Czy problemy z brzuchem mogą wywoływać nerwicę.

napisał/a: xmugenx 2014-12-17 21:42
Dzień dobry,

3 miesiące temu wykryto u mnie lamblie (pasożyt), miałem gastroskopie która wykazała przepukline rozworu przełykowego oraz zapalenie żołądka. Najmocniejsze objawy były na tle nerwowym - kołatanie serca, dzwoniło mi w uszach, sztywnienie, ataki odrealnienia etc.

Po przeleczeniu lambli objawy typu odrealnienie, dzwonienie, sztywnienie całkowicie zniknęly.

Lek na lambie wywołał u mnie rozrost drożdzaka candida, z którym walczyłem dietą. Chyba prawie go pokonałem,

Teraz niestety walcze z zapaleniem żołądka. Zdarza się kołatanie serca które podobno moze wywoływac przepuklina. Dodatkowo czasem wywala mi nadbrzusze mam wtedy uczucie gorąca które idzie do góry do klatki piersiowej i to wywołuje u mnie atak paniki.
zaczyna mi bić mocno serce, dłonie robią sie zimne, mam od razu myśli że umieram.

Zastanawiam się czy problemy z zołądkiem mogą wywoływać takie objawy.Boje się ze jak pójde do psychiatry to dostane leki które nie rozwiązują problemu, dodatkowo nawet jak mam taki atak to trwa to może ok 30 minut i to nie codziennie. Skąd wiadomo wtedy kiedy przyjmować leki?

za pierwszym razem jak miałem taki atak trafiłem do szpitala ale badani wyszły OK.
Robiłem rózzne badania i są OK, poza tymi 3 rzeczami: lamblia(wyleczona), przepuklina + zapalenie żołądka.

Nie wiem jak się zachować w takich sytuacjach, czy przeczekać ten atak czy co, to chyba samo nie przejdzie, no chyba że jest to związane z zapaleniem żołądka i jak to wylecze to mi przejdą ataki nerwicowe (brzuch nie bedzie rozdymany etc, nie bedzie szedł w góre), ale nie wiem.

Pozdrawiam,
napisał/a: ~Anonymous 2014-12-30 14:19
Witaj.

Wygląda na to, że ta przepuklina wywołuje u Ciebie szereg objawów, które mogą powodować stres. Czy lekarz powiedział Ci, jak radzić sobie z tym nadbrzuszem? Czy są na to jakieś leki, tzn na atak tej przepukliny? Zapalenie żołądka również nie jest przyjemne i powinieneś się dużo lepiej poczuć gdy wyleczysz ten stan.
Co do napadów lękowych, jak sam piszesz, trwa to ok 30min i szkody raczej Tobie wyrządza. Spróbuj przygotować się psychicznie na takie ataki, staraj się nie nakręcać objawami, bo one generują jeszcze silniejszy lęk a hormony stresu nasilają objawy z ciała. Na początku będzie ciężko ale z czasem dojdziesz do wprawy - chodzi o to, abyś nauczył się funkcjonować pomimo lęku. Gdy przychodzi lęk myśl o tym, że miałeś już nieraz takie sytuacje i wcale nie umarłeś. Myśl też o tym, że każdy atak lęku w końcu minie, od tego się nie umiera. Pozwól też sobie na ten lęk, nie blokuj go na siłę ale trzymaj w ryzach - w sensie nie nakręcaj się tylko racjonalizuj swoje objawy: "to tylko przepuklina, nic się strasznego nie dzieje, jestem pod opieką lekarzy, zaraz mi przejdzie". Z czasem ten lęk powinien być mniejszy.
Co do leków to dobrze byłoby, żebyś to skonsultował z lekarzem, nawet rodzinnym bo być może na początku przyda Ci się wsparcie doraźne.

Pozdrawiam.
napisał/a: Amadeusz10 2015-01-18 12:08
U mnie były podobne objawy. Przyczyną zaburzeń nie było brzucho, lecz odwrotnie - nerwica. Ja to bardziej uważam, że jest to związane z zaburzeniami emocjonalnymi. U mnie szczególnie objawia się to podczas oglądania emocjonujących filmów w telewizji, lub gier komputerowych. Powinieneś tego unikać, jeżeli chcesz być zdrowy. Podczas tych czynności dochodzi do bezwiednego zaciskania mięśni brzucha - emocje. Szczególnie jeżeli mamy silne mięśni brzucha - ćwiczymy coś. Mięśni brzucha potrafią się czasem tak silnie zacisnąć, że nasze jelita zostają wypchnięte niemal aż do płuc. Płuca są tak uciśnięte że nie możemy oddychać, a serce nie daje rady pompować krwi. Stąd drętwieją ręce, serce kołacze, omdlenia, a mózg nie dostaje tlenu, co powoduje różne lęki, omamy, itp. Serce w pewnym momencie dostaje skurczy i czasami odczuwamy silne kłucia, jakby nam ktoś w nie szpilkę wbijał, gdy chcemy złapać oddech. Należy wtedy się uspokoić i wypchnąć przeponę w dół mocno. Masować przeponą, aby rozluźnić zaciśnięte mięśni brzuch. Kiedyś w szkole z kolegami łapaliśmy się rękoma za brzucha w odpowiednim miejscu. Po kilku minutach dochodziło do omdlenia. Nieco podobnie dzieje się w czasie zaciskania mięśni brzucha u ciebie.
Co do lamblii, to istnieje przypuszczenie, że znajdują się one w końcówkach bananów. Dlatego zawsze powinniśmy je usuwać. Kiedyś oglądałem jakiś przyrodniczy film, gdzie udowadniano to na przykładzie małp. W przeszłości było więcej gatunków małp odżywiających się bananami. Przetrwały tylko te które odgryzają końcówki a potem zdzierają skórę. Nam się wydaje że dla nich jest tak wygodnie, ale okazuje się że ta zdolność pozwoliła im na przetrwanie.