HCC Rak wątrobowokomórkowy

napisał/a: wikam2 2015-01-29 18:19
Witam,

Osoba w mojej rodzinie od ok. pół roku uskarżała się na dość silne (cyt - uczucie przytrzaśnięcia) bóle w okolicy krzyżowej kręgosłupa.
Zastrzyki, plastry, masaże, zmiana pozycji spania - nie pomagały. Podczas badań, prócz zmian zwyrodnieniowych nic szczególnego nie uwidoczniono.
Do ww. objawów doszedł ból w obojczyku.
A kolejno od miesiąca - sukcesywnie następowały bóle w okolicy prawego podżebrza, uczucie sytości po skromnych posiłkach,
ból "brzucha", ból po posiłku i ogólne zmęczenie.

Po wykonaniu ALT aminotransferazy (wynik dwukrotnie wyższy) lekarz skierował chorego na usg jamy brzusznej.
Oto - skromny niestety - wynik:
Wątroba niepowiększona, w okolicy wnęki widoczny niejednorodny obszar 93mmx64mm (?)
Płat prawy 7mm naczyniak hipoechogeniczny (jama?) Trzustka, śledzona, aorta - niepowiększone.
Brak wolnego płynu w jamie brzusznej.


Lekarz internista oglądający wynik nakazał niezwłocznie udac się na TK, sugerując zmiany nowotworowe.

I teraz - okey. Rozumiem.
Na TK - wiadomo - kolejka a google działa, "pomaga" więc oczywiście skorzystałam.
Co wyedukowałam;
jedyną opcją (chyba) jest nowotwór wątrobowokomórkowy. Te inne przerzutowe wykluczam raczej gdyż badania jelit i innych narządów sa okey.
Nowotwór ww. faktycznie daje objawy takie jak ból promieniujący do pleców, ręki....Tyle tylko, że wg. mnie w takim stadium zaawansowania powinny pojawić się objawy cholestazy, wodobrzusze itp. Czy mam rację?
Możemy tu mówić o swędzeniu skóry ale to raczej nie objawy chorobowy a raczej AZS ;)
Uczucie sytości po posiłku - z żołądkiem tego nie wiążę....
Zwróciłam uwagę na guzy Klatskina ale z tego co wiem - rozumiem - z przewodami żółciowymi wszystko okey.

Reasumując - objawy (silne) wskazują na problemy z wątrobą (nie ma tu mowy o marskości, wirusach, zbyt dużej ilości spożywanego alkoholu itp) wg. lekarza być może nowotworowe ale czy usg to potwierdza?
Czy dające silne objawy guzy watroby są widoczne na usg? Jak są opisywane?
A może to zaburzenia polekowe, które mogą dawać takie objawy?
A może plecy bolą swoją drogą a brzuch swoją?

Nie znam się na tym....nie wiem czy naczyniak może dawać takie objawy, nie wiem co oznacza obszar niejednorodny itp. Tzn wiem bo przeczytałam, ale jak ma się to do życia i chorowania w realu?
Wiem, że TK wiele wyjaśni, ale cięzko spokojnie na nie czekać.

Czy ww. objawy mogą być spowodowane innymi chorobami niż nowotworowe?

Czy jest sens badania AFP?

Dodam, że osoba o której mowa, nie cierpi na żadne poważne schorzenia - może tylko arytmia i niedoczynność tarczycy.


Za wszelkie wskazówki dziękuję! :)
napisał/a: Vattier 2015-01-29 23:24
napisal(a):Wątroba niepowiększona, w okolicy wnęki widoczny niejednorodny obszar 93mmx64mm (?)
Płat prawy 7mm naczyniak hipoechogeniczny (jama?) Trzustka, śledzona, aorta - niepowiększone.
Brak wolnego płynu w jamie brzusznej.
Naczyniaki to częste guzy łagodne wątroby, zazwyczaj niebudzące wielkiego niepokoju i niedające objawów. Obraz jest jednak nietypowy, bo zazwyczaj naczyniaki są hiperechogeniczne. Trudno mi się do tego ustosunkować, może to faktycznie atypowy naczyniak.

napisal(a):jedyną opcją (chyba) jest nowotwór wątrobowokomórkowy.
Raczej nie, wątroba jest niepowiększona, a zmiana w okolicy jej wnęki sugeruje raczej problem zewnątrzwątrobowy (drogi żółciowe?). Obawiam się jednak, że musisz się przygotować na złą wiadomość. Obraz kliniczny oraz wynik badania USG mogą faktycznie SUGEROWAĆ nowotwór, choć oczywiście dokładniejszą diagnozę będzie można postawić dopiero po TK i ewentualnym wycięciu guza z badaniem hist-pat.

napisal(a):ale czy usg to potwierdza?
USG nie może potwierdzić nowotworu.

napisal(a):Tyle tylko, że wg. mnie w takim stadium zaawansowania powinny pojawić się objawy cholestazy, wodobrzusze itp. Czy mam rację?
Żółtaczka pojawia się wtedy, gdy guz zaczyna się wpuklać do przewodów wątrobowych lub przewodu żółciowego wspólnego - generalnie wtedy, gdy nastąpi upośledzenie odpływu żółci. Najczęściej objawy cholestazy, wodobrzusze, etc. faktycznie pojawiają się w późnej fazie nowotworu, ale nie muszą się pojawić u każdego chorego. Żółtaczka w przebiegu raka dróg żółciowych występuje u ~90% pacjentów.

napisal(a):nie wiem czy naczyniak może dawać takie objawy
Naczyniaki są z reguły bezobjawowe i wątpię, żeby on był czemukolwiek winny (zwłaszcza, że jest mały) - mógł co najwyżej odpowiadać za wzrost ALT, ale jest to mało prawdopodobne. Objawy mogą się pojawić w przypadku naczyniaków olbrzymich (> 5cm).

napisal(a):Czy dające silne objawy guzy watroby są widoczne na usg? Jak są opisywane?
Jako obszary hipo-, izo- lub hiperechogeniczne. Czasem niektórzy sonografiści dodają, co może sugerować dany obraz zmiany (np. obszar hipoechogeniczny, który może odpowiadać torbieli).

napisal(a):Czy jest sens badania AFP?
Prędzej bym zrobił CA 19-9, no ale wiadomo, że markery nie są specyficzne. Niemniej jednak znaczne podwyższenie powyżej górnej granicy normy może być znamienne.
napisał/a: wikam2 2015-01-30 11:24
Dzięki! :))))
Wiele mi to odpowiedź wyjaśniła. Myślałam,że nawet w usg guz będzie opisany jako...guz. Rozumiem też, że problem stanowi niejednorodny obszar w okolicy wnęki...
M. poproszę Cię jeszcze o odpowiedź w pon, jeśli tu zajrzysz oczywiście! :) Będę już miała wynik TK.
Kolejki długie, trzeba było zrobić zatem prywatnie a przy ww. dolegliwościach picie wody przed badaniem niestety było nie lada
wyzwaniem :/
Pozdrawiam serdecznie!
napisał/a: wikam2 2015-02-02 20:31
Hej :)
Troszkę się pokomplikowało.
Babcia przed Tk dzwoniła do mnie, wypiła co wypić miała a potem zamilkła gdyż na weekend wyjechała.
Dopiero dzisiaj dowiedziałam się, że TK...nie zrobiła. Pani, która przygotowywała ją do badań stwierdziła, że ma iśc do lekarki a nie płacić prywatnie i ... odesłała babcię piętro wyżej. Tam b. miła pani doktor zapisała ją na wizytę już pojutrze i obiecała wystawić
skierowania na TK, które odbędzie się max w przeciągu 2 tyg.
Ja osobiście jestem zła bo przez cały weekend ze strachu milczałam, czekałam na wynik...ale babcia mówi, że teraz z nim będzie miała przynajmniej do kogo iść - do lekarki, która ją skieruje.
No więc czekamy....
Co do stanu zdrowia - trochę się rzekomo poprawił. Mniej boli....A jak już to tak samo jak przy bólu nerki.
Plecy w miejscu gdzie bolą są tkliwe. Ponadto mądra babcia zjadła dzisiaj zawiesisty sos + kopytka i wtedy oczywiście, że zakuło.
A z ciekawostek to .... dzisiaj była babcia u lekarki, która nie chciała dać jej skierowania na usg. Zrobiła je prywatnie.
Dzisiaj lekarka patrząc na wynik ....wstała, przeprsiła(!) ucałowała(!!!) i ...oddała 60zł - za badanie. Szok.
Mam nadzieję, że nie spowodowany ów wynikiem....
napisał/a: wikam2 2015-02-04 20:43
Nie wiem już w sumie co mam robić...
Była babcia dzisiaj w szpitalu u lekarki a ta skierowała ją pilnie na m.in CEA, CA19-9 i niestety na kreatyninę.
Niestety bo - babcia uznała wobec tego, że badania zrobi owszem ale na początku KWIETNIA gdyż jednak na ten termin jest TK.
Zresztą lekarka wtedy z wynikami zgłosić się kazała, po TK.
Czyli w połowie kwietnia będzie wiadomo co i jak. A jest początek lutego :(
Pani doktor mówi babci, że nie ma pojęcia co jej dolega, nawet się nie domyśla....(to wersja oficjalna dla babci)
Babcia mysli, że CEA, CA19 to .... próby watrobowe, a boli ją bo boli....starośc nie radość :O
Co prawda zastanawia się czy nie strzelić sobie tego TK prywatnie ale uznaje, że cyt - ahhh....a jakby mi co wyszło i chcieliby mi jaki zabieg robić to mi gronkowiec wyjdzie, to nie ja i tak nie pójde".
No i zamiast się leczyć to jedzie sobie w góry i planuje ... wyciąg + wspinaczkę.
Będzie sama w mieszkaniu i co jak ją jakiś atak złapie? :(
Ja jej prawdy na pewno nie powiem. tzn. tego jakie jest podejrzenie....Zresztą nikomu nie powiem :/
Ew. powiedziałabym mamie, niech przekaże tylko czy .... w ogóle jest sens jeśli podejrzenie nowotworu się sprawdzi?
Wiadomo jakie jest rokowanie....tak czy siak.
Może już lepiej żebym się do tego kwietnia faktycznie zamknęła i dała jej odetchnąc 2 miesiące bez lekarzy?
....albo chociaż ją na te badania z krwi namówię...nie wiem, nie wiem! Przecież wynik i tak będę znała tylko ja. Babcia nie załapie....Ehh okropna sytuacja.
napisał/a: lola74 2015-02-05 21:00
Ja bym jednak zrobila TK prywatnie. Jak najszybcie wszystkie badania, które mozna zrobić prywatnie.
Jesli okaże się, że to nic poważnego, to będziecie się szybciej cieszyć.
Ale jeżeli to zmiany nowotworowe, to dwa miesiące to bardzo długo.
napisał/a: wikam2 2015-02-18 13:08
Wszystko zostało przyśpieszone z powodu pakietu nowotworowego czy jak się to tam zwie....

Michał, nie rozumiem....:(
Poniżej widzisz wyniki.
CA 19, CEA jak rozumiem są w normie ... oczywiście AFP - nie!
No ale to jest *wątrobowe" tak? Będzie podwyższone też przy drogach żółciowych?
Nie kapuje już nic....
Myślałam, że wątroba jest "zdrowa"...Ale ona chyba jest "pomieszana" z drogami ż. które z niej wyłążą...
Rozumiem również, że trzustka i jelito są okey...
Ah! A biochemia calusia podwyższona...Już nie będę czytać o obrazie obstrukcyjnym bo zejdę z tego świata nim dostanę wynik TK (góra do pon).
...a może już wszystko jest chore...
Stan fizyczny chorej - okey.
napisał/a: Vattier 2015-02-18 13:31
AFP to marker najbardziej typowy dla raka wątrobowokomórkowego, ale występuje także w innych nowotworach, min. żołądka, trzustki albo dróg żółciowych. Na podstawie samych markerów nie można stwierdzić, co to za nowotwór, bo kiepsko się nadają do diagnostyki - lepsze są w monitorowaniu nawrotów. Jeśli jednak są znacząco podwyższone (tak jak np. na podanym przez Ciebie wyniku) można stwierdzić, że JAKIŚ problem istnieje (co w sumie było i tak już wiadome po USG, dlatego byłem raczej sceptyczny wobec oznaczania markerów na tym etapie) i należy dalej badać - bardziej swoistymi metodami. Gdyby był podwyższony CA 19-9, to razem z obrazem USG można by z dość dużym prawdopodobieństwem podejrzewać problem w drogach żółciowych. No ale w obecnej sytuacji na dwoje babka wróżyła.

Co to znaczy, że cała biochemia była podwyższona? Tzn. co konkretnie z tej biochemii było oznaczane?

Bardzo Ci współczuję tej sytuacji, mogę sobie tylko wyobrazić, jak się w tej chwili czujesz.
napisał/a: wikam2 2015-02-18 13:39
Dziękuję Ci, na prawdę! :)))
Michał nie umiem zgrać drugiego wyniku...
Przepisze te biochemię :
ALT 39U/L norma -
napisał/a: Vattier 2015-02-18 14:05
No i tu znowu nie ma do końca jasnej sytuacji, jednak markery cholestazy (zastoju żółci), tj. ALP i GGT są bardziej podwyższone (ale są wciąż dosyć niskie) niż markery uszkodzenia komórki wątrobowej. Te pierwsze wskazują raczej na problem z drogami żółciowymi, te drugie byłyby wyższe, jeśliby problem leżał w samej wątrobie (np. rozrastający się rak wątrobowokomórkowy). Alat praktycznie w normie. W morfologii krwi nieistotne odchylenia. Bardziej skłaniam się ku stwierdzeniu, że Alat i Aspat są podwyższone niezależnie od potencjalnego nowotworu (np. w następstwie naczyniaka, diety, itp.).

napisal(a):AFP jest mega podwyższone i ogólnie komórki rakowe/rak - JEST? Od tego odwrotu nie ma? Prawda?
Jedyne pewne rozpoznanie może dać histopatologia, ale niestety wszystko wskazuje na problem nowotworowy.

napisal(a):Dobrze ja już się zamknę tylko jeszcze jedno pytanie - pyta mnie mama, babcia, brat wszyscy....ja nie wiem co mam mówić...
Z pacjentem powinien przede wszystkim porozmawiać lekarz prowadzący. Należałoby wypadać, ile babcia wie obecnie, a ile chce wiedzieć. Czasem bywa tak, że pacjenci są świadomi swojej choroby choć na zewnątrz wcale tego nie okazują.
napisał/a: wikam2 2015-02-18 14:12
Michał nie wiem ile wie....jak zobaczę to TK to powiem prawde...
Zresztą może nie przyniesie go do domu tylko od razu pójdzie do lekarza. A tam to już chyba będą wiedzieli co robić...
Na razie to napisałam babci sms, ze ma po prostu zastój w przewodach żółciowych...tyle przyszło mi do głowy.
Coś musiałam powiedzieć bo przeciez nie jest głupia i widzi, ze markery ponad normę.
napisał/a: wikam2 2015-02-19 13:12
Dzwonili dzisiaj ze szpitala do babci, ze ma się natychmiast stawić na oddziale.
Widać taka reakcja nastąpiła po obejrzeniu wyniku TK, który miał być na pon...

Skoro dzwonili to wiadomo co się dzieje.
Oczywiście kołacze się we mnie jakaś iskierka nadziei, ze dzwonią bo jednak chcą leczyć....bo jest nadzieja? Nie wiem.

Babcia do szpitala nie pójdzie dzisiaj ... wyjeżdża na weekend (jak zwykle jest bardziej krzepka i sprawna niz całe forum razem wzięte....) pójdzie ew. w pon.
A póki co to dzowni do nas i mówi gdzie i w czym ją pochować :/