co się dzieje

Witam , mam 27 lat. W lutym tego roku przeszłam laparoskopię jajników z powodu PCOS, brak ciąży (6lat, przed 1 poronienie)nieregularne miesiaczki . Cykle się uregulowały co 29 dni ani chwili spóźnienia , zaczęliśmy działać by mieć upragnionego dziudziusia. Wszystko szło dobrze aż do teraz . Miesiączkę powinnam dostać 29 sierpnia, nie przyszła. Spóźnia się już 6 dni . Wykonałam 2 dni po terminie test quixx , wynik negatywny, miesiączki brak a i objawów zbliżającej się nie ma .Zawsze dość mocny ból piersi , brzucha, nerwowość. Teraz czuję się jakby inaczej , piersi pełniejsze lecz nie obrzmiałe , temperatura w pochwie zawsze powyżej 37 stopni (37.7; 37.3 itd. )do tego co jakiś czas czuję ukłucie jajników, do tego dziś doszły bóle bioder jakby rozpychające . Stąd mój post , czy to możliwe że mimo negatywnego wyniku testu mogę być w ciąży ?? Czy możliwe że coś się stało i po prostu po 6 normalnych ,regularnych cyklach laparoskopia "przestała"działać ?Do lekarza w przyszłym tygodniu ...