depresja- jak rozpoznaje lekarz

napisał/a: luiza57 2010-12-31 12:19
Witam, proszę o informację czy lekarz psychiatra który ma ocenić czy pacjent choruje na depresja może w czasie 5 min dokonać takiej oceny czy powinien przeprowadzić dłuższą rozmowę , przeprowadzić test ?
napisał/a: Blackursus 2010-12-31 12:43
Depresja to wymysl psychologow, po to zeby mieli co robic wciskajac ludziom kity o koniecznosci leczenia depresji.Wymyslaja testy, dzieki ktorym zaczynasz w to wierzyc, ze potrzebujesz pomocy specjalisty. A tym czasem kazdy z nas miewa depresje, bo nie zawsze wszystko wychodzi tak jakbysmy sobie tego zyczyli, nie zawsze nasze zycie jest kolorowe. Ja nie potrzebuje nawet 5min, zeby Ci powiedziec, ze masz depresje, w dzisiejszych czasach malo kto jej nie ma. Uciekanie w swiat psychologow i lekarstw, ktore sprawia, ze bedziesz szczesliwsza nie jest wcale rozwiazaniem Twojego problemu. Ja naprzyklad mam depresje, bo wciaz brakuje mi kasy. Czy moj problem sie skonczy gdy zaczne brac prozak, lub bede chodzila na terapie do psychologa? Pomysl co mozesz zrobic zeby poprawic sobie nastroj, a czasem wystarczy niewiele. Pozdrawiam.
napisał/a: Vattier 2010-12-31 15:31
Mylisz zły nastrój z depresją. Depresja to choroba, która często trwa wiele miesięcy i są dosyć ścisłe kryteria, wg których stawia się rozpoznanie! Proszę nie szerzyć swoich własnych poglądów, które mają się nijak do medycyny.

napisal(a):w dzisiejszych czasach malo kto jej nie ma
Statystycznie przyjmuje się, że ok. 30% ludzi, którzy przychodzą do lekarza rodzinnego z jakimś schorzeniem somatycznym cierpi na depresję.

napisal(a):Witam, proszę o informację czy lekarz psychiatra który ma ocenić czy pacjent choruje na depresja może w czasie 5 min dokonać takiej oceny
Z tego co pamiętam, to psychiatrzy mają standardowo 3 godziny na zebranie wywiadu. Postawienie diagnozy w ciągu 5 minut jest na pewno dosyć niecodziennym podejściem.
napisał/a: luiza57 2011-01-01 15:19
Moje pytanie wynika z faktu iż leczę się po wypadku na depresję lękową . Byłam badana przez biegłego lekarza ( sprawa z ZUS ) a właściwie powinnam być badana przez psychiatrę lecz tak naprawdę to wizyta w gabinecie trwała 5 min. Lekarz oczywiście poza spisaniem moich danych nie zrobił żadnych badań testów a napisał opinię na moją niekorzyść- że jest to nerwica . Dlatego też ciekawa jestem Waszego zdania , może jakaś osoba podsunie mi myśl w jaki sposób można udowodnić lekarzowi , że takie badanie psychiatryczne to coś więcej niż dzień dobry i do widzenia. Bo chyba istnieją jakieś testy, jakaś zasada takich badań. Czy coś n/t temat wiecie? to bardzo proszę o informacje
Dziękuję a Wszystkim życzę szczęśliwego Nowego Roku , mało kłopotów a dużo zdrowia
napisał/a: Blackursus 2011-01-01 15:49
Vattier napisal(a):Mylisz zły nastrój z depresją. Depresja to choroba, która często trwa wiele miesięcy i są dosyć ścisłe kryteria, wg których stawia się rozpoznanie! Proszę nie szerzyć swoich własnych poglądów, które mają się nijak do medycyny.
I tu bede sie bronic. Choroba zwana depresja, faktycznie istnieje, ale moim zdaniem psychologowie przerobili ja na wlasne potrzeby.
Co robi zwykly smiertelnik, jak ja, ktory zaczyna myslec, ze ma depresje? Zaglada na strone internetowa taka jak n.p.: abcdepresja.pl (stosuja sie do standardu HONCODE, maja certyfikat).I czego tam sie dowiaduje na temat depresji? Wedlug wybitnego lekarza psychiatry, autora wielu ksiazek naukowych, A.Kepinskiego, depresja to smutek, bez konkretnej przyczyny. Chorzy maja klopoty ze snem; zasypiaja szybko i budza sie wczesnie rano.
Czyli jak slusznie zauwazyles nie mam depresji.
Ale robie sobie test wedlug skali depresji Becka.Na abcdepresja sami kaza Ci sobie ustalic skale czasowa, ale najlepiej 2 tygodnie, ale znalazlam stronke gdzie zalecali tydzien :)))
Moj wynik to 15pt- lagodna depresja! Jakie sa zalecenia: "wynik tego testu nie zastepuje wizyty u lekarza PSYCHIATRY. Bezwzglednie nalezy skorzystac z konsultacji lekarza, gdy otrzymany wynik wskazuje depresje" A teraz najlepsze: "Istotne jest to takze, gdy mala liczba punktow nie jest adekwatna do odczuwanych przez nas objawow!"
Dlatego uwazam, ze depresja to wymysl psychologow i psychiatrow.
napisał/a: Blackursus 2011-01-01 15:53
Wczesniej pytalas o depresje. Na temat nerwicy wole sie nie wypowiadac, bo nie mam zbyt wiele do powiedzenia. Ale jestem pewna, ze lekarz powinien przeprowadzic jakis wywiad.
napisał/a: luiza57 2011-01-01 15:57
moje pytanie dotyczy - czy lekarz psychiatra może w ciągu 5 min stwierdzić stan pacjenta ??? bo wydaje mi się , że żaden lekarz nie jest w stanie wydać diagnozy w tak krótkim czasie . Dlatego tez sadziłam ze znajdę tu podpowiedź jak wydląda takie specjalistyczne badanie psychiatryczne. Jak bywam u swojego lekarza psychiatry to rozmowa zwykle trwa 20-40 min . Ale skoro na tym forum nie znajduje się osoba mająca taka wiedzę to trudno.
napisał/a: Vattier 2011-01-01 16:32
Może trzymajmy się tematu, Blackursus. Ty masz swoje teorie, medycyna ma swoje i na tym zakończmy sprawę.

napisal(a):Ale skoro na tym forum nie znajduje się osoba mająca taka wiedzę to trudno.
Nikt tu nie siedzi 24/h na dobę.

Podaję Ci skrótowy podręcznikowy schemat wizyty u psychiatry [w oparciu o "Psychiatrię" Bilikiewicza]:
1. Badanie przedmiotowe (na który składa się zebranie: danych osobistych, rodzinnych, środowiskowych, lat dziecięcych i narodzin, wieku szkolnego, okresu młodzieńczego, pokwitania i dojrzałości, przebytych chorób (w tym psychicznych), spraw sądowych, przyczyn choroby wg mniemania chorego, osobowości przed zachorowaniem, początku i przebiegu obecnej choroby);
2. Ocena stanu psychicznego - bada się życiorys pacjenta, ocenia zachowanie i napęd psychoruchowy, wyraz twarzy, nastrój, świadomość i przytomność, uwagę, pamięć, orientację, czynności myślowe, mowę, inteligencję (tzn. funkcje poznawcze), zaburzenia spostrzegania, patologiczne twory myślowe, poczucie choroby psychicznej, uczuciowość wyższą, życie popędowe, osobowość.
Często podczas oceny stanu psychicznego chorego bierze się pod uwagę również inne czynniki (np. obserwacje personelu pielęgniarskiego, jeśli chory przebywał w szpitalu, itp.);
3. Dodatkowo bada się stan somatyczny (czasem zleca się badania pomocnicze, np. toksykologiczne, radiologiczne, TK, morfologia, etc).

Moim zdaniem nie jest możliwością postawienie diagnozy choroby psychicznej podczas pięciominutowej wizyty.
napisał/a: luiza57 2011-01-01 22:42
i wielkie dzięki bardzo pomocne informacje.
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-01-03 08:15
Blackursus napisal(a):Depresja to wymysl psychologow, po to zeby mieli co robic wciskajac ludziom kity o koniecznosci leczenia depresji.Wymyslaja testy, dzieki ktorym zaczynasz w to wierzyc, ze potrzebujesz pomocy specjalisty. A tym czasem kazdy z nas miewa depresje, bo nie zawsze wszystko wychodzi tak jakbysmy sobie tego zyczyli, nie zawsze nasze zycie jest kolorowe. Ja nie potrzebuje nawet 5min, zeby Ci powiedziec, ze masz depresje, w dzisiejszych czasach malo kto jej nie ma. Uciekanie w swiat psychologow i lekarstw, ktore sprawia, ze bedziesz szczesliwsza nie jest wcale rozwiazaniem Twojego problemu. Ja naprzyklad mam depresje, bo wciaz brakuje mi kasy. Czy moj problem sie skonczy gdy zaczne brac prozak, lub bede chodzila na terapie do psychologa? Pomysl co mozesz zrobic zeby poprawic sobie nastroj, a czasem wystarczy niewiele. Pozdrawiam.


Ciekawy pogląd aczkolwiek niezgodny z prawdą i oderwany od rzeczywistości już nie wspomnę że ma się nijak do współczestnej wiedzy medycznej, ale o tym już wspomniał Vattier.
I moja "prośba" skoro uważasz ze depresja to wymysł psychologów, oznacza że masz zerową wiedze na ten temat, więc proszę o nie udzialenie się w takich tematach.
napisał/a: augustyn888 2011-01-03 10:09
"Blackursus" rzeczywiści ma dość osobliwe podejście do depresji i słusznie się o tym wyraził moderator.
Depresję tak naprawdę nie musi koniecznie stwierdzić sam lekarz,ponieważ jest to choroba tak utrudniająca funkcjonowanie że,wskutek jej objawów sami jesteśmy zmuszeni do tego, by udać się do psychiatry.I powinniśmy to zrobić jak najszybciej.Samo zgadywanie czy ma się depresje czy nie,to nie choroba.Budzimy się z dziwnym niepokojem,nie możemy zebrać się z łóżka,mamy duży problem by się ubrać,umyć,coś zjeść.Przeszkadza nam światło,boimy się wyjść z domu.A przede wszystkim mamy natłok myśli w głowie których nie umiemy uporządkować,co przeszkadza i utrudnia nam funkcjonowanie i prawidłowe wykonywanie czynności z którymi wcześniej nie mieliśmy żadnego problemu.
Osoba która nigdy tak naprawdę nie chorowała na depresję,nigdy nie będzie w stanie odzwierciedlić tego stanu ducha,który dotyka ludzi cierpiących na depresję.Osoby cierpiące na depresję i nie mogące sobie poradzić z tą chorobą,często staja na pograniczu życia i śmierci,myśląc niejednokrotnie o samobójstwie.Prawdziwej depresji nie da się leczyć bez zastosowania farmakoterapii jak i psychoterapii,ponieważ występuje niedobór serotoniny, której poziom się reguluje poprzez odpowiednie leki blokujące wychwyt zwrotny tejże serotoniny.
Dobry psychiatra nie ma żadnego problemu z zdiagnozowaniem depresji.
Pani która podsunęła ten temat,była badana przez lekarza biegłego ZUS,który na podstawie badań,dokumentacji medycznej i wywiadu stwierdza czy osoba badana kwalifikuje się do korzystania ze świadczeń ZUS-owskich czy też nie.
Natomiast testy przeprowadza psycholog,również biegły,by wydać opinię,w jakim stopniu może nam depresja utrudnić funkcjonowanie,potwierdza zdolność logicznego myślenia,koncentracji i pamięci.
Dla biegłego lekarza ZUS ważną sprawą jest potwierdzenie kliniczne depresji,jak długi jest czas i nasilenie depresji,czy są to stany nawracające,jakie to stany towarzyszą depresji,czy może występują zaburzenia osobowości,czy chory prawidłowo się leczy,czy regularnie odbywa wizyty lekarskie,jakie leki stosuje,w jakim jest wieku,jaki zawód wykonuje.Na podstawie tych wszystkich informacji wydaje konkretną opinię dla ZUS-u.
Pozdrawiam.
napisał/a: Blackursus 2011-01-03 15:01
Bede sie bronic. Jeszcze raz; ja nie twierdze, ze choroba zwana depresja w ogole nie istnieje. Wiem, ze jest to bardzo grozna choroba, ktora pojawia sie bez powodu i utrudnia zycie chorego. Wiem, ze nawet leczono ja operacyjnie, ale zaniechano tego ze wzgledu na ciezkie powiklania. Mysle natomiast, ze psychologowie naduzywaja tej choroby dla wlasnych celow. Mialam kiedys kolezanke, ktora zostawil maz (on ozenil sie z nia dlatego, ze byla w ciazy, w trzecim miesiacu poronila). Moja kolezanka czula sie fatalnie, zaczela pic, poszla do psychologa, ktory przepisal jej prozak i pewnie bierze go do dzisiaj.
Nie twierdze tez, ze wszyscy psychologowie sa tacy sami, ale gdy zaglada sie na strone taka jak abcdepresja, ciezko jest oprzec sie wrazeniu, ze na sile wmawiaja Ci depresje. Ja wiem, ze nie mam depresji, ale taki nastolatek, ktory przezywa burze hormonow i wydaje mu sie, ze zycie nie ma sensu, bo ma twarz zasypana pryszczami i zadna dziewczyna na niego nie spoglada, mysle, ze po odwiedzeniu takiej strony i zrobieniu testu w skali depresji Becka, bardzo latwo uwierzy, ze ma depresje i odwiedzi psychologa i o to mysle chodzi psychologom.
I tak pewnie nikt mnie nie zrozumie.
Popadam w depresje, bo czuje ciezki bullying. Potrzebuje porady specjalisty :))