Czy siegac po SSRI

napisał/a: dzidektancerz 2014-04-17 19:15
Witam. Prosze o porade gdyz jestem w kropce i nie wiem co dalej robic. Cierpie na depresje nawrotna od poczadku tego roku. Jest corac gorzej. Mma typowe objawy takie jak brak odczuwania przyjemnosci z rzeczy ktore cieszyly mnie przed choroba. Jednakze nie mam problemy z zapalem do dzialania. Caly czas cos planuje i realizuje plany na poszczegolny dzien. Co mnie najabardziej m eczy to pustka w glowie, nie moznosc podtrzymania rozmowy, trudnosci w wyslawianiu sie. Wogole nie chce mi sie z nikim gadac nie jestem spontaniczny i blyskotliwy podczas rozmowy jak dawniej. Nie potrafie juz zartowac, budowac zdan w sposob elokwentny. Przechodzilem przez to rok temu siegnelem wtedy po cital, po 2 miechach stwierdzilem ze nie ma sensu sie tym truc bo efektow nie widac wiec zaczelem odstawiac i jadlem po pol tabletki czyli 5mg i nagle BOOM wileka zmiana, przestalem unikac ludzi i stalem sie bardziej efektywny w kontaktach z ludzmi. Nie wiem teraz czy stalo sie tak bo lek sie uaktywnil w momencie odtsawienia czy moze 10mg bylo dla mnie zbyt mocna dawka. W kazdym badz razie mam juz przygotowana dawke 5mg ale wacham sie czy zaczynac kuracje gdyz wiele osob narzeka na zamulenie otepienie itp. Tak wiec czy w moim wypadku gdy mam te zaburzenia mowy powinnienen brac jakiekolwiek antydepresanty ? Nie chce zeby bylo gorzej. Dodam jeszcze ze mam te odczucie ze jestem malomowny i nie niem o czym gadac podczas spotkan z najblizszymi tak wiec to nie wina zdenerwowania. Gdy tylko mam kontakt z nowo poznanymi ludzmi to wtedy nawiazuje sie lek gdyz mam ta swiadomosc ze nie mam o czym z nimi gadac, boje sie cokolwiek mowic gdzy zacinam sie lub zapominam prostych slow :/ Prosze o porade czy siegac po antydepresanty