Chory od ponad 10 lat nie chce się leczyć...

napisał/a: Jolka89 2014-09-15 00:09
Witam. Jestem załamana. Mój brat ma 28 lat i choruje prawdopodobnie na schizofrenię (nie jest zdiagnozowany). Nie chce słyszeć o leczeniu, bo uważa, że jest zdrowy. Wszelkie namowy na konsultacje lekarską odbiera jako atak na jego osobę, ze strony rodziny. Objawy jakie ma to:
1) Nie wychodzi praktycznie z domu, jeśli już to na podwórko.
2) Jeździ rowerem w koło domu.
3) Brak znajomych, NIKOGO!
4) Nie odzywa się do domowników ponad 3 lata! Porozumiewa się z nami (od ok 2 miesięcy) pisząc kartki, a na nich nonsensy typu: -ojciec jest niebezpieczny (chory boi się, że własny ojciec przyjdzie i go zamorduje w nocy)
-ojciec "podkłada mu "wódkę" żeby go kusić, aby ją wypił
- widzi szatana (pisze o tym)
- pisze, że chcemy go wykończyć
- nienawidzi wszystkich domowników
5) Jego świat to Internet (gry i oglądanie kobiet np. jak robią sobie makijaż, układają włosy itp.)
6) Ma czasem ataki agresji (wyzywa od najgorszych mnie, czyli siostrę- uważa mnie chyba za dziw kę...).
7) Nie śpi po nocach, codziennie do 3-4 łazi po domu, robi sobie jedzenie i siedzi w Internecie.

Jestem załamana jego zachowaniem... Rodzice nie śpią po nocach... Dodam, że trzykrotnie byłam u psychiatry z prośbą o wizytę domową (odmówiła). Wezwaliśmy raz karetkę (przy ataku agresji), jednak lekarz po krótkich, głupkowatych pytaniach (jest noc czy dzień? A jaki mamy rok? Jaka jest data Pana urodzenia?) kazał mu "podpisać w tym miejscu żeby dali Panu spokój"..... Dodam, że mój starszy brat popełnił samobójstwo z niewiadomych przyczyn........... Wszyscy nie możemy spać po nocach widząc jak kolejny członek rodziny pomału umiera.... Jest to dla nas, szczególnie dla mnie zmartwienie, bo ja, być może będę musiała "go utrzymywać" gdy rodziców zabraknie. Na koniec dodam, że mój brat cioteczny jest w podobnym stanie co również spada "na moją głowę" gdyż on nie ma rodzeństwa................ Może być gorzej???!!! Nie wiem jak można pomóc? Czy jedynym wyjściem jest ubezwłasnowolnienie??
napisał/a: joannanr1 2014-09-15 20:25
Jesteś super siostrą ale Twój brat musi mieć konsultację z psychiatrą , nie ma innego wyjścia.Bardzo współczuję tej sytuacji ale nie znajdziesz w internecie pomocy.Może wybierzesz się prywatnie do psychiatry?
napisał/a: Jolka89 2014-09-15 20:40
Dziękuję. Byłam 2 razy sama i raz z mamą, prywatnie... Psychiatra stwierdziła, że nie ma możliwości wizyty domowej z braku czasu... Z resztą on napisał na kartce ostatnio, że "do żadnego psychiatry nie pójdę. SAMI SIĘ LECZCIE bo jesteście niebezpieczni....". Ech... Sytuacja bez wyjścia. Jestem zrozpaczona...... :( Dziękuję za odpowiedź.
napisał/a: joannanr1 2014-09-15 20:51
Bardzo współczuję i rozumiem , skąd dokładnie jesteś?możesz napisać prywatną wiadomość.
napisał/a: ~Anonymous 2016-11-20 19:43
oddzial zamknięty ubezwłasnowolnienie