Depresja a senność i osłabienie.

napisał/a: Edyp 2010-10-31 12:13
Witam,mam 20 lat na depresje leczę się pół roku choruje wg mojego lekarza kilka lat.

Zażywam Velafax XL 150 i perazin 0,50 .Łykam je już około 1,5 miesiąca,wcześniej miałem lerivon i sulpiryd.

Czuję się lepiej jeśli chodzi o nastrój,ale mam poważny problem z sennością i osłabieniem.Nie mam na nic siły.Ostatni tydzień w ogóle nie chodziłem na zajęcia,ciągle leżałem w łóżku nie byłem w stanie jechać na wykłady czy ćwiczenia.Za dnia chce mi się spać w nocy nie mogę zasnąć.Nie wiem czy to objaw uboczny leków czy nawrót choroby. Może to jesień.

Chciałbym zapytać czy w takiej sytuacje powinienem prosić o zmianę leków i czy jest coś poza kawąna pobudzenie,który pomógłby mi walczyć z sennością.

Z góry dziękuję i pozdrawiam.
napisał/a: Rupak 2010-10-31 12:23
Nie wiem czy leki nie wykluczają ale na pobudzenie dobry jest magnez musujący :)
napisał/a: Edyp 2010-11-01 13:07
Biore magnez ale słabo pomaga:/a raczej wcale.
napisał/a: k23 2010-11-01 20:30
omega 3 ma dzialanie przeciwdepresyjne. Jestes osoba lubiaca aktywnosc fizyczna?
napisał/a: Edyp 2010-11-10 20:49
Chciałbym ale nie;]A pomogło by to w czymś??
Na razie radze sobie z tym pijąc roznego rodzaju środki aktywizujące,wzmacniajace koncetracje w ilości podwójnej-potrójnej w stosunku do zalecanej.
napisał/a: k23 2010-11-10 21:29
Edyp napisal(a):A pomogło by to w czymś??


ojj jasne ze tak. dostałbys dobry koktajl hormonalny do euforii;) bedziesz bardziej ozywiony i pobudzony. Srodkow o ktorych piszesz w takich dawkach nie polecam, bo organizm i tak bedzie dazył do rownowagi. Teraz sie pobudzisz a potem? w koncu nastapi habituacja i mogłbys podkrecac dawki, co jest dobrym sposobem , jak chcesz na cos zachorowac:P aktywnosc fizyczna bedzie znacznie zdrowszym i skuteczniejszym rozwiazaniem:)
napisał/a: Brawurka 2015-12-02 11:43
Brałam takie tabletki na r, których nazwy nie pamiętam,a były cudowne! Poprawiały samopoczucie, w ogóle budziłam się pełna życia... ale kupiłam je około 3 lat temu i za nic w świecie nie mogę ich ani znaleźć w Intrnecie, ani przypomnieć sobie nazwy. :( Były na receptę, podłużne białe z lekko pomarańczową osłonką. To jedyna rzecz jaka mi pomagała wtedy, a stosowałam naprawdę wiele sposobów na stany lękowe i depresyjne. Niestety mam to w genach po matce. No i terasz jeszcze bio info7 stosuję to jest ze mną lepiej, uciekam się do wszelakich sposobow!