodnie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i zobaczę już serduszko mojego Maleństwa. I chociaż strasznie się boję, że tak łatwo jest o poronienie, zwłaszcza z moją niedoczynnością tarczycy, to wierzę, że po takim cudzie, że za pierwszym podejściem się udaje, to nie ma bata, że coś złego się stać może :) Chyba jestem "skazana" na tę ciążę :)
Pozdrawiam serdecznie!

No poczytaj o echu zarodka :)

GRATULUJĘ! :))))))))))))))))))

wikam napisal(a):

No poczytaj o echu zarodka :)

GRATULUJĘ! :))))))))))))))))))

Dziękuję! :) Czytam i czytam, ale nie wiem czy mogę już przyklasnąć sama sobie i uwierzyć, że skoro echo książkowe, to i piękny zarodek będzie :) mam też zrobić sobie betę. Wiem, że powinna ona rosnąć, ale czy jej przyrost może świadczyć o prawidłowym rozwoju ciąży, czy po prostu o ciąży?

O ciązy już wiesz, teraz przyrost ma świadczyć o prawidłowym rozwoju - Twój lekarz chyba jest fajny i dba o wszystko :)))
Co raz częściej dzieje się tak w gab. prywatnych.