czy winna temu tarczyca?

Witam,mam 28 lat ok 4-5 lat temu zaczełam się nie miłosiernie pocić {w poceniu mogłabym pokonać niejednego meżczyzne} i tyć,poszłam do lekarza rodzinnego i na moje objawy pani doktor stwierdziła że z wiekim tak może być,że wszyscy się zmieniamy,kazała iść do ginekologa i poprosić o skier na tsh,wynik wyszedł 1,68 więc nie najgorzej i uznałam,że nie muszę już dalej drażyć tego tematu i wkoncu te pocenie mi przejdzie. Minelo już tyle lat i wydaje mi się że jest coraz gorzej.
Rownież pare lat temu ,nie pamietam juz dokladnie czy było to w okolicach badan na tsh na szyi wyczułam zgrubienie po prawej stronie,nie byłam z tym u nikogo i jakoś tak olałam to.
Te zgrubienie najlepiej jest widoczne po odchyleniu głowy do tyłu,ale zaczyna się również pojawiać widoczne zgrubienie po lewej stronie.
Chciałam się zapytać czy może to wszystko świadczyć o chorej tarczycy i pomimo że pare lat temu wynik był w normie to już wtedy coż z nią się zaczynało dziać o czym może swiadczyć nadmierna potliwość? nie wiem czy to jest też ważne ale czesto trzesa mi się rece i w ogóle nie czuje się najlepiej,ale zawsze uważałam że to przez 2 dzieci.do lekarza rodzinnego ide w poniedziałek wiec myśle że dostane skierowanie na badania i w srode mniej wiecej cos bedzie wiadomo.
Z góry dziękuję i pozdrawiam