Depresja , duszenie w gardle

napisał/a: Janina000 2012-08-12 11:40
Witam. Mam 42 lata. Od 2,5 roku zmagam się z problemem duszenia w gardle. Próbowałam różnych sposobów leczenia zarówno lekami jak i medycyny naturalnej, nic nie pomaga.
Ostatnio dowiedziałam się, że w Warszawie przyjmuje bioenergoterapeuta Aruszan Koczarian, który również leczy medycyną naturalną. Nie mogę zasięgnąć informacji czy to leczenie pomaga, może ktoś leczył się u tego Pana.

W internecie przeczytałam, że moja choroba to tzw "dusiołek" na tle nerwowym. Badanie nie potwierdzają żadnej innej choroby.

Czy jest ktoś kto mógłby mi pomóc, coś doradzić
napisał/a: wikam2 2012-08-12 12:03
Czytałaś (choćby na wikipedii) o zagadnieniu GLOBUS?
napisał/a: Janina000 2012-08-12 15:55
Tak, czytałam. Porównywałam swoją chorobę do tego. Wszystkie objawy pasują, ale szukam jak z tego wyjść, uciec od tego
bardzo mnie to męczy i nie daje spokojnie żyć, może słyszałaś co da się z tym zrobić
napisał/a: Hanna Oliwa 21 2013-01-13 10:58
Witam Cie Janina 000
Pisze do Ciebie bo wiem z czym sie zmagasz . Tak zgadza sie te dusznosci sa na tle nerwowym . To sa tzw zaburzenia paniczne inaczej , napady lęku panicznego zapewne . Polegaja one na tym w poczatkowej fazie ze nam duszno gorąco , tzw zaciskajaca siepętla na gardle . W kolejnej fazie jesli sie tego nie leczy objawy sie nasilaja i pojawiaja sie drwtwienie konczyn górnych i dolnych , mroczki przed oczami , schuchosc w gardle , płytki oddech , problemy z przelykaniem, przyspieszone bicie serca itp . Mimo młodego wieku mojego wiem o nich wszystko poniewaz zmagałam sie z nimi . Wiem ze to brzmi strasznie ale prosze Cie nie boj sie . Przeczytałam wiele ksiazek na temat tego zaburzenia polecam Ci ksiazke Lęk i depresja autora Shirley Trickett . Kolejna pozycja to ,, 10 prostych sposobów radzenia sobie z panika '' Autorzy Martin M. Antony , Randi E. McCabe Wydawnictwo GWP.
napisał/a: znerwicoo 2013-01-30 09:34
Witam.
Janino u mnie takie duszności(także bóle głowy) były skutkiem trudnych w tym czasie przeżyć...
chodziłam po lekarzach,robiłam różne badania, pare razy byłam na pogotowiu, bo robiło mi się słabo ...i nić...wszystkie badania były ok. ...i w końcu trafiłam na lekarza, który znał się na rzeczy i powiedział, że to nerwica, którą najlepiej leczyć u psychiatry i psychologa...