Dieta i suplementy przy niedoczynności tarczycy i Hashimoto

napisał/a: scotix 2012-05-05 08:43
Djfafa mam pytanie odnośnie witamin. W pierwszym poście napisałeś o witaminie E,żeby głównie przyjmować ją z pożywieniem,natomiast jakiś czas temu napisałeś aby przyjmować ją w dawce 400IU. Ostatecznie przyjmować ją w formie suplementu czy nie? Czy suplementacja tą witaminą jest ważna z punktu widzenia pracy naszej tarczycy?
Również czytałem,że warto przyjmować witaminy z gruby B. Na allegro znalazlem kompleks witamin b 50 firmy purtitan's pride. Jednak zastanawiam się czy nie są to za duże dawki. Mógłbyś polecić jakiś konkretne suplementy?
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-05-05 10:07
Z witaminą E jest taki problem że w naturze występuję ona w kilku formach i jak dostarczamy ją naturalnie dostarczamy mix tokoferoli i tokotrienoli. Do niedawna 100% preparatów witaminowych czy witaminowo-mineralnych zawierało wit. E tylko w postaci jednego tokoferolu i o ilę przyjmowanie tego w dawce 100% RDA nie jest jakimś zagrożeniem o tyle dawki lecznicze czyli od około 400 IU na dobę w postaci tylko jednej formy już takie optymalne nie są. Ale obecnie mamy już dostępne produkty które zawierają witaminę E w postaci wszystkich 8 form witaminy E, ma je np. firma Puritan's Pride i bez problemu można kupić na allegro czy to 100, 400 czy nawet 1000 IU per caps.

Witaminy z gr B okresowo przyjmuje w dawkach rzędu 100 mg dziennie (przy zaotrzebowaniu ok. 1 mg np. B1 czy B2), a systematycznie jest to około 20 mg.

Witaminy z gr B są ważne dla tarczycy jak chyba większość witamin czy minerałów, ale jak chciałbym wypisać wszystkie wyszło by 100 kapsułek i 1000 zł co miesiąc a to chyba nie ma sensu, dlatego wymieniłem najważniejsze.

Ja jestem specyficzną osobą gdyż mam dostęp do suplementów z USA, a tam jest inna bajka pod tym względem i za 30$ można mieć suplement który dostarcza wszystkiego w mega dawkach i już nic nie potrzeba brać dodatkowo, no chyba że np. Omega 3. U nas produkty apteczne nie mają żadnej większej wartości terapeutycznej, dobrze że jest allegro, bo tam można ciekawe rzeczy kupić.
napisał/a: scotix 2012-05-05 10:36
Dzięki za odpowiedź. Kończąc jeszcze wątek witaminy E rozumiem,że dawkować ją codziennie 400iU na dobę? Odnośnie witamin z grupy B. Mógłbyś coś konkretnego polecić? Jakiś polski specyfik czy właśnie amerykański? Ten b-50 firmy puritan's pride składa się z o wiele większych dawek niż % zalecanego dziennego spożycia i nie chciałbym sobie zrobić krzywdy. Byłbym wdzięczny jakbyś coś polecił i zalecił czy brać codziennie,czy co kilka dni aby było bezpiecznie.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-05-05 10:45
Co do dawkowania.
Ja polecam co jakiś czas sprawdzać przeciwciała i na ich podstawie dobierać dawki. Jak spadają oznacza że dawki są wysatrczającę i dla Ciebie może wystarczy 400 IU co 3 dni. Jak przeciwciała są wysokie można zwiększyć. Tutaj trzeba podchodzić indywidualnie, ja biorę duże dawki, ale ja chodzę na siłownię, basen, kręce aero, mam pracę na kilku etatach, dodatkowo kończę kolejne studia, mam 2,5 letnią córkę z którą spędzam mnóstwo czasu na spacerach, placach zabaw itp. dlatego moje zapotrzebowanie jest na pewno większe niż przeciętnego kanapowca.
napisał/a: scotix 2012-05-06 09:25
Djfafa a co w przypadku gdy jest się uczulonym na witaminę C? Na razie są to moje luźne spostrzeżenia,ale zauważyłem,że po pierwszym tygodniu stosowania witaminy C w tabletkach na twarzy zrobiła mi się czerwona,bolesna skóra. Coś jakby uczulenie. Odstawiłem na tydzień tabletki i przeszło. Dwa dni temu zacząłem znowu przyjmować jedną tabletkę witaminy C olimpa i co prawda żadnych objawów jak wcześniej nie ma,jednak pojawiły się wzdęcia i rano po przebudzeniu sucha,łuszcząca się skóra wokół ust i trochę na policzkach. Problem z tą łuszcząca się skórą mam już od ponad roku,byłem u kilku dermatologów i żaden nie pomógł. Nie wiem czy to może być powiązane z witaminą C czy nie,bo są okresy,że jest dobrze i teraz się zastanwiam czy to nie jest od jedzenia. Jeśli byłaby taka możliwość,że tabletki albo owoce mnie uczulają to jak suplmenetować tą witaminę? Przecież jest ważna dla naszej tarczycy.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-05-06 10:03
Nie słyszałem o uczuleniu na wit. C. Jak już to może jakaś substancja uzupełniająca Cię uczula, a nie wit. C.
Przy dużych dawkach wit. C mogą wystąpić biegunki ale to raczej w dawkach od 10 gram w zwyrz i to brane w pojedyńczych dawkach a nie podzielonych.

Możesz kupić innej firmy i spróbować czy będzie taka reakcja, jak będzie nie bierz, przecież nie ma co się katować czymś co nie nam nie służy.
napisał/a: donia142 2012-05-07 18:13
Witam po 1 wielki dzięki za to, że jesteście. Nareszcie widzę jakieś światełko w tunelu. Endokrynolog stwierdziła, że mam Hashi ale bez przeciwciał. Immunolog na podstawie badan oznajmił że to hashi nie jest. Sama w końcu nie wiem co mam. Leczę się euteroxem 100 ths mam ok. 0,29. Czekam na wizytę u innego endo a póki co walczę dalej. Nie ukrywam przytyłam strasznie choroba + 4 ciąże robią swoje. Obecnie mam 4 miesięcznego szkraba w domu. Zakupiłam suplementację biorę selen 50mg 2 tabl, Vit C 1000mg 1 tabl,Omega3 Olimpu 3 tabl, Vit D 1 tabletka no i białko serwatkowe. Z tym białkiem mam największy problem. 2 do 3 g na kilogram masy ciała. Wychodzi mi całkiem sporo jakieś 150g. Mam jednorazowo taka dawkę brać ? Podzielić na 3 koktajle? O jakiej porze najlepiej pić taki koktajl? Boję się tego, że jeszcze bardziej przytyję na tym białku, czy jest to możliwe? Na razie biorę 75g białka raz dziennie rano po śniadaniu. Co poprawić?
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-05-07 19:57
Co ma lekarz na myśli pisząc Hashimoto bez przeciwciał to przyznam się że nie wiem. Ogólnie nie podałaś wyników więc też trudno mi się do tego odnieść. TSH masz bardzo niskie, dawka leku duża, więc jesteś chyba przykładem tego że bez diety i suplementów ta choroba daje się mocno w kość.

Co do białka. Pisałem to chyba z 10 razy w różnych wątkach na forum, ale może tutaj nie więc napiszę po raz 11.
Odżywka białkowa to nie jest lekarstwo na Hashimoto czy niedoczynność tarczycy i dzięki niemu nie poczujecie się nagle lepiej więc nie stosujcie tego w tak przykro mi to stwierdzić ale głupi sposób.

Odżywka białkowa ma na celu:
1. Zastąpienie posiłku lub jego uzupełnienie czyli jak zjecie np. batona czy ciatko bo nie potrafiliście sobie odmówić, a potem ze wzgledu choćby na kalorię nie chcecie jeść np. kanapki, wiec wtedy odzywka jak znalazł bo może was bardziej zasycić i dostarczyć białka którego baton nie ma.
2. Białko jest wam potrzebne bo przy waszej chorej tarczycy organizm sobie kiepsko radzi z metabolizmem, a białko jest najszybciej trawione, jest mało prawdopodobne aby zostało odłożone w tkankę tłuszczową (co przy węglowodanach jest bardzo łatwe) oraz posiada najwyższy efekt termiczny pożywienia, czyli w skrócie organizm zużyje sporo kalorii na jego obróbkę (trawienie).
3. Posiłki bogate w białko czy też odzywka białkowa dostarczają wam bardzo ważnych składników jakim są aminokwasy a takimi są np. tyrozynę z której jak wiecie w połączeniu z jodem powstaje tyroksyna czyli hormon tarczycy (syntetyczną jej formę bierze większość chorujących na niedoczynność czyli lewotyroksynę w postaci Euthyroxu czy Letroxu) oraz aminokwasy rozgałęzione których np.niedoborów może powodować otyłość.

Tak więc nie bierzecie na siłę odzywek bo jak zaczniecie je jeść na potęge to nie tylko wam nie pomogą ale spowodują np. wzrost wagi bo przecież tyjemy od nadmiaru kcl.

donia142-Jak zjesz śniadanie to nie bierz dodatkowo odżywki bo to bez sensu, nie bierzemy też w jednej porcji 150 gram, tylko max 30 i bierz wtedy kiedy w Twoim dniu bylo mało białka a pijąc odzywkę oczywiście nie dostarczysz nadmiary kalorii.

Moja sytuacja z dzisiaj, śniadanie 5:30, o 8:00 poczułem się głodny więc zrobiłem sobie małą porcję owsianki (dosłownie 30 gram) na wodzie, do tego 30 gram odzywki białkowej i do tego mix orzechów nerkowca i laskowych. I to mnie trzymało do 10:30, a dostarczyłem około 300-350 kcl co odpowiadało by kanapce z serem, która ani by mnie tak nie zasyciła ani nie dosarczyła tylu ważnych makroskładników.

Jako osoby nie ćwiczące potrzebujecie około 0,8 gram białka na 1 kg masy ciała, przy chorej tarczycy możecie to podwoić czyli do 1,5-1,6 gram, więc nie ma potrzeby jedzenia aż 3 grama bo tyle to jedzą ale zawodowi kulturyści.
napisał/a: donia142 2012-05-08 00:28
Bardzo Ci dziękuję za szybką odpowiedz. Nigdy nie stosowałam żadnych odżywek stąd moje problemy. Pisząc o przeciwciałach miałam na myśli przeciwciała przeciwko tyreoglobulinie mam je w normie 1,47iu/ml anty-tpo też zawsze miałam w normie. Lekarka zdiagnozowała hashi na podstawie usg i zmniejszającej sie tarczycy. Zastosowała leki i tyle. Nigdy nie wspominała o suplementacji i tak to sie ciągnie od 5 lat. Z dietą kombinowałam wiele razy, miałam nawet swojego prywatnego dietetyka i trenera na siłowni (4xpo 2h wysiłkowych), efekt 3kg mniej po 4 miesiącach ciężkiej pracy i diecie 1000kalori. Dałam sobie z tym spokój i zaczęłam uważać na to co jem, niestety i tym razem klapa. Waga rośnie dalej. Z dietą i suplementacją wystartowałam 2 tyg temu, mam nadzieję że się uda. Przebadano mnie w swoim czasie na różne rzecz, wnioski 25kg do przodu i teksty w stylu "jedni jedzą aby żyć inni żyją aby jeść" lub teksty w stylu to geny. Myślę że tym razem sie uda, bardzo bym sobie tego życzyła.
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-05-08 07:38
Uda się uda, wywal tylko gluten, ogranicz nabiał i będzie git :)
Pozdr.
napisał/a: adana1 2012-05-08 19:15
djfafa napisal(a):Uda się uda, wywal tylko gluten, ogranicz nabiał i będzie git :)
Pozdr.


Hej djfafa

Dawno tu nie pisałam ale czesto wchodzę i wszystko czytam. Jestem na diecie od 2 msc, mocno graniczyłam gluten, nabiał, prawie ich nie jem, biorę te polecane suplementy diety i Euthyrox 112,5 micrgr. Po msc/ na początku kwietnia robiłam badania (pisałam w tym wątku), wyniki trochę lepsze, następne mam zamiar zrobić w połowie czerwca bo mam wizytę u endo. Ale nie najlepiej sie czuję, właściwie bez zmian. wciąż jestem ospała, bez energii, nic nie schudłam a liczyłam ze waga trochę drgnie w dół, a tu nic.... Może nie przytyłam ale czuję się spuchnięta, "nabrzmiała", pieką mnie oczy, mam czerwone jak u królika (to podobno też spowodowane Hashi). Po tych objawach widzę że nie ma poprawy. Może nie jest najgorzej ale chciałabym aby bylo lepiej, dużo lepiej . Nie piszę aby zarzucić że dieta i suplementy nie pomagają ale poradż mi co mam jeszcze zrobić....
djfafa
napisał/a: djfafa 2012-05-08 19:53
Wiesz trudno mi cokolwiek Ci doradzić. Czasami potrzeba czasu, mi np. dojście do siebie zajęło rok, tyle trwało zejscie TSH z mniej więcej 3,5 na 1,0 przy takiej samej dawce leku.
Samo stosowanie suplementów też nie załatwi wszystkiego, zauważ że połowa społeczeństwa jest otyła mimo zdrowej tarczycy, druga część albo leczy się na depresję albo ma syndrom przewlekłego zmęczenia. Nie chcę pisać że taka Twoja uroda, tylko chciałbym abyś robiła wszystko aby jednak nie dać się chorobie. Na ospałość kup sobie żeń-szeń np. Olimpa, otyłość, staraj się dużo ruszać, mimo wszystko wytrwaj w diecie, może coś w końcu ruszy.
Wiesz czasami Hashi towarzyszą inne choroby na które te suplementy nie poradzą i tutaj może być problem, wiele kobiet ma problemy z innymi hormonami, które też potrafią dać w kość.
Uważam że próbować trzeba, może kroczek po kroczku a będziesz czuła się coraz lepiej, dokładnie jak ja. Wiesz ja byłem w o tyle dobrej sytuacji, że chorobę wykryto dość szybko a ja po roku bez poprawy zmieniłem w swojej diecie niemal wszystko. Jak ktoś choruje 5 lat czy 10 trudno liczyć na cud po 3 miesiącach czy nawet roku.
Pozdrawiam