Co jest ładne???

napisał/a: wikam2 2012-11-06 18:49
Co jest piękne? Kobieta i jej ciało czy ... ona i jej umysł?
Już pomijam aspekty "poznawcze"...bo tu wiadomo, dla jednych liczy się wygląd dla innych intelekt etc.
Ale jak juz jesteśmy w związku, nawiązaliśmy jakieś relacje - silniejsze, lużniejsze....to co nas pociąga?
Ciało...? Twarz .... umysł? Wszystko? Ciagle to samo co na początku?
Co jest magnetyczne? Macie definicję? Może magnetyzm u każdej kobiety drzemie gdzie indziej?

A faceci? Co z nimi?
Może podobać się ktoś kto nie zaspokaja wizualnie? Co nas przyciąga?

Pozycja. Działa na nas to kto kim jest czy to kto JAKI jest?

Co pobudza bardziej? Tzw. pantoflarz czy typ niepokorny? A może ma to znaczenie, które rozkłada się w czasie znajomości?
napisał/a: ewka35 2012-11-06 22:30
Świetny wątek Wikam.Teaz tylko wskakuje co chwilkę na kompa więc nie mam czasu się wypowiedzieć na ten temat tak z serca.Ale napewno to zrobię.Może za jakieś 2-3 godzinki.
napisał/a: wikam2 2012-11-06 22:38
Dzieki ;))))))))))))))))))))))))))))))
napisał/a: ewka35 2012-11-06 23:40
Może najpierw ogólnie.Wiadomo że w dzisiejszych czasach atrakcyjność jest stawiana na bardzo wysokim szczeblu.Spotykamy się z tym prawie wszędzie prawda.Ladne dziewczyny mają tzw. "fory" u bramkarzy na dyskotekach,u policjantów podczas kontroli drogowej ale i na rozmowie w sprawie pracy mają większe szanse niż panie które są mniej atrakcyjne.Niestety taka jest prawda,czasami nie liczą się nawet nasze kwalifikacje.Co nie zmienia faktu że wszystkie kobiety są piękne,prawda?:)))Kiedyś to o kobietach mówiło się że są piękne,o pięknych męszczyznach rzadko czytało się wiersze.We współczesnym świecie często męszczyźni przejmują cechy i zachowania zarezerwowane niegdyś tylko dla kobiet.Czy tak być powinno?Nie wiem,ale moim zdaniem coś jest nie tak:)Ale mimo to że u kobiet wygląd zewnętrzny bardzo się liczy,to ja i tak jestem fanką TEGO CZEGOŚ.Tak samo u mężczyzn.Są przystoini faceci ktorzy mimo wszystko nie pociągają.Ja naprzykład uważam że Brad Pitt jest mało pociągający,choć jako mężczyźnie niczego mu nie brakuje oprócz TEGO CZEGOŚ właśnie.Zaznaczam że to moje zdanie:))A w związku kocha się kogoś za to że po prostu jest,że kocha,że można na niego liczyć w każdej sytuacji a przede wszystkim można tej drugiej osobie bezgranicznie ufać.Ja osobiście przywiązuję też dużą wagę do tego żeby potrafić słuchać.Ale to moje zdanie.A przede wszystkim,jesli chodzi o atrakcyjność w związkach-to kobieta ma błyszczeć a nie facet.Czasami patrząc na pary na ulicach to poprostu okropna kiedy kobieta wygląda pięknie i schludnie a kolś obok jak chodząca choinka,począwszy od włosów a kończywszy na ubraniu.
napisał/a: wikam2 2012-11-06 23:47
Ja TU NA FORUM nauczyłam sie, że najpierw kochamy/lubimy osobowość a potem wygląd.
Dla mnie to mega nowość....:)
napisał/a: ewka35 2012-11-06 23:49
Nie wiem czy mnie dobrze zrozumiałaś,albo ja nie zrozumiałam Ciebie.Ja dokładnie to mam na myśli że nie ważny jest wygląd tylko wnętrze człowieka!
napisał/a: wikam2 2012-11-07 00:00
No tak zgadzam się. Ale nim się tu zarejestrowlam uważałam inaczej :)
napisał/a: ewka35 2012-11-07 00:09
Sorry ale chciałabym wiedzieć,dlaczego?Co skłaniało Cię do takiego a nie innego myślenia,jakieś doświadczenia czy po prostu Twoja osobowość?Pytam bo ja też kiedyś miałam inne zdanie na temat życia.
napisał/a: wikam2 2012-11-07 00:14
Ewelinka...co mnie skłoniło do takiej refleksji?
Jestem tu ok. 3 lata...poznałam mnóstwo osób które uwielbiam(!) a których w zyciu pewnie bym nie poznała. Bo?
Bo jedna babka starsza ode mnie druga stanowczo młodzsa. Bo jedna nie ma dziecka, druga ma aż trojkę....Gdzie niby nawiązałybyśmy wspólne tematy? Nigdzie....Tak na pierwszy rzut pewnie bym te osoby olała.
Błąd...są kochane!
Djfafa....facet nie w moim guście, Tak myslałam ;) Teraz po poznaniu go - facet marzenie :)))
napisał/a: ewka35 2012-11-07 00:23
No tak,to jest argument.Ja spotkałam w swoim życiu mnóstwo kochanych osóbek i dlatego wiem że warto kochać i szanować.
napisał/a: wikam2 2012-11-07 00:28
Chyba zawsze warto. A jak dostaniemy po dupie to.........starajmy si, uodpornić?
Co nie zabije to wzmocni ;)
napisał/a: ewka35 2012-11-07 00:37
Zawsze warto,to prawda.Ale powiem Ci że znałam wielu ludzi z bardzo posiniaczonymi dupskami,i po czasie już nie wzmacniało tylko odbierało wiarę w sens życia.Czasami zastanawiam się skąd biorą się ludzie którzy wysysają z nas krew,i jak ktoś zadaje mi takie pytanie to odpowiadam że Z KRAINY FANTAZJI,ale ich też trzeba kochać:)))