Czy sąsiedzi słyszą moje myśłi

napisał/a: kinio441 2010-04-14 18:22
Biore abilify od 2 tyg. Mój problem to wykradanie myśłi. To wydaje mi sie bardzo rzeczywiste zwłaszcza że czasami słyszę jak ktoś coś jakby szeptem powie to co myślałem. Wydaje mi sie że sąsiedzi też mnie słyszą. Jak gdzieś wychodze bo ostatnio rzadko to mam wrażenie że dziwnie sie na mnie patrzą. Najgorsze jest to że przez to wszystko mam straszną gonitwe myśli. Często myśle źle o sąsiadach więc jeśli to prawda to lipa. Czy to możliwe że ktoś może słyszeć moje myśłi bo mi sie wydaje że nie jestem chory tylko że jest coś o czym nie wiem, czyli jakaś komunikacja telepatyczna czy coś takiego. Czy to możliwe??
napisał/a: k23 2010-04-14 19:58
kinio44 napisal(a):Czy to możliwe że ktoś może słyszeć moje myśłi bo mi sie wydaje że nie jestem chory tylko że jest coś o czym nie wiem, czyli jakaś komunikacja telepatyczna czy coś takiego. Czy to możliwe??


Niestety nie ma licencji. Jesli ktos słyszy Twoje mysli to jak usłyszy te, ktore tylko widzisz? Nie mysl w tej chwili o czarnym kocie tylko zadaj sobie pytanie jak oni mogliby usłyszec cos co Ty widzisz?

kinio44 napisal(a):Jak gdzieś wychodze bo ostatnio rzadko to mam wrażenie że dziwnie sie na mnie patrzą.


Co to znaczy dziwnie patrza? moze akurat sami maja zły dzien i niebardzo wiedza co sie z nimi dzieje...

kinio44 napisal(a):To wydaje mi sie bardzo rzeczywiste zwłaszcza że czasami słyszę jak ktoś coś jakby szeptem powie to co myślałem.


Czy to jest prawda? Ten szept jest wymawiany przez kogos czy Ci sie wydaje ze ktos szepta? Jesli Ci sie wydaje to zastanów sie jak ten dzwiek rózni sie od dzwieku wypowiedzianego przez kogos.
napisał/a: kropka0000 2010-04-15 00:22
1. Myślę, że sąsiedzi nie słyszą twoich myśli. Ludzie aktualnie nie mają takich możliwości.

2. Co do tych szeptów to pewnie są to urojenia/omamy głosowe, niektóre omamy głosowe nie koniecznie muszą się różnić od faktycznych/realnych głosów i dlatego stwarzają większe problemy, żeby się przekonać/uzmysłowić sobie że są to omamy a nie rzeczywiste głosy.

3. Ludzie nie koniecznie się dziwnie na ciebie patrzą. Możesz mieć w większości przypadków urojenia wzrokowe.
Jednak czasami może tak faktycznie być, że się ktoś dziwnie na ciebie popatrzy. Nie powinieneś się jednak tym przejmować.
Mam wrażenie, że sporo osób traktuje problemy psychiczne i ludzi którzy te problemy mają, na poziomie percepcji obywateli Średniowiecza, w najlepszym razie na poziomie 100letniej babci, co to na polu przed lub po wojnie zły duch jej się ukazywał. Ludzie znają tematy problemów ze zdrowiem psychicznym głównie z telewizji, a w telewizji pokazują najczęściej osoby chore psychicznie, które się na kogoś rzuciły z nożem lub osoby chore mające chwilowe/okresowe napady braku poczytalności, które przez te pewne okresy nie wiedzą co robią a potem tego nie pamiętają.
Nie zdziw się więc, że ktoś na ciebie się dziwnie popatrzył, może coś słyszał o twojej chorobie i jest po prostu trochę lub bardziej ciekawy w niezbyt miły sposób.
Czasem ludzie zdrowi mogą prowokować chorych, że użyję przenośni: "dźgną cię umownym, psychicznym szpikulcem", żeby zobaczyć jak się zachowasz: podskoczysz, zawrzeszczysz czy dasz komuś prawym prostym, mogą to zrobić najchętniej w towarzystwie innych sprawnych, silniejszych osób, żeby sobie nie zaszkodzić, a tobie "wskazać swoje miejsce".
Świat nie jest idealny, są na nim też inne problemy oprócz takich jak te, trzeba sobie jakoś dawać radę.

4. Gonitwa myśli powinna przejść po dłuższym braniu psychotropów. Tego abilify akurat nie znam.

5. "Komunikacja telepatyczna, czy coś takiego", to nie na poziomie świadomym. U ludzi na razie to w bajkach science-fiction. Myślę, że ta "komunikacja telepatyczna czy coś takiego", może mieć miejsce w procesach nie kontrolowanych świadomością, tylko czymś takim jak np. sny ale tylko czasami (podkreślam, rzadko i zdecyzowanie czasami). Moim zdaniem, czasem może się komuś coś wyśnić i nie koniecznie jest to czysty przypadek. Mózg to w końcu obiekt niezbadany w wielu aspektach i kto go tam wie jak on "sobie skanuje rzeczywistość i co z niej wychwytuje". To moje prywatne zdanie, nie jestem zawodowo ani jako "hobby" aktywna w takich dziedzinach.
Z tego podwórka jeszcze np. to, że zwierzęta różne rzeczy czasami wyczuwają, także przewidzenia, halucynacje u ludzi - to takie wytwory mózgu, powstałe po przetworzeniu poza "świadomością" informacji, które także w nieświadomy sposób wyłapał mózg, czasem to także, moim zdaniem, może mieć odniesienie do rzeczywistości.
Co do tych sąsiadów, to musieli by oni
a. być kimś nadzwyczajnym aby świadomie umieć słyszeć myśli różnych/wszystkich ludzi, więc nie tylko twoje
b. aby mieć pewność/lub podejrzenie, że odsłuchują twoje myśli musieli by np. słyszeć zapowiedź: "uwaga, uwaga!" rozpoczynamy transmisję myśli kinia44, jeśli chcesz odsłuchać potwierdź 3x "chcę, chcę, chcę!" jeśli nie chcesz odsłuchiwać anuluj: "nie życzę sobie, nie życzę sobie, nie życzę sobie!" Taki sąsiad w zależności od swoich przekonań i doświadczeń też po takim objawie poleciałby do psychiatry, wróżki, księdza albo nie wiem gdzie jeszcze? Może by cię posądził, że masz w głowie radiostację i świadomie mu nadajesz swoje myśli aby go przestraszyć! ?

Nie jestem pewna, ale może jeszcze coś dopiszę na pw w okolicach weekendu.
napisał/a: Majkelson 2010-05-01 01:44
tez kiedys miałem podobne banie ale zdawało mi się ze jestem tak jakby w truman showie...masakra wydawało mi sie ze w kosciele wszyscy ludzie jak ide to własnie sie dlatego na mnie parza i takie tam... tez kiedys myslałem ze to wszystko to moze jakis spisek ze ludzie sie umieja porozumiewac telepatycznie i tylko ja nie umiem, ze wszyscy mnie obserwuja i takie tam.. ale to tylko bzdety, trza pamietać ze sie nie jest w centrum zainteresowania ludzi, bo kazdy ma swoje sprawy i problemy i nieraz ktos moze na kogos bezrozumnie spojrzec czy cos a my myslimy ze nie wiadomo co
napisał/a: damianslu 2010-10-27 17:01
Biore abilify od 2 tyg. Mój problem to wykradanie myśłi. To wydaje mi sie bardzo rzeczywiste zwłaszcza że czasami słyszę jak ktoś coś jakby szeptem powie to co myślałem. Wydaje mi sie że sąsiedzi też mnie słyszą. Jak gdzieś wychodze bo ostatnio rzadko to mam wrażenie że dziwnie sie na mnie patrzą. Najgorsze jest to że przez to wszystko mam straszną gonitwe myśli. Często myśle źle o sąsiadach więc jeśli to prawda to lipa. Czy to możliwe że ktoś może słyszeć moje myśłi bo mi sie wydaje że nie jestem chory tylko że jest coś o czym nie wiem, czyli jakaś komunikacja telepatyczna czy coś takiego. Czy to możliwe??


TAK Ludzie słyszą twoje myśli ja juz prawie przez to oszalałem
napisał/a: led 2010-10-27 18:13
niestety tak
napisał/a: maciejka2229 2010-10-27 21:11
Witam,
Czasami w chorobie jaka jest schizofrenia wystepuja takie bledne przekonania,zludzenia.Napewno nikt Cie nie obserwuje ,nie zna Twoich mysli.Nawet gdy czasami odczuwasz z tym jakies zagrozenie ,lęk ,to z u plywem leczenia napewno szybko minie.
pozdrawiam.
Maciek
email:maciejrypin@wp.pl
napisał/a: Aroxd123 2015-08-24 00:10
Mam ten sam problem. Jak sobie z tym poradziłeś? Ktokolwiek proszę o odpowiedź jeżeli ktoś miał podobnie.
Odchodzę od zmysłów to jest realne.
napisał/a: ~Anonymous 2016-11-20 18:53
wydaje ci się. Ja tez slyszalam u siebie w domu rozmowy mówione szeptem o czyms pomyslalam i zaraz to slyszalam za plecami. podobnie bylo poza domem. powiedz o tym dla lekarza może zwiększy ci dawke leku.;)