Czyżby zjadał mnie grzyb? Proszę o komentarz objawów.

napisał/a: Monia12345 2014-09-07 13:09
Witam,

Wszystko zaczęło się 2 lata temu. Najpierw była infekcja intymna i silne swędzenia odbytu. Potem pojawiły się problemy gastryczne - zrobiłam gastroskopię, okazało się, że mam "Zapalenie błony śluzowej żołądka niewielkiego stopnia. Nadżerkowe zapalenie opuszki dwunastnicy". Brałam Polprazol, potem Helides, udało się zaleczyć (objawy wracają tylko w chwilach silnego stresu). Międzyczasie pojawiły się problemy skórne (krosty na twarzy i na plecach) - byłam u dermatologa, wykluczyliśmy: niedoczynność/nadczynność tarczycy, problemy hormonalne i policystyczne jajniki. Tak naprawdę lekarz nie postawił żadnej diagnozy, przepisał doraźnie Zineryt i to wszystko (przy stosowaniu pryszcze znikały, po odstawieniu preparatu pojawiały się ponownie). Infekcje intymne powracały, zwykle wiosną/latem.


Jak obecnie wygląda sytuacja? Nieciekawie.

Moje objawy:

- infekcja bakteryjno-grzybiczna pochwy (ginekolog przepisał Batadine i maść Clotrimazolum), ostatnio wykryta nadżerka,
- swędzenie odbytu,
- problemy ze skórą (głównie na twarzy - drobne wypryski tzw. "kaszka" na nosie i na czole, po umyciu zaczerwienione czoło, także drobne, podskórne, białe pryszczyki na policzkach, przede wszystkim na wysokości kości policzkowych),
- wiotczenie mięśni (nogi jak z waty), czuję się jakbym miała zakwasy w łydkach, a nie uprawiam żadnego sportu,
- bóle głowy,
- problemy z koncentracją i pamięcią,
- problemy z oczami - pieczenie + rozmazywanie obrazu (nie wiem czy to jednak nie od pracy przed komputerem -spędzam przy nim 8 godzin dziennie, przez 5 dni w tygodniu, ale oczy potrafią mnie piec od samego rana, zaraz po przebudzeniu),
- chwilami dreszcze - głównie na rękach i na twarzy, mrowienie policzków i stóp,
- podpuchnięte oczy (nie tylko o poranku) - nie wiem skąd zatrzymywanie wody w organizmie, ostatnio zaczęłam się zastanawiać czy z moimi nerkami wszystko OK,
- problemy z trawieniem mleka (bóle brzucha i rozwolnienia) - poza mlekiem odstawiłam kawę i czarną herbatę, bo źle się po nich czułam,
- czasami zgaga,
- często wzdęcia i gazy (niemal po każdym posiłku, wczoraj po kaszy jaglanej z warzywami - marchewką, cebulą i cukinią),
- ogólne osłabienie, momentami rozdrażnienie.

I jeszcze jedna ciekawa rzecz - jak jest ciepło, gdzieś się spieszę, pojawia się swędzenie tułowia i małe czerwone pryszczyki gdzieniegdzie, głównie po bokach, na brzuchu. Dawniej myślałam, że to od detergentów zawartych w płynie do płukania albo proszku do prania. Od dwóch lat nie stosuję płynu do płukania, przez ciągłe infekcje intymne zaczęłam prać rzeczy (wszystkie, nie tylko bieliznę) w proszku dla noworodków Lovela!

Skąd to się bierze?

Zanim zaczęłam czytać o kandydozie pomyślałam sobie o odkwaszeniu organizmu i detoksykacji. W ten weekend przy bólu głowy i osłabieniu, myśląc, że to standardowe przeziębienie kupiłam cytrynę i czosnek. Mam wrażenie, że mój organizm sam mi podpowiada co będzie dla mnie dobre. Wczoraj trafiłam na wątki dotyczące kandydozy, siedziałam i czytałam do 5 nad ranem! To niesamowite, ale wszystkie elementy układanki zaczęły się zgadzać.

Co o tym sądzicie? Chyba powinnam zrobić wymaz z pochwy i badanie kału, prawda?

Poproszę o opinię. Za wszystkie z góry DZIĘKUJĘ.
napisał/a: Konstans 2014-09-07 21:12
Witaj,
raczej to pewne,ze zasiedlil Cie grzyb i to w stopniu powaznym :(
Szybko zacznij dzialac !!! Bo wyraznie przejal juz sterowanie narzadami wewnetrznymi.A pozniej bedzie juz tylko gorzej.
Scisla dieta antygrzybiczna plus suple pomoga na pewno ale musisz 100% sie temu oddac.
Poczytaj posty o candydozie (moje tez) i pracuj ! :)
Zrob bad. na obecnosc patogenow ale z krwi!!! Na lambie i inne tez.
Choc jak dla mnie objawy mowia same za siebie.
Pozdrawiam :)
napisał/a: Patrycja27 2014-09-08 15:11
Tak, wydaje mi się, że powinnaś zrobić właśnie badanie kału i posiew z pochwy.. Taki z antybiogramem. Tutaj kiedyś doradzała w tym zakresie czekolada na forum bo ja też miałam z tym wieczne problemy i pisałam nie raz, ale nie wiem, czy jeszcze zagląda... W każdym razie bierzesz jakieś probiotyki? Takie stricte dla kobiet plus ogólne? One na pewno pomagają...

A morfologie taką zwykłą robiłaś? Bo infekcje pochwy tez sie trafiają przy po prostu obniżeniu odporności organizmu, wiec coś może się dziać..
napisał/a: Monia12345 2014-09-08 22:43
Dzięki za odzew. Robiłam dzisiaj rano test ze śliną - mam kandydozę na bank, w stopniu dość... zaawansowanym. Odnoszę wrażenie, że na tym etapie z dnia na dzień jest gorzej. Bóle głowy właściwie nie znikają, wzmaga się ból mięśni, ogólnie - zaczynam czuć się dziwnie, jak na haju. Jutro idę do lekarza, zrobię wszystkie badania i rozpocznę walkę z candidą. Żaden grzyb nie będzie się panoszył po moim ustroju! Pytanie tylko jak to skutecznie zrobić? Jednorazowa kuracja antybiotykowa (przeciwgrzybiczna) + ścisła dieta + probiotyki? W takim stanie chyba powinnam wziąć jakieś leki. Zanim pojawią się pierwsze efekty diety upłynie trochę czasu, a ja chcę przecież jakoś funkcjonować (w miarę normalnie)...

Janus w swoim artykule pisał, że dieta niskowęglowodanowa powinna trwać ok. 12 miesięcy - żeby rzeczywiście pożegnać się z grzybem. A co potem? Można powoli wracać do węglowodanów - miodu, owoców, od czasu do czasu słodyczy? Muszę się w tym zakresie dokształcić, tylko w obecnym stanie trudno o przyswajanie nowych informacji :(.
napisał/a: Konstans 2014-09-09 08:39
Posłuchaj Monia, walka z candydą do łatwych nie należy ale nie masz wyjścia !
Teraz masz pewnie zajęte całe jelita, które stały sie nieszczelne, dlatego to co jesz, przedostaje sie do krwi, a stamtąd do mózgu, stąd te bóle głowy. Odstaw potencjalne alergeny - zresztą teraz musisz zastosować bardzo restrykcyjną dietę eliminacyjną. Jedz tylko białko (mięso i ryby ale bądź ostrożna jeśli chodzi o dorsza, łososia i owoce morza - to silne alergeny. Teraz mogą Cię uczulać). Jak kategorycznie wyrzuć na kilka miesięcy az wrócisz do równowagi.
Jedz warzywa, zupy na mięsie i zdrowy tłuszcz w ilości nieograniczonej :)
Żadnych zboż, nabiału ani owoców !!!! Przez jakieś 2 miesiące. Potem sama zobaczysz czy objawy ustępują, co nie znaczy, ze jesteś już "czysta". Powoli będziesz mogła wprowadzac owoce ale kwaśne. Potem - spokojnie - będziesz mogła jeść lepiej :)
Wspomagaj sie probiotykami, toną kiszonek i zakwaszaj jedzenie sokiem z cytryny lub octem jablkowym.
W Twoim stanie dobrze byłoby pomóc sobie dodatkowo lekami na receptę, bo stan masz zaawansowany.
Pozdrawiam i uśmiechnij się. Będzie dobrze ale wszystko w Twoich rekach :)
napisał/a: Monia12345 2014-09-09 12:31
Konstans, bardzo Ci dziękuję za wszystkie informacje. Pozbycie się candidy to duże wyzwanie, ale myślę, że sobie poradzę. Potrafię być uparta. Odzyskanie zdrowia to teraz mój priorytet! Z jednej strony załamka, bo grzybica jest strasznie upierdliwa, trudna do wyleczenia, z drugiej cieszę się ogromnie, że wiem co mi dolega (w sumie to jeszcze nie wiem bo nie mam wyników, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na kandydozę), skąd się biorą te objawy i co dalej z tym fantem zrobić. Wcześniej chodziłam po lekarzach ogólnych, ginekologach, dermatologach - niewiele z tego wynikało.

Ta kandydoza zaczęła się u mnie rozwijać przed gastroskopią i wykryciem zapalenia żołądka i dwunastnicy czy po? Jak myślicie? Problemy w układzie trawiennym (refluks żółciowy) są wynikiem kandydozy czy ją poprzedzają, stanowią jej częściową przyczynę? Zastanawiam się jak długo to już u mnie trwa...
napisał/a: Konstans 2014-09-09 15:18
Wcześniej napisałam ale z błędem, że masz odstawić jajka !!!!
To już nie istotne skąd to dziadostwo u Ciebie. Trudno będzie dojśc co było pierwsze. Nie znam Cię ani Twoich wcześniejszych objawów, które mogły i na pewno powstawały latami. Ważne byś wiedziała jak sie tego pozbyć :)
A już wiesz !
Pozdrawiam ciepło :)
napisał/a: Monia12345 2014-09-09 18:30
Na szczęście jajka można jeść. Zawsze to dodatkowa opcja. Dziękuję za wsparcie i rady :).

Uwaga CANDIDA! Nachodzę !!!
napisał/a: Konstans 2014-09-09 19:29
Monia12345 napisal(a):Na szczęście jajka można jeść. Zawsze to dodatkowa opcja. Dziękuję za wsparcie i rady :).

Uwaga CANDIDA! Nachodzę !!!


Moze Ty bedziesz miała to szczęście i będziesz mogła jeśc jajka !!! Ale uważaj to silne alergeny !!!! Jeśli pomimo ścisłej diety będzie Cie np. bolała głowa lub będzie Cie nudziło to wina jajek. Musisz je odstawić. ja tak mam od kilkunastu miesięcy i kazda próba wrócenia do nich, konczy się porazką. Także uważaj.

Powodzenia i do dzieła dziewczyno !!!! :)))
napisał/a: Patrycja27 2014-09-11 11:33
A to ja jeszcze dodam... że wszystkie takie produkty bogate w prebiotyki jak por, cebila, czosnek i cykora są dobre i najlepiej do nich łykać właśnie probiotyki. Zwłaszcza jeśli trzeba wykluczyć węglowodany to chociaż to.... Ja w sumie do śniadania biore ten Lacibios femina, ale wydaje mi się ze probiotyki też można do obiadu z sałatką np. z cykorii...

No i powodzenia życzę!
napisał/a: ame-lia 2014-09-11 14:01
Monia12345 napisal(a):Konstans, bardzo Ci dziękuję za wszystkie informacje. Pozbycie się candidy to duże wyzwanie, ale myślę, że sobie poradzę. Potrafię być uparta. Odzyskanie zdrowia to teraz mój priorytet! Z jednej strony załamka, bo grzybica jest strasznie upierdliwa, trudna do wyleczenia, z drugiej cieszę się ogromnie, że wiem co mi dolega (w sumie to jeszcze nie wiem bo nie mam wyników, ale wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują na kandydozę), skąd się biorą te objawy i co dalej z tym fantem zrobić. Wcześniej chodziłam po lekarzach ogólnych, ginekologach, dermatologach - niewiele z tego wynikało.

Ta kandydoza zaczęła się u mnie rozwijać przed gastroskopią i wykryciem zapalenia żołądka i dwunastnicy czy po? Jak myślicie? Problemy w układzie trawiennym (refluks żółciowy) są wynikiem kandydozy czy ją poprzedzają, stanowią jej częściową przyczynę? Zastanawiam się jak długo to już u mnie trwa...


MOnia trzymaj sie w walce z tą okropną chorobą! :)