DEPRESJA A ODCHUDZANIE

napisał/a: malutka40 2009-01-08 20:54
Witam.....mam prawie 40 lat,165wzrostu,110kg,cukrzyce,usuniętą tarczyce i depresje.Zawsze bylam szczupla,zaczelam tyc po porodach(3),ale najwiecej przytylam jak zaczelam chorowac na tarczyce 10 lat temu........jeszcze w roku 2006 odchudzalam sie meridią,(wazylam wtedy 90kg)i odpowiednio łaczylam pokarmy,schudlam wtedy 30 kg,bylam szczesliwa,cukier mialm w normie a o depresji zapominalam.......no ale zycie jest pelne niespodzianek,czlowiek nie moze byc dlugo szczesliwy,jeszcze w roku 2006 dowiedzialam sie o zdradzie meza,swiat sie dla mnie zawalił,depresja wrocila,przez 3 miesiace bralam duze dawki psychotropow,w dzien spalam a w nocy jadlam,kiedy po 3 miesiacach obudzilam sie do ponownego zycia moja waga byla juz taka jak przed odchudzaniem.....gdyby nie to ze mam dzieci moje zycie stracilo by sens.......w roku 2007 zaczelam sie ponownie odchudzac meridia ale juz jej nie moglam brac,poniewaz czulam sie po niej zle,szukalam czegos innego,innych tabletek,niestety nic nie znalazlam.Do dzis biore silne leki na depresje,ale juz nie waze 90 a 110kg,w domu mam rowerek,ale moje dusznosci ktore sa spowodowane depresją(diagnoza lekarza)nie pozwalaja mi na intensywne cwiczenia na nim,moj problem polega na tym,ze abym zaczela sie odchudzac,musze miec motywacje,ale tylko pod postacią jakiegos leku,bo jesli chodzi o diete to wiem jaką mam stosowac,ale bez jakiegos dodatku do tej diety wiem ze nic nie zdzialam.We wrzesniu mam slub kuzynki,maz powiedzial ze jak zawsze nigdzie nie pojedziemy bo ja nie akceptuje swojego ciala i wole samotnie siedziec w domu,a ja postanowilam ze tym razem bedzie inaczej,ze schudne i kupie sobie najpiekniejsza sukienke jaką dostane w Poznaniu:) Będe szczesliwa jak ktoś odpowie na moj list.Pozdrawiam
napisał/a: renia11 2009-01-24 19:58
witaj,
nie wiem czy dobrze zrozumialam,ze szukasz motywacji pod postacia leku? ja tez szukalam roznych lekow cud i wiele przerabialam z meridia na czele ale nic nie pomogly, brak efektowna dluzsza mete. obecnie moja motywacja jest silownia , aerobik,joga,TAE-BO,pilates(w kazdy dzien co innego zeby sie nie nudzilo). im wiecej ruchu i przebywania miedzy ludzmi tym korzystniej wplynie to na twoja figure i psychike. ja tez do niedawna krecilam sie w kolko - zajadanie smutkow co powodowalo wzrost nadwagi i poglebianie sie depresji... postanowilam zapisac sie na aerobik i teraz codziennie cwicze godzine w grupie a potem godzine na silowni. od razu poczulam sie lzejsza choc zakwasy nie pozwalaly mi sie ruszac ale juz jest ok. tobie polecilabym joge bo cwiczenia wykonywane sa bardzo wolnym tempie wiec moze dusznosci nie dalyby o sobie znac. poza tym mozna poznac wiele kobiet,ktore maja podobne problemy i wymienic sie z nimi swoimi doswiadczeniami. widzisz mi wczesniej nie chcialo sie wychodzic z domu nigdzie a teraz szukam tylko preteksu zeby sie gdzies wyrwac na chwile.
dodatkowo jak zaplacisz slono za silownie to masz mobilizacje,zeby jakos na maksa wykorzystac te wydane pieniadze :)
teraz czas wyprzedazy i szlag mnie trafia jak widze swietne ciuszki w sklepach za grosze ale nie w moim rozmiarze!!! to dodatkowo mnie dopinguje , zeby do letnich wyprzedazy zrzucić te 20 kg bo niestety teraz to ja moge sobie jedynie kupic cos na zapas :( a mam juz tych zapasow sporo....
bardzo mi przykro z powodu zdrady twojego meza , cos wiem na ten temat niestety i wiem jak to boli.
zrob mu na zlosc i faktycznie wez sie za siebie i schudnij ile sie da do wrzesnia a potem baw sie na weselu i podrywaj innych facetow na jego oczach hahaha
zastanawiam sie jeszcze jak to jest z twoim odchudzaniem? bierzesz tabletki,nie jesz i chudniesz? jak dla mnie deprecha murowana! a poza tym po takim odchudzaniu strasznie szybko powraca sie do pierwotnej wagi, wystarczy troche pofolgowac i juz widac na bioderkach. ja widze po sobie,ze jesli zrzucę kilogramy poprzez ciezka prace (cwiczenia) to potem nie tak latwo jest mi wrocic do poprzedniej wagi. musze sie niezle obżerać zeby nadrobić stracone kilogramy :))
pomysl o tym i odezwij sie bo jestem ciekawa jak sobie radzisz
pozdrawiam
renia
napisał/a: Hala1 2009-01-24 20:18
Malutka...jesteś z Poznania? To napisz do mnie na gg. 7651229. MOże razem znajdziemy wyjscie?
napisał/a: malutka40 2009-02-01 22:23
Witaj Renia!!! nie pisalam tak dlugo bo spałam i spałammmmmmmmmmmmm no i zajadałam smutki.Byly dni ze mialam wszystkiego dosyc,doszly problemy z corki szkolą az w koncu corka zadzwonila do meza zeby przyjechal wczeniej na urlop bo mama nie wstaje z lozka.No i faktycznie przyjechal,pierwsza noc to awantura o jego kochanke,bo nie potrafie mu zaufac ze juz jej nie ma,no i moje pretensje ze wcale sie nie interesuje moim zdrowiem!!!!!!!i mną!!!!!! wiec w koncu w nocy doszlismy do porozumienia ze kupi mi diete Cambridge,i kupil,od jutra zaczynam sie odchudzac:)...............tylko musze sie przyznac ze musialam sklamac konsultantke tej diety ze nie mam cukrzycy,bo kazala by mi latac po lekarzach po pieczatki,a ja na to nie mam sily,duzo czytalam o tej diece i ckurzycy i wiem ze to jest ostatnia szansa dla mnie...................jak ta dieta mi bedzie smakowala to jade do lekarza ktory leczy ta dieta a on wie ze mam cukrzyce,ale mieszka daleko odemnie i nie chcialam ryzykowac ze pojade tyle km a dieta mi nie bedzie smakowac,wiec postanowilam zrobic taki eksperyment.A dzis umieram tak sie zle czuje,dusze sie,nerwy mnie trzesą,kazdy kawalek mojego ciala mi sie trzesie,wpadam w panike i boje sie ze nie dozyje dania jutrzejszego aby zaczac tą diete.Weszlam sobie na chwile na gg i klikam z kolezanką aby nie oszalec.Pozdrawiam.................a jak Ty sie czujesz?
napisał/a: malutka40 2009-02-04 08:09
no i stało sie ........................dieta ktora zakupilam jest na bazie mleka,a ze ja nie znosze jego smaku i zapachu w pierwszy dzien po kazdym posilku tej diety wymiotowalam.............czulam sie fatalnie............diete oddalam............i zostalam znowu z niczym.........tz.z moimi myslami spaniem i łzami oraz psychotropami..........no coż moje zycie zawsze bylo pod gorke.....(:(
napisał/a: renia11 2009-02-04 09:51
szkoda,ze nie powiodlo sie z ta dieta :((
ale chyba zdajesz sobie sprawe z tego,ze spaniem,lzami i psychotropami nic nie zwojujesz!!! bedziesz sie tylko zaglebiac w swojej depresji .pomysl o corce i postaw sie w jej sytuacji moze tego nie okazywac ale na pewno nie jest jej obojetne twoje zdrowie i to co sie z nia dzieje!!! czemu dokladasz jej zmartwien przeciez to jeszcze mloda osoba ,ktora powinna cieszyc sie zyciem a jaki jej dajesz przyklad? ze zycie to kupa g**** i nie warto sie starac...
MUSISZ sie wziasc w garsc i przelamac jakos ten zaczarowany krag bo szkoda zycia i twojej mlodosci!!! obudzisz sie w koncu za 20 lat i co powiesz wtedy? ze zycie ci miedzy palcami przelecialo i ze gdybys tylko mogla cofnac czas......
powiedz czym spowodowana jest twoja depresja ? mezem czy tym ,ze nie mozesz schudnac? pracujesz?
pozdrawiam
ps. juz niedlugo wiosna wiec najwyzszy czas sie wziasc za siebie zeby ladnie wygladac jak zaczniemy zdejmowac grubasne kurtki zimowe i zakladac wiosenne kreacje. pamietaj w tej walce nie jestes sama jest miliony kobiet takich jak my ;)
napisał/a: malutka40 2009-02-04 17:35
WITAM..............mam wrazenie ze mnie nie rozumiesz,moje depresja trwa juz bardzo dlugo,myslisz ze ja nie chce z niej wyjsc?????ktoś kiedys powiedzial ze najgorsza chrobą jest depresja,wiele razy rano próbowałam byc dzielna,wyszlam na ogrod na powietrze,zjadlam male sniadanko,pobawilam sie z psami i w koncu i tak zemdlalam,musialam wrocic do lozka po steki lekow i zasnac,staram sie czasami robic cos zeby bylo lepiej,ale jesli ktos nie ma takiej depresji jak ja to mnie nie zrozumie.....a jeli juz zaczelas temat mojej corki ,to co Ty mozesz o niej wiedziec,nie znasz jej ani moich innych dzieci,gdyby nie te dzieci juz dawno bym siedziala u PANA BOGA za piecem,ale mam kochane dzieci i mimo ze Ty w to nie uwierzysz,to ja walcze jak tylko moge aby byc zdrowa.......................ale napisze raz jeszcze,to nie takie proste aby samemu opanowac trzesienie sie kazdego kawalka ciala,oponowac ruchy glowa lub czegos innego,do tego dochodza dusznosci,oslabienie,wiotczenie nog,w koncu panika i utrata przytomnosci,a nasi kochani lekarze stwierdzaja ze to nic innego jak tylko nerwy i musze juz z tym tak zyc,wiec jak mam to ukryc przed dziecmi?????ze maja chora mame............CZYTAJAC TWOJ LIST POCZULAM SIE TAK JAK TYLKO JA BYM BYLA CHORA I TYLKO JA GNEBILA MOJA CHOROBA MOJA CORKE,ONA CZYTAJAC TO CO NAPISALAS,WYSMIALA CIE I POWIEDZIALA ZE NAWET CALE SWOJE ZYCIE MOZE POSWIECIC NA OPIEKOWANIE SIE MNĄ,ZE MNIE TAK BARDZO KOCHA ZE NIE PRZESZKADZA JEJ ZE 2 CZY 3 RAZY NA TYDZIEN ZROBI OBIADEK............ona tez ma swoje zycie,swojego przyjeciala,stajnie z konmi,jej zycie jest piekne a najpiekniejsze jest to ze zawsze znajduje dla mnie czas):) Pozdrawiam
napisał/a: renia11 2009-02-05 22:49
widze,ze atakujesz kogos kto byl zyczliwie do ciebie nastawiony, chcialam jakos pomodz,doradzic a moze troche kopnac w tylek bo czasami ludziom to potrzebne zeby sie obudzili...
czasami wjechanie komus na ambicje moze troche zmobilizowac ale nie w twoim przypadku jak widze, ty jestes dla siebie najlepszym lekarzem i wiesz co ci dolega...ok nie ma sprawy sorki,ze sie w ogole odzywalam tylko o co chodzi z tym postem tutaj??? DEPRESJA A ODCHUDZANIE??????????????????????????????????????? - chyba nie ten dzial ...
:(
napisał/a: malutka40 2009-02-05 23:10
Ja nikogo nie atakuje,wyraziłam tylko swój pogląd który Tobie nie pasuje,zauważam ze jeśli ma ktoś inne zdanie niż Ty to kopnąć go w tyłek i sio z forum.............nie zapominaj ze forum jest dla wszystkich a przede wszystkim tych co potrzebują pomocy,ty chciałaś być moim lekarzem co Ci nie wyszło bo wcale a wcale nie rozumiesz mojej choroby .Jeśli nie rozumiesz mojego postu to po co do mnie pierwszy raz napisałaś? no po co? czy tylko po to aby mnie denerwować?To Ty powinnaś zmienić dział.
napisał/a: renia11 2009-02-06 08:27
kochana mam inny zawod i bawienie sie w lekarza mnie nie kreci! z twojego pierwszego postu wynika,ze masz broblemy z odchudzaniem, ja rowniesz wiec chcialam cie podniesc na duchu i jakos pomoc ale ty nie potrzebujesz jak widze takiej pomocy...
"po co do mnie pierwszy raz napisałaś? no po co?"- przeczytaj moje posty DOKLADNIE a zrozumiesz po co napisalam... teraz widze,ze to byl blad i watpie czy ktos sie odwazy cos ci doradzac jeszcze tutaj...
chcesz zeby ktos ci pisal listy pelne wspolczucia (z twojej reakcji wnioskuje) a nie mobilizowal cie do walki z nadwaga ale jak juz wspomnialam depresja to inny dzial medycyny (wiesz ktory bo wczoraj znalazlam twoj post w nim)
wspolczuje ci oczywiscie i zycze owocnej walki z twoja depresja.
napisał/a: malutka40 2009-02-21 00:18
Jak wiadomo z mojego pierwszego listu mam depresje,otylosc i cukrzyce.......dzis w koncu wybralam sie do lekarza......zmienil mi leki na cukier.............i przepisal Meridie,chociaz mowilam ze ostatnio zle sie po niej czulam,no ale mam brac co drugi dzień,no i duzo ruchu............wiec trudno mi bylo ale poszlam z dziecmi na wieczorny spacer,no i wiadomo scisla dieta..............dzis jestem nastawiona tak bardzo pozytywnie ze widze wszystko w kolorach teczy):)
napisał/a: Basima1 2009-02-21 15:35
malutka40 napisal(a):Jak wiadomo z mojego pierwszego listu mam depresje,otylosc i cukrzyce.......dzis w koncu wybralam sie do lekarza......zmienil mi leki na cukier.............i przepisal Meridie,chociaz mowilam ze ostatnio zle sie po niej czulam,no ale mam brac co drugi dzień,no i duzo ruchu............wiec trudno mi bylo ale poszlam z dziecmi na wieczorny spacer,no i wiadomo scisla dieta..............dzis jestem nastawiona tak bardzo pozytywnie ze widze wszystko w kolorach teczy):)

Witam! Jestem tu nowa. Czytam rózne fora ,poniewaz probuje sie dowiedziec czy mozna brac Meridia z lekami uspokajacymi? Mam meridia10 przepisana od lekarza . Dlatego malutka40 prosze odezwij sie i napisz czy zaczełas juz brac i jak sie czujesz?