Czy mamy wyrazić zgodę na wyciencie węzłów chłonnych pachwin

napisał/a: Vectra 2007-03-06 20:48
chciałbym wszystko dokładnie opisać od początku jak doszło do powstania stanu zapalnego ezłów chłonnych. Zaczeło się to prawdopodobnie o Ospy po wyleczeniu Ospy Córka lat prawie 18 otarła sobie od obuwia prawą nogię i powstał ropień na pięcie żona jej to przebiła a noga była spuchnięta a przy tym teemperatura powyżej 38 robiliśmy okłady na odpuchnięcie stopy i się udało po niecałym tygodniu powstał jakiś guzek w łudzi w pobliżu pachwiny i wysoka temperatura udaliśmy się do lekarza i na oddziale chirurgicznym lekarz pdjął decyzję o zabiegu / wyczyszczeniu/ bez usuwania węzłów chłonnych chciał odrazu usunąc ale powiedział że jest jeszcz e młoda to jej nie będzie wycinał dodam że nie pobrał żadnego wymazy do zbadania nawet nie poinformował co należy zrobić z raną żeby się zagoiła dopiero po ponownym udaniu się do lekarza kazali robić oratrunek z Riwanolem i otrzymywała antybiotyk po Rywanolu opuchlizna szybko się goiła ale Córka chodząc do szkoły złapała zapalenie gardła migdałów udała się do letarki rodzinnej i kazała jej odstawić antybiotyk na nogię /pozostały tylko dwie tabletki do pobrania/ przepisała antybiotyk mocny/tylko trzy tabletki jedną tabletkię dziennie / po zażyciu pierwszej tabletki pojawiło się uczulenie na całym ciele a przy tym wysoka temperatura do 39.5 która zbijaliśmy pyralginem około 4 tebletki przez okres dwuch dni a temperatura nie chciała spaść poniżej 38 a że to byla sobota i niedziela nie mieliśmy gdzie się udać o pomoc na pogotowiu przyjął bez oglądania i badania przepisał jakiś lek na odczulenie, póżniej udaliśmy się prywatnie do lekarza i on wytłumaczył na dlaczego do tego doszło nie wiem czy miał racje?Powiedział że po przebytej Ospie organizm jest bardziej narażony na infekcję i dlatego od tego optarcia doszło do zakażenia a podawając pyralgin mogły powiększyć się węzły chłonne.Węzły chłonne powiększyły się ponownie w poniedziałek udaliśmy się do rodzinnego po obejrzenu chorej sama chciała zawieść do szpitala na odział wewnętrzny na pogotowiu ustalili ze do powinien obejrzeć chirurg zadecydował o ponownym wyczyszczeniu pobierając wymaz i krew do zbadania było to wczoraj a dzisiaj chciał się widzieć z rodzicami i proponuje nam żebyśmy wyrazili zgodę na usunięcie całych węzłówchłonnych /guzka/ bo w czwartek będąa jakieś laborantki i zabiorą do labolatorium jest bardzo nie miły i nie chce z nami dokładnie porozmawiać i wytłumaczyć na czym to by miało polegać.Zona weszła ponownie do gabinetu odpowiedział krótko tak cały i że z nami rozmawiał już pół godziny a było chyba tylko niecałe 10 minut na dzień dzisiejsz nie posiada jeszcze wyników na posiew ale chce dokonać wycięcia i nie daje nam żadnej innej drogi do leczenia powiedział ze jak ją zabiezemy to on będzie miał po kłopocie a chcielibyśmy jeszcze raz spróbować wyleczenia bez antybiotyków które mogły być powodem pogorszenia stanu czy mamy rację? Prosimy bardo o szybką odpowiedż i przepraszam z stylistykę i błędy w opisie liczę na szybką pomoc DZIEKUJE
napisał/a: Peter 2007-03-07 19:47
Poczekać na wynik posiewu. W zależności, co tam wyjdzie, należy podjąć odpowiednie leczenie. W mojej ocenie usunięcie węzła chłonnego nie daje 100% gwarancji, gdyż jeśli wymaz potwierdzi obecność bakterii, to skąd pewność, że one znajdują się tylko w powiększonym węźle chłonnym? I co, chirurg wytnie, nastąpi kolejny spadek odporności i gdzieś znowu wyjdzie powiększony węzeł chłonny, I co znowu wyciąć?
Jeśli będzie już wynik posiewu, to jeśli Państwo są zainteresowani, to powiem co dalej. Z tym, że jeśli lekarz jest taki "nieprzystępny" z pewnością będzie za wycinaniem, bo nikt go nie będzie pouczał, co ma robić. Zwykle tak jest. Ale może uda się znaleźć bardziej przystępnego.
napisał/a: Vectra 2007-03-07 20:32
Dziękuję za szybką odpowiedż i poradę.Dzisiaj byłem u Córki na odwiedzinach w szpitalu po pracy o godz 17 wcześniej była żona i wyraziła/podpisała zgodę na wycięcie tych węzłów. Ja akórat znowu trafiłem na tego nie dostępnego ordynatora odziału chirurgicznego który po prostu wszedł z wizytą do Córki zapytał się jak się czuje i siostrze powiedział ze jutro będzie ten zabieg a Ja nie byłem w stanie żeby z nim porozmawiać z takim nie dostępnym człowiekiem kóry nie ma czasu. po odczytaniu tej odpowiedzi na forum przedzwoniłem do żony która w tym czasie jest na odziałe i się dowiadywała o wyniki otrzymała odpowiedż że jeżeli by nic nie było to wyniki będą szybko po2 lub3 a nawet po 5 dniach i nie wiemy co z tym zrobić czy zrezygnować z wycięcia tych węzłów on nam po prostu nie chce dać więcej czasu rana się dobrze goi temperatura ciała jest 37,1 Córka mówi że jest lepiej ja za pierwszym razem żona przy obuch tych zabiegach była i ten drugi raz dłużej to trwało te czyszczenie i głębiej polał ponoć wodą utlenioną Córce się lepiej chodzi czuje się dobrz tylko pozostała nie wygojona wysypka po antybiotykach i nie doleczone gardło /migdały jak je to ją przy przełykaniu boli/ Czy lekarz nie znając tych wyników może jej usunąć węzły? mój numer gg4893982 Operacja ma się odbyć jutro do południa co mamy dalej zrobić zrezygnować a jeżeli ponownie się powiększ czy on będzie chciał pomóc? proszę oporadę w miarę szybko bo nie mamy za dużo czasu na zastanawianie przez tego......ordynatora.

[ Dodano: 2007-05-20, 18:14 ]
Dziękuję Panu za udzielenie pomocy w mojej sprawie,dzięki Pana poradom nie doszło do usunięcia tych węzłów, a konsultacja prywatna z onkologiem potwierdziła że nie należało wycinać węzłów w tym okresie chorobowym, które by mogły doprowadzić do jeszcze gorszego stanu zdrowia jak narazie Córka czuje się dobrze i węzeł pomiejszył się, po jakimś dalszym czasie lekarz rodzinny ma wykonać badania krwi w celu sprawdzenia. Jeszcze raz dziękuję za pomoc i życzę dalszego zadowolenia z pracy.