Czy to nerwica lękowa?

napisał/a: Lalaith8 2015-06-07 13:54
Dzień dobry,
piszę tutaj bo już nie mam pomysłu (lekarze też nie) na to co może mi być.
Od tygodnia cały czas (non-stop) mam zawroty głowy, mroczki przed oczami, nogi jak z waty, omdlenia. W środę trafiłam do szpitala po omdleniu (wpadłam w jakaś histerie chyba bo miałam objawy hiperwentylacji i zapaści). Dostałam tylko elektrolity. Badanie krwi nic nie wykazało. Trochę te elektrolity mnie wzmocniły, ale dalej czułam zawroty głowy i nogi jak z waty.
Od tygodnia nie wychodzę z domu bo się boję że zemdleję. Mam problem żeby przejść 2 metry do najbliższego sklepu. W domu też czuję zawroty głowy, ale słabsze. Miałam robione EKG - wszystko ok. Tomografia - ok. Ciśnienie nieco za niskie 100/60. Tętno różnie 60-80. W nocy często się budzę. Brałam Calms myśląc że to może z nerwów, ale nic mi nie pomógł (uspokoił ale objawy nie zniknęły).
Myślę że wpadłam w jakieś błędne koło nerwicy lękowej - nie wychodzę z domu bo boję się że zemdleję, gdy muszę wyjść objawy się nasilają i boję się jeszcze bardziej, jak już wracam do domu to jest nieco lepiej i jeszcze bardziej boję się wyjść. Przynajmniej taki mi się wydaje. Czy ktoś podziela mój pogląd? Nie wiem już co mam robić i gdzie się udać. Proszę o odpowiedź.
napisał/a: katarzyna2220 2015-06-08 12:08
Witaj Lalaith8.Nie powinnam Ci wprawdzie stawiać diagnozy ,bo nie jestem lekarką,ale za to doświadczoną pacjentką.Z nerwicą lękową męczę się 30 lat,od 18 roku życia.Twoje objawy wyglądają na nerwicę lękową,niestety.Ja mam agorafobię (Ty pewnie też),nie wychodzę sama NIGDZIE , nawet do sklepu musi chodzić mąż i też ma już tego dosyć.Agorafobia objawia się właśnie lękiem przed wychodzeniem,z nerwów na ulicy lub w domu przed wyjściem może dojść do stanów bliskich omdleniom.Ja ostatnio w te upały też mam zawroty głowy i zasłabnięcia,nawet wczoraj to mialam gdy wysiadłam z rozgrzanego samochodu i szłam do apteki.Co mogę Ci poradzić?Kontakt z psychologiem i psychiatrą.A jeśli masz opory przed psychiatrą,to narazie tylko kontakt z dobrym psychologiem.
Wiem że na NFZ długo się czeka w kolejce,z kolei nie znam Twojej sytuacji finansowej i nie wiem czy stać Cię na prywatną terapię.
Ja na NFZ muszę czekać do września br.Kup sobie też Validol,tabletki do ssania podjęzykowe,chronią przed omdleniem,uspokajają serce,są bez recepty i niedrogie.Odpowiednikiem jest Mentowal,ale w kroplach,to raczej do uzytku domowego,nie na ulicy.Świetnym lekiem jest Effortil (na zasłabnięcia),stawia na nogi i lekko podwyższa ciśnienie.Ale jest na receptę i np.w moim mieście jest na brakach w hurtowniach.Wystepuje w kroplach(szybciej dzialają) i w tabletkach.Zainteresuj się tym lekiem,jakbyś miala receptę,to może akurat kupisz.Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę powrotu do zdrowia.
napisał/a: katarzyna2220 2015-11-14 14:02
Witajcie.Ostatnio 3 tygodnie nie wychodziłam z domu,nie wychodziłam,bałam się.Aż wreszcie 12 listopada wypadała mi wizyta u pani psycholog.Przełamałam się,pojechałam z mężem,który czekał na mnie w poczekalni.Pani psycholog okazała się przemiłą osobą.Powiedziala mi ,że do niej mogę chodzić na terapię podtrzymującą,a jest jeszcze jakaś inna pani psycholog - terapeutka od lęków,stosuje metodę behawioralno - poznawczą.Muszę mieć do niej skierowanie,ale wystarczy od lekarza 1 kontaktu.Podobno ta babka wyciąga ludzi z lęków.Chcę przynajmniej spróbować pójść do niej.Zobaczę co z tego wyjdzie.A do psychiatry nie ma terminów na ten rok,w grudniu będą zapisy na styczeń 2016.Muszę zadbać trochę o swoje sprawy,bo ostatnio prawie 2 lata nigdzie do lekarzy nie chodziłam,no,może z dwoma wyjątkami- ortopeda i endokrynolog.Pozdrawiam wszystkich którzy tu trafią.