coś w moim przełyku.

napisał/a: APSIK1 2015-01-11 22:20
Witam. Jestem kobietą mam 30 lat. Mój problem trwa od kilku lat. Zacznę od początku. Mieszkam za granicą -Holandia.
5 lat temu pojechałam nad może była jesień lub wiosna .Pogoda porostu zdradliwa. za dwa dni dostałam chrypy i to konkretnej trwała tydzień byłam nawet u lekarza ,powiedział ze samo przejdzie za kilka dni. Wiec przeszło jak obiecywała pani doktor. Po jakimś czasie może po miesiącu nie pamiętam dokładnie , jedzenie typu np.frytki czy hamburger...pieszę te dania nie bez przyczyny , rzadko jem takie dania. Po prostu przy własnie zjadaniu takiego jedzenia zauważyłam że jedzenie staje mi w przełyku. Musiałam popijać. To nie bolało tylko nie chciało iść dalej. Gdy zaczęło to mmi przeszkadzać podczas jedzenie innych posiłków i gardło zaczeło mnie piec udałam się do lekarza. I tu cóż - Holandia! lekarz stwierdził że mam....... .. zgagę i ogólnie jest to refluks. A że ja nigdy wcześniej nie miałam takich problemów to pomyślałam że może rzeczywiście. Dostałam receptę omeprazol...ale nie pomógł. Poszłam po tygodniu drugi raz ....dostałam omeprazol podwójną dawkę. Mój stan się pogarszał Miaółam dosyć holenderskich lekarzy , zamowiłam bilet i na drugi dziEŃ już leciałam do PL. Na drugi dzień udałam się do laryngologa. Za głowe si ę złapał gdy opowiedziałam co się stało!! miałam przewlekłe zapalenie gardła widoczne od razu ..gardło było całe w bąblach. Oczywiście badania ,antybiotyk ,szczepionki pod język.Przeszło, ale gadło było bardzo wysuszone...gdy wróciłam do Holandii gardło zaczęło mi dokuczać , laryngolog w PL powiedział ze tak moze być , żebym miała przy sobie badania ,leki itd. więc gdy stan był już dosyć poważny udałam sie do lekarza...pokazałam leki powiedziałam że lekarz stwierdziła chroniczne zapalenie gardła. Kazała mi usiąść otworzyć buzię powiedzieć iiiiii aaaaa i eeeee. Popatrzyła na mnie i powiedziła że gardło jest lekko czerwone że nic tam nie widzi. Powiedziała ze to nie było zapalenie gardłam tylko ...refluks i dałam mi omeprazol!!!! myśłam że tam padnę.Niewiedzałam czy mam się śmiać czy płakać
udałam się do innego lekarza tu pani doktor raczej się wystraszłam , dałam skierowanie na badnia do szpitala... i tu też cyki byly lepsze...niewiem jak je nazwać ale kamerke wkładaja przez nosi oglądaja gardło. kamerka dotarła do jezyka i tyle się naoglądali , zwłaszcza że mowiłam ze gardło boli mnie w dolnej części nawet pokazałam to miejsce . Bolało mnie tam gdzie kończy się szyja i jest tam takie wgłębienie na środku. No ale cóż stwierdzili ze nic mni nie jest kazali rzucić palenie.(paliłam nie dużo paczkę na tydzień miałam, a czasami dłużej .Przy mocnieJszych dolegliwościach nie paliłam wtedy wcale.) Pogarszało mi sie. Czułam że zapalenie wraca ...miałam antybiotyk ,poprosiłam w PL lekarza żeby mi coś przepisał w razie czego , bo tu aż strach do lekarza iść. Więc wziełam ten antybiotyk - pomogło.Później po dwuch latach pojechalam do PL.przez tE dwa lata w torebce strepsils obowiązkowy.Ale laryngolog powiedzial ze to zły pomysł bo te leki wysuszają gardło. Przepisała mi glosal i pomagało .Jakies trzy lata temu miałam również helikobakterie P. I teraz tak.problemy z gardłem mam do tej pory.nie codziennie ale są.z żoładkiem wiadomo powinnam unikac różnych rzeczy.fakt faktem nie mam silnej woli palę nadal ale bardzo mało zazwyczaj wieczorem, no i piwa tez lubię się napić i z alkoholi tylko piwo piję wiec nie wchodza tu w grę mocniejsze alkohole jak wino czy np wódka.

czuję coś w przełyku w tym własnie miejscu tam na dole gdzie ten dołek jest.Przełykam normanie choć czasmmi czuję jak by np kawałaki makaronu zwłaszcza cienkiego jak z chinskich dan rozproszone były po tym gardle. Albo takie uczucie jak coś piję czasmi
jakby miało mi wllecieć w tą drugą dziurkę - do płuc.niewiem jak określiść to uczucietak jak bym przełykała wodę w kształcie duzej kulki.Zanie pokoiło mnie ostatnio coś dziwnego dlatego piszę . Jadłam kopytka z sosem. Nagle jak to się mówi zapchałm się więc musiałam przepić, było tego dosyć dużo popiłam i poczułam jakbym przełykałam naprawdę duża kulę, w miejscu gdzie mie zawsze boli zabolało mnie tym razem mocniej. Teki ból jak się np.kaszle w chorobie i już aż w klatce boli od szarpania.
gdy przełknełam i poczułam ten ból nagle poczułam bardzo intensywny smak jakby ropy, taki jak czasmi jest cuchnocy zapach z ust.i przeszło.
co moŋę dodać przez te kilka lat bralam antybiotyki na różne choroby w tym helikobakteria. Zatoki oraz gardło...i nigdy mi ten ból gardła nie przeszedł.nie straciłam na wadze,mam stany podgorączkowe 37.4.czuję coś w przełyku ale nie codziennie. czasmi mnie tam łaskocze tak że zaczynam się krztusić.dwa razy tak sie zaczełam ksztusić że aż łzy mi popłyneły noramalnie dusiłam się. to było 3 tyg temu.
teraz mieszkam w PL .byłam u lekarza jaki,s miesiąc temu bo znów gardło ale okazało sie ze to wirus, wiec dostałam cos na wirusy.
tydzień temu przepisał mi antybiortk bo gardło bolała jednaj bardziej.
wizytę u laryngologa mam dopiero po fariach. Ja bardzo się boję że to może być jakś nowotwór choć mAM nadzieję że jednak nie.
zwłąszcza ze miałam helkobakterie , moja bacia od strony mamy zmarła w wieku 65 lat na raka neki.
Czy może miał ktoś podobne objawy?
z góry dziękuję.
napisał/a: moni841 2015-01-12 19:50
nie wiem, czy nie masz może deformacji tylnej sciany gardła, ale to da się leczyć chirurgicznie :) będzie dobrze
napisał/a: APSIK1 2015-01-13 14:29
dziękuję za odpowiedz. trochę się uspokoiłam. strasznie mnie tam łaskocze co zmusza mnie do kasłania. dziś nie spałam do 5 rano, tabletki na gardło na takie łaskotanie nie pomagaja :(