Czuje się jak królik doświadczalny

Objawy:
Częste zgagi po smażonym, ostro przyprawionym, cebuli, kefirze, piwie, większym wysiłku. Czasami po zjedzeniu np. obiadu mam uczucie rozdęcia żołądka. W nocy czasami dostaję zgagi gdy położę się na lewym boku. Dolegliwości ustępują po zażyciu ranigastu lub wypiciu mleka. Właściwie ranigast zjadam prawie przed każdym obiadem. Rano luźny stolec, który czasami zmusza mnie do „szybszego” wstania z łóżka ale nie zauważyłem w nim nic niepokojącego. Lekarz stwierdził, że mam „twardy” brzuch.
Gastroskopia:
Przełyk prawidłowy, jedynie nad samym wpuszczem odczyn zapalny. Żołądek nadsoczyn zawiera sporą ilość treści czczej. Zmian w zakresie błony śluzowej nie wykazuje. Odźwiernik drożny. W opusz. dwunastnicy poj. nadżerka na ścianie tylnej. Gastroskopia odwrócona prawidłowa.
Dgn. Erosio bulbi duodeni. Hernia haitus oeospoaghi.

Lekarz, który do tej chwili mnie leczył uparł się, że wyleczy mnie w dwa tygodnie. Jestem już po trzeciej wizycie u niego i każda kończy się tak samo. Około trzy tygodnie po rozpoczęciu leczenia, czyli dwa tygodnie samego leczenia i około tygodnia po odstawieniu leku dolegliwość wraca. Zwracałem lekarzowi na to uwagę ale on tylko zmienia mi lek (ostatnio był to Ornatol (Omeprazolum) )i dalej swoje „dwa tygodnie”. Ja zaczynam się czuć jak królik doświadczalny. Co mam dalej robić, bo sam już nie wiem ? Zmienić lekarza ? Prawdę mówiąc nawet do końca nie wiem co mi jest, więc proszę kogoś o przetłumaczenie mi tego co jest w diagnozie z gastroskopii. Może jakaś dieta mi pomoże ? Proszę podpowiedzcie mi coś !