ciągle zimne,czerwono-fioletowe stopy i dłonie.diagnoza

napisał/a: surprise6 2015-02-04 21:08
Witam.Od kilku lat mam problem z zimnymi kończynami w dodatku często są czerwone/fioletowe nawet gdy jest mi ciepło.To dla mnie b.wstydliwy problem,bo jest to strasznie nieestetyczne i rzuca się w oczy.Byłam z tym u chirurga naczyniowego z podejrzeniem zespołu Reynauda(?).Lekarz zrobił test-wsadził mi dłoń pod lodowatą wodę,ręce oczywiscie zrobiły się "kolorowe",ale bólu nie czułam,co wg.niego wyklucza tę dolegliwość.Wspomniałam o moim b.niskim ciśnieniu i zasugerował badanie hormonów tarczycy.Zrobiłam je i zgodnie z normami z kartki i internetu wszystko jest w normie,przy najbliżejsz okazji wyniki pokaże lekarzowi rodzinnemu.Nie mam już pomysłu co może być przyczyną moich dolegliwości,a problem nie znika od lat i wpływa negatywnie na moją samoocenę.Dodam jeszcze,że skóra moich dłoni jest bardzo wrażliwa,często ściągnięta i zaczerwieniona szczeg.na kostkach i między palcami.Czy ktoś miał podobny problem? Do jakiego jeszcze specjalisty powinnam się udać?
napisał/a: asi 2015-02-23 22:40
Mam dokładnie takie same objawy jak opisujesz, przy czym u mnie sprawa dotyczy głównie stóp,a dłoni tylko nieznacznie.
Również byłam z tym u ch. naczyniowego i mimo, że u mnie nie ma bólu, a sinienie nie ma charakteru napadowego, a pojawia się zawsze przy dłuższym nieruchomym siedzeniu lub staniu, gdy trzymam nogę na nogę, nawet gdy jest mi ciepło (nawet wtedy stopy mam lodowate), to jego zdaniem to jest zespół Raynauda. Nie zlecił żadnych dodatkowych badań i ogólnie nie za bardzo był zainteresowany tym jak mi pomóc. Zalecił przyjmować Acard. Również skierował do endokrynologa, ale ja powiedziałam, że mam Hashimoto, to już w ogóle z zadowoleniem wpisał rozpoznanie i z głowy.
Szukałam na forach informacji i tym czy aby na pewno zespoł R. tak właśnie się objawia, ale wszędzie piszą o napadowym charakterze tej dolegliwości. Mało jest o tym w sieci i jak czytam coś na podrzędnych stronach, to oczywiście straszą martwicą i amputacją, także już nie czytam.
Nie wiem do kogo jeszcze powinnam się zgłosić albo jakie badania wykonać. Nie mam za bardzo pomysłu.
Daj znać czy coś przyszło Ci do głowy, albo jakiś lekarz cokolwiek wniósł do tematu.
napisał/a: surprise6 2015-02-24 11:30
No i komu tu ufać?Jeden mówi tak,inny inaczej...Mi chirurg naczyniowy powiedział,że jest na 98% pewny,że to nie R.,ale jeśli ja miałabym wątpliwości czy coś by się działo,to kazał przyjść i wtedy skieruje mnie na Kapilaroskopie-obejrzą mi naczynia w palcach pod mikroskopem,aby zobaczyć czy nie są uszkodzone,powykręcane itd.Najbliżej mnie to badanie robią w Warszawie.Z tego,co piszesz to moim zdaniem powinnaś udać się do tego endokrynologa,skoro masz Hashimoto,to problem z hormonami.Czytałam,że przy niedoczynności tarczycy są podobne objawy-zimne i sine kończyny.U mnie natomiast może mieć to związek z b.niskim ciśnieniem,przy najbliższej okazji porozmawiam o tym z moim lekarzem rodzinnym.Zauważyłam,że podczas intensywnego wysiłku np.gdy ćwiczę,to przez podniesienie ciśnienia kręci mi się w głowie.Czytałam jeszcze o badaniu dopplerowskim,gdzie poprzez ultradźwięki sprawdza się przepływ krwi przez naczynia krwionośne.Także jeszcze opcji jest wiele,nie należy się poddawać.Napisze Ci jeszcze co takiego powiedział mi ch.n.,że podniósł mnie na duchu"Wiesz dlaczego to schorzenie nazywa się FENOMENEM Raynauda? Bo tak rzadko występuje".Ostatecznie najwyraźniej taka nasza "uroda",może z wiekiem przejdzie...
napisał/a: asi 2015-06-21 17:27
Hej i jak u Ciebie z dolegliwościami?
Od dwóch miesięcy piję zioło czystek (3x dziennie po filiżance) i dzięki niemu skończyły się moje nocne drętwienia rąk i nóg! Jestem nim zachwycona! I jestem pewna, że to on, bo nic innego nie stosowałam.
Być może to on jest również sprawcą poprawy w kwestii zespołu R. - widoczna jest mała poprawa - stopy tak nie sinieją i nie czuję dyskomfortu (pieczenie, zaczerwienienie, ból). Są sine tylko wtedy gdy długo siedzę i nimi nie poruszam lub gdy są zimne.
Próbowałaś go pić?
napisał/a: surprise6 2015-06-23 15:08
Z powodu wyższych temperatur na zewnątrz dolegliwości zdecydowanie się zmniejszyły,jak zwykle u mnie.Aż czasem nie mogę się napatrzeć na swoje "normalne" ręce.Eh...Dla innych ludzi to nic wielkiego,ale dla takich jak my to piękny i niecodzienny widok... Moja doktor rodzinna,która leczy mnie od urodzenia właściwie,powiedziała żebym się wstrzymała z badaniami i przejmowaniem się do 20 roku życia,bo wtedy dopiero układ naczyniowy,nerwowy czy coś w ten deseń nie pamiętam tego określenia,będzie całkowicie rozwinięty.Co do mojego niskiego ciśnienia powiedziała,że nie ma leku na podwyższenie go.Kiedyś był,ale wywoływał migotanie przedsionków i go zbanowali.Zióła wypróbuję,gdy zrobi się chłodniej,wtedy efekt będzie b.widoczny,ale ogólnie zioła są świetne i uwielbiam,zwłaszcza w formie naparów.Picie bratka prawie całkowicie zlikwidowało mój długoletni trądzi,z którym antybiotyki i maści od dermatologa sobie nie radziły!