Coś dziwnego się dzieje z moim przełykiem
napisał/a:
luiss
2014-12-02 16:36
Witam wszystkich,
Zacznę od początku, ponieważ zaczęło się to chyba w okolicach marca.
Któregoś dnia wieczorem dostałem obrzęku krtani. Problemów z oddychaniem nie miałem,więc pomyślałem, że rano wybiorę się do lekarza. Rano obrzęk praktycznie zniknął, więc postanowiłem obserwować czy będą jakieś zmiany. Wieczorem już wszystko było ok.
Od tego czasu przez jakieś cztery miesiące kilka razy w tygodniu pobolewała mnie krtań z lewej strony. W końcu postanowiłem iść z tym do laryngologa (wiem, powinienem to zrobić szybciej). Po badaniu videolaryngoskopowym okazało się, że błona śluzowa okolicy ujścia przełyku jest obrzękła, mam przewlekłe zapalenie krtani i w szparze głośni pojedyńcze pasma śluzu. Po podleczeniu tych dolegliwości, pojawiły się następne tzn. chrypka, odbijanie, delikatny kaszel, musiałem często pochrząkiwać i pojawiło się takie jakby uczucie ciała obcego w przełyku tzn. podczas połykania śliny czuje taką jakby blokade w przełyku. Czasami ale bardzo rzadko przy jedzeniu czuję jakby mi drobinki np. chleba zostawały poniżej krtani/przełyku (to mnie chyba w tej chwili martwi najbardziej)
Kolejna wizyta u laryngologa i kolejne lekarstwa, które nie pomagały. Łącznie byłem u czterech laryngologów i żaden nie pomół na ostatnie dolegliwości.
Postanowiłem zrobić sobie usg tarczycy i szyi/krtani.
W wyniku badania okazało się, że tarczyca w porządku, natomiast jeżeli chodzi o pobolewającą cały czas krtań to - opis - "W rzucie zgłaszanej bolesności, za mięśniem MOS lewym, uwidoczniono włókniejący węzeł chłonny o wrzecionowatym zarysie, wielkości 21x2x6mm". Najgorsze, że ten węzeł raz na jakiś czas mnie boli. Powinienem sobie zrobić jakieś dodatkowa badania w tym kierunku? Jeden z lekarzy powiedział mi, że "trzeba mu dać się zwłóknić". Czy to dobra diagnoza?
Po tym jak żaden laryngolog nie był w stanie mi pomóc, pomyślałem, że może to refluks. W sumie objawy trochę na to mogły wskazywać.
Wizyta u gastrologa i badanie - gastroskopia.
Opis badania - "Bez premedytacji aparat wprowadzono do dwunastnicy. Przełyk i wpust niezmienione.
Jeziorko obfite żółciowe. Błona śluzowa żołądka zmieniona zapalnie. Opuszka i część zstępująca dwunastnicy niezmienione.
Test ureazowy ujemny"
Okazało się też, że mam refluks.
Gastrolog powiedział, że zapalenie krtani i ten problem z jakby ciałem obcym i przełykaniem śliny to może być wina refluksu i zapalenia żołądka. Przepisał mi Emanera 20mg 2 razy dziennie (biorę już około miesiąca) i Proursan 2 tabletki na noc (biorę 1 tydzień)
No i teraz pytania, które mnie najbardziej martwią. Czy faktycznie nie przejmować się tym węzłem chłonnym i czy te problemy z przełykiem to wina refluksu i zapalenia błony śluzowej żołądka?
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ męczy mnie to już prawie 8 miesięcy i nie wiem już co mam robić,
Pozdrawiam serdecznie,
Zacznę od początku, ponieważ zaczęło się to chyba w okolicach marca.
Któregoś dnia wieczorem dostałem obrzęku krtani. Problemów z oddychaniem nie miałem,więc pomyślałem, że rano wybiorę się do lekarza. Rano obrzęk praktycznie zniknął, więc postanowiłem obserwować czy będą jakieś zmiany. Wieczorem już wszystko było ok.
Od tego czasu przez jakieś cztery miesiące kilka razy w tygodniu pobolewała mnie krtań z lewej strony. W końcu postanowiłem iść z tym do laryngologa (wiem, powinienem to zrobić szybciej). Po badaniu videolaryngoskopowym okazało się, że błona śluzowa okolicy ujścia przełyku jest obrzękła, mam przewlekłe zapalenie krtani i w szparze głośni pojedyńcze pasma śluzu. Po podleczeniu tych dolegliwości, pojawiły się następne tzn. chrypka, odbijanie, delikatny kaszel, musiałem często pochrząkiwać i pojawiło się takie jakby uczucie ciała obcego w przełyku tzn. podczas połykania śliny czuje taką jakby blokade w przełyku. Czasami ale bardzo rzadko przy jedzeniu czuję jakby mi drobinki np. chleba zostawały poniżej krtani/przełyku (to mnie chyba w tej chwili martwi najbardziej)
Kolejna wizyta u laryngologa i kolejne lekarstwa, które nie pomagały. Łącznie byłem u czterech laryngologów i żaden nie pomół na ostatnie dolegliwości.
Postanowiłem zrobić sobie usg tarczycy i szyi/krtani.
W wyniku badania okazało się, że tarczyca w porządku, natomiast jeżeli chodzi o pobolewającą cały czas krtań to - opis - "W rzucie zgłaszanej bolesności, za mięśniem MOS lewym, uwidoczniono włókniejący węzeł chłonny o wrzecionowatym zarysie, wielkości 21x2x6mm". Najgorsze, że ten węzeł raz na jakiś czas mnie boli. Powinienem sobie zrobić jakieś dodatkowa badania w tym kierunku? Jeden z lekarzy powiedział mi, że "trzeba mu dać się zwłóknić". Czy to dobra diagnoza?
Po tym jak żaden laryngolog nie był w stanie mi pomóc, pomyślałem, że może to refluks. W sumie objawy trochę na to mogły wskazywać.
Wizyta u gastrologa i badanie - gastroskopia.
Opis badania - "Bez premedytacji aparat wprowadzono do dwunastnicy. Przełyk i wpust niezmienione.
Jeziorko obfite żółciowe. Błona śluzowa żołądka zmieniona zapalnie. Opuszka i część zstępująca dwunastnicy niezmienione.
Test ureazowy ujemny"
Okazało się też, że mam refluks.
Gastrolog powiedział, że zapalenie krtani i ten problem z jakby ciałem obcym i przełykaniem śliny to może być wina refluksu i zapalenia żołądka. Przepisał mi Emanera 20mg 2 razy dziennie (biorę już około miesiąca) i Proursan 2 tabletki na noc (biorę 1 tydzień)
No i teraz pytania, które mnie najbardziej martwią. Czy faktycznie nie przejmować się tym węzłem chłonnym i czy te problemy z przełykiem to wina refluksu i zapalenia błony śluzowej żołądka?
Bardzo proszę o pomoc, ponieważ męczy mnie to już prawie 8 miesięcy i nie wiem już co mam robić,
Pozdrawiam serdecznie,