Do długo starających się dziewczyn - porada

Jestem w sytuacji podobnej do Twojej koleżanki, coraz trudniej reaguję na ciąże koleżanek.
Moja najbliższa koleżanka jest w ciąży. Opowiada mi o tym co widzi na USG, pokazuje zdjęcia płodu, gdy jesteśmy razem to cieszę się razem z nią a jak wracam do domu to płaczę.
Chcę żeby urodziła zdrowe dziecko, trzymam z całych sił kciuki żeby wszystko poszło jak należy (też się długo starała) ale strasznie się boję mojej reakcji gdy zobaczę maluszka.
Na pewno pojadę zobaczyć dziecko dopiero wówczas gdy będę wiedziała że jestem na to w pełni gotowa.
Uważam że sama nie powinnaś do swojej koleżanki jechać z dzieckiem ani też na siłę zapraszać.

Podziwiam Cię za to że myślisz o swojej koleżance, o tym co może czuć - wielkie brawa dla Ciebie. :*

Ja mojej koleżance nie specjalnie się zwierzam z ciążowych przeżyć ponieważ próbuję się postawić w jej sytuacji. Jeżeli sama zapyta to oczywiście odpowiadam i nie staram się zmieniać tematu mimo wszystko. Wielką zagadką było dla mnie poinformowanie jej o tym, że wogóle jestem w ciąży, ale jeszcze większą będzie przedstawienie jej mojej córeczki. A napewno nie będę jej na siłę zapraszać albo jeździć wydaje mi się, że sama będzie musiała dojrzeć do tego nawet jeżeli ma to trwać długo. Dlatego tak cenne będą wasze uwagi.

Ulalee trzymam kciuki za to żebyś szybko mogła opowiadać wszystkim o tym jak ci nie wygodnie i jak masz już dosyć tego, że nie masz siły obciąć sobie paznokci ;)

Mysle, ze Twoje podejscie do sytuacji jest bardzo dobre i tak trzymaj.. Kolezanka napewo cieszy sie Twoim szczesciem pomimo iz jest jej ciezko z powodu dlugich bezowocnych staran..

Jako "długowieczna" :p staraczka powiem Ci, że Twoja postawa jest jak najbardziej w porządku.
Jak zapyta- odpowiadaj.
Jak będzie chciała o tym porozmawiać to porozmawiaj.
Ja wiem, że chciałabyś dzielić się z nią wszystkimi doświadczeniami ale skoro dbasz o jej komfort psychiczny to nie mów za dużo :)
Co do spotkania z Twoją córeczką to tak jak piszesz- nie zmuszaj jej do niczego. Zaproś delikatnie ale nie wymagaj od niej żeby przyszła. Jak będzie gotowa na pewno się pojawi :)
Nic mnie tak nie wkurza jak np. moja przyjaciółka, która wie o problemie - ma 2-kę dzieci i mówi przy mnie: "a może sobie jeszcze jedno zrobimy...."
Ja to odbieram (wiem, że tak nie jest) jakby mówiła do mnie: ja mogę więc zaplanuję, a Ty nie!
Bądź delikatna i to wszystko :D
I gratuluję pociechy :D

No to widzę, że w głowie mam raczej dobrze poukładane :) dziękuję za rady.
A co do tekstów typu "a może sobie jeszcze jedno zrobimy...." to uważam że są nie na miejscu mimo iż ktoś może nie mieć złych intencji. Skoro może niech produkuje ale nie dobija innych.
Ja też kiedyś usłyszałam od gin że mam jajniki policystyczne ale mam szansę zajść w ciążę trochę później ale zawsze. Trochę mnie to przeraziło ale nie robiłam z tego specjalnej afery po półtorej roku starań się udało więc odrobinę jestem w temacie "staraczek".
Pozdrawiam was dziewczyny i trzymam kciuki za wasze ciąże. Dziękuję za pochwały :)

Trzeba być dobrej myśli, a jak się w końcu uda to na pewno przyda się:

[url_special=http://babyonline.pl/wniosek-o-urlop-macierzynski-wzor-do-druku,urlop-macierzynski-artykul,13221,r1p1.html:1ac8n53m]https://mamotoja.pl/wniosek-o-urlop-macierzynski-wzor-do-druku,urlop-macierzynski-artykul,13221,r1p1.html[/url_special:1ac8n53m]