Damian F - Rak, angina, migdalki

napisał/a: damianf 2009-06-02 10:22
Witam wszystkich.

Post ten zamieściłem i Internisty, Laryngologa i tutaj.

Mam 28 lat. Nie chcę umierać boję się strasznie i jeszcze ci lekarze u których byłem jacyś tacy niepewni :(
Nie wiem co robić i gdzie wykonywać badania mam. Większość robiłem na własną rekę prywatnie bo mnie nie byli w stanie wogole pokierować. Jestem w panice tyle już przeszukałem forów.
Moje problemy wyglądają następująco:

Czuję jakbym miał problem przy przełykaniu śliny. Niektórzy mówią na to, że czują kluchę. Mam wielkiego bardzo wielkiego migdała po prawej stronie i nie wiem czy to od niego może to wszystko czuje. Czuję do tego takie jakby pieczenie w gardle. Nieustająco pije bo mi gardlo wysycha to już mam od dawna. Paliłem papierosy i rzuciłem 2 miesiące temu. Problem mam ten już od kilku lat jednak jakby sie nasilał. W gardle czuje jakby mi sie coś przesuwało, przeskakiwało jakby chrząstki, migdał jest wielki i przerośnięty. Odpluwam cały czas wydzieline teraz taką z jakby szarymi kulkami. Jednak dzisiaj podczas mycia zębów plunąłem jakby taką krwią co wyglądała jak nitka w tej wydzielinie. Rok temu miałem podobne objawy ale jeszcze palilem nieświadomy co to mogą być za konsekwencje. Bo mówiono mi że to alergiczne, że to astma. Teraz się jednak boję, że to możę być coś gorszego a lekarze jakby nie reagowali. Cały czas chrząkam i to mam już od dawna. mam kaszel po rzuceniu palenia napewno się zmniejszył. Jednak rano dalej to doskwiera. Do tego często zalega mi katar. Jak popatrze w plwocine to widze jakby takie białe grudki ale to może normalne w ślinie jest tylko już jestem przewrażliwiony i mam mikroskop w oczach. Odpluwana plwocina jest szara takie jakby kulki - czasami myśle, że pluję płucami oskrzelami. Probowałem się dostać prywatnie do onkologa niestety na recepcji mi odmówiono, że mam zrobić inne badania najpierw i sie bawie a przecież to trzeba reagować szybko - 2 miesiące kolejne chodze po lekarzach i coraz bardziej sie boje. A leczono nie przez rok na astme oskrzelowa do tego. Leki odstawilem bo pewnego dnia przy obiedzie zacząłem jeść nagle jakby mi cała szyja zaczęła puchnąć tak jakby zalewała się limfa. Spuchły mi ślinianki chyba? Zacząłem robić wymazy z gardła...

Oprócz wymazów z gardla i nosa zrobiłem również badania z krwi

Teraz moje wyniki podam z wymazów:
data 2009 - 03 - 18
badanie serologiczne mycoplasma pneumoniae metoda owd - miano przeciwciał wobec antygenu mycoplasma pneumoniae oznaczone w OWD 1:16
badanie serologiczne w kierunku mycoplasma pneumoniae - ELISA IgM - brak przeciwciał dla antygenu oznaczone metoda ELISA

Wychodowane ustroje:
Haemophilus influenzae
Streptococcus equisimilis
Candida glabrata

Wiec zaczalem lezyc ta candide najpierw 2 tygodnie ketokanozol pozniej stwierdzono ze niedoleczone tydzien flukonazol
Kolejnie bakterie tydzien antybiotyk jakis niby slabszy a pozniej tydzien Amotaks - podobno dobrze wykonywane leczenie

No to sprawdzilem co tam siedzi czy wytepione zostały bakterie...
kolejny wymaz i nowości + cos ze starych bakteri
data 2009-04-21
staphylococcus aureus
streptococcus equisimilis
escherichia coli

Dodam ze czasami odpluwam to jakby bylo ropne tak mi sie wydaje. Raz na noc zostawiłem to na husteczce higienicznej i jakby bylo lekko żółtawe do tego takie błyszczące kropelki.

W nosie mam często takie strasznie lepki katar i ta wydzielina co ją odpluwam też jest takie jkonsystencji. Ale teraz kataru nie mam a nadal coś odpluwam.
Pozatym jestem programista i spędzam dużo czasu przy komputerze.

Kolejnym badaniem jakie zrobilem bylo przeswietlenie nosogarzeli w poszukiwaniu polipow - niby nic nie znaleziono.
laryngologow odwiedzilem 2 jeden mi dal panzol i powiedzial ze to jest w mojej glowie drugi ze wszystko wporzadku migdalek powiekszony ale osadzony na swoim miejscu - on jest olbrzymi wyglada jak orzech. Boje sie zeby w nim cos nie siedzialo.

Do lekarzy zawsze rzadko chodzilem i jak slysze takie bzdury to nie dziwne ze sie poddaje...
Do tego bola mnie ostatnio ramiona jakby byly przeciazone - fakt czesto nosze na nich torbe z ciezka ksiazka lub laptop. Probuje teraz je odciazyc.

Wykonalem USG szyji - kobieta powiedziala ze tam niby nic nie widac tarczyca wporzadku slinianki powiekszone
prawy plat tarczycy 16x18x32
lewy plat tarczycy 16x16x32
tarczyca o prawidlowym echu

slinianki podrzuchwowe nieco powiekszone o jednorodnym echu, przyuszne prawidlowe.

Obecnie znowu czuje jakby pod szyja bylo to stwardniale i zaczelo mnie to lekko bolec. W szyji zacząłem czuć to czasami jak rwanie, kłucie. Jak odchyle głowe i przełykam to czuję kłucie. Do tego nie wiem czy pojawiła mi się chrypka którea po odpluwaniu jakby ustępowała - moge być już naprawde tym wszystkim za bardzo przejety i miec autosugestię teraz. Zwracam uwage na kazdy szczegol Jedno jest pewne migdal jest wielki czuje przy przelykaniu sliny jakbym moze polykal tego migdalka. Po lewej stronie migdal jest plaski i zgrunienie na szyji tez mniejsze.

Sam nie wiem co wiecej opisywac.

Moze jeszcze jedno jak pulmonolog stwierdzil ze to astma zrobil mi badania na alergie i wyszlo mi ich duzo - fakt sezonowo wyglada tak jakbym je mial. Ale obecnie nie mam a objawy sa.

Pomocy nie chce umierac jeszcze co zrobic zeby wyjasnic czy to rak czy jednak jekies bakterie. Jak sprawdzic obecnosc wirusow i gdzie? Moze mnie ktos pokierowac? dzisiaj ide poraz kolejny do lekarza mam nadzieje ze kobieta wreszcie zareaguje odpowiednio bo ostatnio powiedziala mi ze do pulmonologa narazie nie ma sensu isc i nalezy zrobic badania na pasozyty i alergie...

O wlasnie to jeszcze badania z krwi i moczu - podam tylko to co nie jest chyba w normie
Krew - Wiekszosc w normie to co nie ma zakresu podanego podam nizej
limfocyty - 33,8%
inne(Eo,Bazo,Mono) - 13,31%
neutrofile - 52,9%
limfocyty# -1,7 tys/ul
inne(Eo,Bazo,Mono)# - 0,7 tys/ul
neutrofile# - 2,6 tys/ul
RDW-CV - 13,2%
PDW - 14 fl
MPV - 10,9 fl
OB - 2 mm/h

MOCZ
Przejzystosc - l.metny
barwa - slomkowy
ciezar wlasciwy 1.025 g/ml - to akurat w zakresie prawidlowe jest
glukoza - nie wykryto
ph - 6
ketony - nie wykryto
urobilinogen - w normie
bilirubina - nie wykryto
bialko - nie wykryto
azotany - nie wykryto
krew - -
leukocyty - -

osad moczu
nablonki plaskie - nieliczne
leukocyty 3-5 wpw (w przedzialach)
eryt. czesciowo wylug. 1-3
pasma śluzu - liczne
bakterie - nieliczne
wałeczki szkliste - 1 w prep
kryształy szczawianu wapnia - d liczne --- (hmmm nie wiem co to znaczy za bardzo ale gdzies tez przeczytalem ze w rakach to jest liczne ) :(

Moczany bezpostaciowe - nieliczne
CRP - 0,3 mg/l

0-5 mg/l - wynik ujemny
>5 mg/l - wynik dodatni

Dodam jeszcze, że jak paliłem tak z rok temu to też jakbym odpluwał krew ale podobno to miało być od podrażnienia kaszlem jak jeden z lekarzy mi to powiedział... Bałem się o jakieś gruźlice bo w szkole średniej mi tak kropka wydawała się mała a mnie nie zaszczepili.
Jeszcze jedno mi się nasunęło do głowy jaki mam problem mianowicie czasamy czuję swąd odbytu ale może jak tyle siedzę to jakies hemoroidy chociaz to niezawsze - pasożytów nie znaleziono...

Ostatnio jak poczytałem tak fora zastanawiałem sięczy mnie swędzi ciało - też cieżko stwierdzić - autosugestia teraz może grać rolę ale jakbym to tak czasami poczuł.

Czy umieram? Co powie na to moja kochana dziewczyna? Nie mogę jej tego zrobić.

Bardzo proszę o pomoc chcę żyć a w przypadku zlych chorób im dłużej się zwleka tym gorzej.
Obecnie mieszkam w Krakowie i nawet proszę o kontakt do lekarza który mi jest w stanie pomóc - wierze, że jest ktoś taki na świecie co poszedł na medycynę z przeznaczenia.

Jakie badania musze wykonać aby sprawdzić czy to nie jest rak i gdzie moge to zrobić bez problemów w Krakowie?

Przepraszam, że może niekonkretnie to opisałem ale starałem się jak najwięcej informacji udzieić.
Dziękuję za pomoc - proszę o kierowanie mnie jak moma postępować z badaniami i gdzie je mogę wykonać.
napisał/a: damianf 2009-06-02 11:07
Jeszcze chciałbym dodać, że przez to często pojawiały mi się wymioty szczególnie podczas kaszlu lub po jedzeniu. Czasami czułem się zmęczony i senny.
Przepraszam za brak składni stylistycznej ale pisze o tym w czasie pracy a dodatkowe oczy są dookoła mnie.
napisał/a: Jarost 2009-06-06 19:43
Ponieważ jestem nowy na tym forum, więc zaglądam tu i tam. Tym sposobem trafiłem na Ciebie. Aleś się człowieku zakręcił. Spokojnie!!! Nie biegaj po różnych lekarzach tylko wybierz się do laryngologa i ZAUFAJ MU.. Może rzeczywiście wyhodowałeś sobie na migdałku jakiś stan zapalny, który wszedł w stan przewlekły albo jakiegoś gronkowca ale przecież to wszystko się leczy. Opamiętaj się, co Ty robisz! Oglądasz plwociny, grudki, bryłki, robisz badania, a co na to lekarz? Nie biegaj robić badań prywatnie, bo tam zrobisz i sam interpretujesz albo ktoś, kto się nie zna. Idż jak pacjent do lekarza rodzinnego, przedstaw problem, dostaniesz skierowanie na badania, z nimi do tego samego lekarza albo do specjalisty,on przepisze leki, Ty leki grzecznie będzie zażywał i po balu. A Ty totalnie histeryzujesz! Rak, umieranie, facet, co Ty bredzisz, zaraz byś chciał umierać. To nie jest takie proste! Trochę żartuję, trochę Cię op......, boś się strasznie nakręcił. Spasuj! Jutro rano idż do lekarza w przychodni, odstój swoje i za jakiś czas będziesz się śmiał ze swoich strachów. I napisz jak będziesz już fruwał a obiecuję Ci,że to będzie szybciej niż myślisz. Pozdrawiam.
napisał/a: Jarost 2009-06-06 20:07
Jeszcze dodam, boś mnie wkurzył. Co Ty uważasz,że lekarze podejrzewając raka odsyłali by Cię mówiąc,że wszystko jest w porządku. Trafnie Ci jeden powiedział,że to wszystko jest w Twojej głowie. A wiesz jak to jest z zakręconą głową. Kobieta,która bardzo pragnie dziecka może mieć nawet ciążę urojoną i ma wszystkie jej objawy łącznie z powiększaniem się brzucha.Więc wyhamuj, a tak w ogóle,jak specjalista nic nie stwierdzi, to wybierz się do psychiatry - bez urazy, to też lekarz i nie piszę tego złośliwie , broń Boże.Zdziwisz się jak zobaczysz tam ogromne kolejki, w dzisiejszym zwariowanym świecie każdy ma jakiegoś mola, ktory go gryzie i ratuje się wizytą u psychiatry. To są świetni specjaliści, przygotowani do wysłuchiwania wszystkich najdziwniejszych utrapień, ktore dręczą ludzi i im pomagają. A w większości wszystkie zmory, które nas gnębią nie mają nic wspólnego z chorobami psychicznymi. A Ty sobie ubzdurałeś raka i usilnie go u siebie poszukujesz jak byś nie miał nic innego do roboty. Pozdrawiam.
napisał/a: Karol767 2009-06-06 23:41
Kolega Jarost ma rację. Strasznie się nakręciłeś. Radzę wybrać się do psychologa też. Bo inaczej zwariujesz. Jakie umieranie? O czym Ty mówisz? Zachowujesz się jak typowy hipochondryk. Chyba z 10 dolegliwości wymieniłeś albo i więcej. Idź do psychologa bo zgłupiejesz. Naprawdę tak bardzo chcesz mieć tego raka, że tak go sobie wmawiasz? ;)
napisał/a: damianf 2009-06-07 02:09
Witam ponownie.
Dziekuje za odpowiedzi. Poprostu chodze po lekarzach juz 2 miesiace. Niewiadomo co mi dolega. Oni tez nie maja za bardzo pomyslu. Najpierw wedlug tych badan leczyli mnie z grzybicy, pozniej z paciorkowca - pewnie dobrze to robili i tu nie przecze. Jednak objawy nie minely dalej mam ta kluche w gardle i odpluwam ten syf chociaz kataru nie mam. Dzisiaj wymiotowalem ponownie chociaz staram sie usilnie tego nie robic. Powstrzymuje sie przed chrząkaniem i tylko polykam chociaz jak polykam to czuje jakby mi tam cos przeskakiwalo - mozliwe ze to tego wielkiego migdalka czuje (ale jego mam takiego wielkiego od 2 lat pewnie juz)
Pozatym podotykalem sobie szyje i nie wiem czy ma byc ona symetryczna. Po prawej stronie zaraz kolo sciegien na szyji mam podluzny dlugi wezel (tak jak sie konczy zuchwa i zaczyna sie on od samej zuchwy) z prawej natomiast pod zuchwa jest puta przestrzen i wezel jest ponizej (o ile to sa wogole wezly jest to twarde jak moze jakies chrzastki) Dzisiaj na jezyku mialem dosc taki gruby bialy nalot ale to moze dlatego ze sprobowalem zjesc sobie lactobactiliusa z kapsulek zeby w razie czego wypedzic candidie glabrate. Wiem ze to co pisze moze byc smieszne ale jejciu i umnie kilka osob zmarlo na raka a mam troszke do zrobienia na tym swiecie jeszcze - chyba :) Pozatym nie wiem czy to nie wplyw komputera zauwazylem ze siedze zawsze w nieodpowiedniej pozycji i moze to jakies zwyrodnienie nawet mi sie robi... Jak odpluwam te syfy (taki sluz niekoniecznie szary z grudkami) to czuje jakbym mial tam jakies strzepki. Bede szedl teraz do alergologa. Bylem u 2 laryngologow powiedzili mi ze nic tam nie widza. Ale nie wiem czy to tak widac bo sa jakies plaskonablakowe, miesaki, kolczaki, kostniaki... Boze czy nie mozna na to znalezc jakis lekarstw. Pozatym czytalem cos o witaminie B17 ze sie uwalnia cyjanek w poblizu komorek rakowych gdzie sa dogodne warunki do rozpadu tej witaminy. Czy to zapobiega temu dziadostwu naprawde?
Lekarz rodzinny przepisal mi tym razem leki odpornosciowe. Avamys do nosa, Immun Total, Rowatinex, Aleric. Dicoflor sobie sam na wlasna reke kupilem witaminke C i oraz Vigor. Nigdy nie chodzilem po lekarzach ale jako zaczalem sie ostatnio przejmowac zdrowiem i jak nigdy faszeruje sie lekarstwami. Mam nadzieje ze to minie i naprawde bede sie smial. Tylko ile mam czekac na to mijaja kolejne miesiace a tutaj brak diagnozy, Myslalem jeszcze isc na tomografie komputerowa moze to wyjasni. Miejmy nadzieje ze sie bede z tego smial. Chyba za duzo rzeczywiscie czytam. Chociaz zastanawiam sie nadal czy nie isc do onkologa aby to wyjasnic raz na zawsze. Chyba ze to grzyb cholerny on ma takie wlasciwosci ze wytwarza toksyny i do glowki rozne pomysly przychodza. Tez bralem to pod uwage ze kandydoze mam i nie moge sie dziadostwa z gardla pozbyc. Nie wiem napewno nic nie wymysle i jestem zdany na pomoc lekarzy. Pozdrawiam i bede cały czas w kontakcie będę zamieszczal informacje regularnie z przebiegu leczenia bo to napewno komuś się przyda.
napisał/a: jadwigaszpaczynska 2009-06-07 06:57
Witaj Damian. Nie będę się odnosić do Twoich podejrzeń , na co możesz być chory, ale radzę Ci się uspokoić na tyle, żeby przyjrzeć się faktom, temu, co mówią specjaliści i trochę (ale z głową ) samemu poszukać sensownych wyjaśnień Twojego stanu.Póki się tak miotasz, siejesz zamęt i nawet samo Życie ni może Ci pomóc.Zapraszam Cie na moje posty: na chemioterapii "Rak to nie wyrok" i na nerwicy "Lęk jest naszym przyjacielem".Może znajdziesz tam coś, co Ci pomoże sęe ustabilizować, uspokoić a wte\dy realnie ZOBACZYSZ TO, CO JEST.Pozdrawiam.
napisał/a: Jarost 2009-06-07 11:13
Oj Damian ale Cię wzięło, nie słuchasz nikogo tylko dalej opowiadasz swoje. Posłuchaj naszych rad. Pani Jadwiga ma rację i ja za nią powtarzam USPOKÓJ SIĘ!!! Mimo,że głowę masz zaprzątniętą szukaniem u siebie raka przeczytaj posty, które Pani Ci poleca a potem zabierz się za przeczytanie wszystkiego o nerwicach, fobiach i natręctwach, to przekonasz się co potrafią z człowiekiem wyprawiać. I bardzo proszę, wybierz się /zanim znowu ruszysz na poszukiwanie raka/ do psychiatry i psychologa i opowiedż im o swoich lękach, bo w świetle tej Twojej ostatniej wypowiedzi zaczynam się obawiać,że bez ich pomocy nie wyjdziesz z tego błędego koła w któreś się wkręcił. Proszę, posłuchaj nas. Najpierw lekarze o których piszę. To wszystko co na forum opisałeś, opowiedż im- opowiedż wszystko, a oni powiedą co dalej. I proszę bądż w kontakcie, bo cholerka zaczynam się martwić o Ciebie. Pozdrawiam.
napisał/a: damianf 2009-06-09 12:13
Witam.
Nie wiem czy to fobie poprostu palilem papierosy przez jakies 10 lat. To pieczenie w gardle nadal czuje. Gardlo jest suche. Czuje to takie rwanie jakby miesni w szyji. To kolo sciegien (chyba wezel z prawej strony szyji jest podluzny a moze powiedzielbym ze z lewej strony jest taka twarda kulka ja wiem moze z 2 cm pod szczeka z lewej strony nad ta kulka nic nie wyczuwam jest pusto. Z prawej strony jest to twarde podluzne schodzace od szczeki do samego wezla tam gdzie ten wielki migdal) kurcze to raczej ciezko nazwac psychika bo problem mam z nizytem od dawna ze 3 lata ta klucha w gardle mniej wiecej tez i caly czas odpluwam wydzieline) Natomiast to co w szyji mi sie dzieje to od powiedzmy 5 miesiecy o 2 lub 3 jakby mi sie pojawila chrypka. Lekarze nic nie widza niby i po usg echo niby prawidlowe. Cos to musi byc przeciez skoro boli czuje przy przelykaniu dziadostwo przeciez psychika nie mowi od 2 czy 3 lat ale problem teraz zaczalem obserwowac powazniej bo jakby sie nasilil. Czy to moze byc jakies alergiczne? I do tego bola mnie ramiona czy to obojczyki sam nie wiem jakies tam miesnie. Co to moze byc w takim razie bo napewno jakias choroba to musi byc nic nie dzieje sie bez przyczyn. A palenie rzucilem tak 3 miesiace temu wlasnie jak sie pojawily te objawy. Moze zanim pojde do psychologa powinienem sprawdzic czy tam cos jest czy nie tylko nie wiem u kogo i w jaki sposob a dokladnie jakim narzedziem. Czy tomograf rozwikla mi problem? Na 100zl mnie stac zeby wydac w 1 miesiacu. Slinianki znowu mi sie powiekszyly. Kluche czuje jakbym ja polykal i chrzakam rano odkrzsztuszam syf taka parszywa lepka wydzieline. Szukam kogos kto mi to wyleczy. Nie wiem moze to jakas astma albo uszkodzenie oskrzeli. Czy tego migdala mzoe powinienem usunac? Chyba tomografia by wszystko wyjasnila tylko tez nie wiem gdzie ja moge w krakowie zrobic. Ale cos napewno musze z tym problemem podzialac. Bo takie oddalanie go latami moze nie sluzyc lecz zaszkodzic i co bede sie procesowal pozniej o odszkodowanie jak mi zostanie 1 miesiac zycia? Fakt na majorke bym mogl pojechac i cos zobaczyc innego niz komputer i ksiazki - cholera tak przez 28 lat juz i nic z tego nie mam - tez mi pocieszenie :)
napisał/a: damianf 2009-06-09 12:19
Jeszcze jedno mnie zastanawia. Jak wywnioskowaliscie ze nic nie mam tam? Po wynikach badan? Bo objawy mam fatalne. Tam też jakieś świsty bylo przez te gluty nieraz słychać stad bylem leczony na astme. Ale jak mi napuchly te slinianki podczas jedzenia tak stwierdzilem ze w tym alvesko cos nie tak bylo - chyba... Z prawej strony tego miesnia czy co to jest napewno bardziej czuje z lewej to nie wiem musze glowe odchylac w tyl ale wtedy z prawej strony jest to wielkie i takie jakie zbite jak torbiel podluzna. Kurcze no ktos to musi mi obadac bo inaczej sie nie da powiedziec ze wszystko ok jest.
Pozdrawiam.
napisał/a: Jarost 2009-06-09 13:08
Cześć! Zajrzałem co u Ciebie, a tu ciąg dalszy Twoich pomysłów. Jesteś stary niereformowalny.Nie słuchasz lekarzy jak Ci mówią,że nic się nie dzieje, nie słuchasz rad osób Ci życzliwych, trudno szukaj dalej ,aż przez to opowiadanie jedno i to samo ,tak znajomym/ i dziewczynie/nom/ obrzydniesz,że będą Cię omijali szerokim łukiem. Na zakończenie Ci dodam,że pamiętam kumpla ze studiów, który zachowywał się tak jak Ty, taki był znerwicowany/ bo Ty jesteś/,że bolało go wszystko ,nawet włosy i paznokcie jak obcinał/ dasz wiarę?. Nie wiem co się z nim dzieje, bo wziął dziekankę i nigdy do nas nie wrócił. Podobno leczył się w klinice psychiatrycznej. Trzymaj się i nie uganiaj się jak chart za wątpliwościami, bo rzeczywiście będzie paskudnie, ale z Twoją głową/ przepraszam za szczerość? Pozdrawiam.P.S. I proszę, proszę nie snuj własnych teorii na temat, czy psychiatra i psycholog Ci pomogą tylko idż do jednego i drugiego. PRZEDE WSZYSTKIM DO NICH. Nigdy nie byłeś, nie wiesz co potrafią a już cały post poświęciłeś na własną ocenę. Idż bo Ci wp............... Cześć.
napisał/a: damianf 2009-06-09 15:33
Mam nadzieje, że to nie jest to najgorsze. Ale jedno jest pewne cos jest nie tak z przełykaniem u mnie i to nie wymyśliłem sobie miesiąc temu bo problem mam od dawna. Chciałem zapytać kogoś kto zna prawdziwe objawy napisałem co mi się dzieje bardzo skrupulatnie zamieściłem wszystkie wyniki. Jeśli to psychika to czemu wszystkich chorych nie wysłać odrazu do psychiatry? Nie powiem może przez te objawy się przewrażliwiłem i się boje powikłań. Ale skoro są jakieś skutki to chyba są jakieś przyczyny. Może te paciorkowce, grzyb, alergia? Może jednak zamiast bawić się w psychiatrów rozwiązanie jest prostsze iść na tomografie i zrobićcały przegląd szyji i po leczeniu? Tylko pytanie czy tomografia wszystko pokaże bo nie wiem jak to działa.