Ciągłe mylne rozpoznawanie angin u dziecka

Witam jestem nowa na tym forum ,ale chciałabym opisać swój problem.Mój synek ma 6 lat od lutego ma co 2 tygodnie diagnozowane przez lekarza rodzinnego anginy, byłam z nim już u różnych lekarzy zarówno pediatrów jak i laryngologów i mnóstwo leków wzielizmy, nie mówiąc już o antybiotykach których miał już 10 po prostu masakra.Mój syn miał zawsze goraczke taką do 39stopni, ból gardła i białe plamki na migdałach, mnóstwo robionych wymazów i zawsze wychodzi naturalna flora bakteryjna, mnie już ręce opadają.Braliśmy na uodpornienie ISMIGEN, LYMPHOMYOSOT HEEL w kropelkach,teraz bierzemy THYMUVOCAL PLUS.W końcu jeden mądry laryngolog stwierdził ze gdyby on miał już tych ropnych angin 10 to jego migdały byłyby już paskudne a tu są normalne powiedział że to mogły nie być anginy tylko naloty na migdałach afty lub czopy retencyjne przy których nie jest konieczny antybiotyk i kazał jak syn zachoruje podać mu przez 3 dni syrop nurofen czy ma czy nie gorączke i psikac tantum verde i jak przejdzie to nie była to angina no i przeszło po tych 3 dniach.Teraz jestem zła na siebie i na lekarzy że co biała plamka na migdałach to mówił że angina i dawał kolejny antybiotyk i niszczył układ odpornościowy dziecka, byłam z nim w szpitalu w Prokocimiu u laryngologa i też mi tak powiedział że to raczej nie były anginy, w listopadzie mam drugą wizytę w szpitalu u laryngologa i immunologa zobaczymy co nam wyjdzie z badań na odporność.Jestem ciekawa czy ktoś miał taką sytuacje jak ja ze swoim synkiem jeśli tak to proszę opisać.