Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: makijaja 2011-05-04 18:28
Witam;
zacznę od tego, że taki stan (zatkane uszy) trwa od stycznia! Wcześniej zdarzały się przytkania na dzień, dwa i ustępowały samoistnie lub po stosowaniu Ibupromu. Tym razem nie przeszło, więc poszłam do lekarza. Laryngolog zaleciła tomografię komputerową zatok- zatoki są czyste.
Przepisała Rhinocort w sprayu i Zenaro w tabletkach. Dopóki brałam Rhinocort zatkanie ustąpiło. Lek się skończył - uszy znów się zatkały. Skierowała mnie więc do alergologa. Zrobiłam testy - wyszły negatywne. Od alergologa znów dostałam Rhinocort, Claritine i sól morską do płukania nosa.Kolejna wizyta u alergologa wyznaczona za 6 tygodni.
Oprócz zatkanych uszu miewam bóle głowy (dziwne, że co miesiąc) w okolicy zatok (naprzemiennie, raz z prawej innym razem z lewej strony), w nocy zatyka mi się jedna strona nosa, a w ciągu dnia spływa mi coś po tylnej ścianie gardła i czuję taki "glut" nie do przełknięcia.
Może ma/miał ktoś z Państwa podobne objawy lub jakiś pomysł na to, co mi jest i co ewentualnie zasugerować lekarzowi przy następnej wizycie? Będę wdzięczna za wszystkie podpowiedzi.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-15 13:24
pomocy, zaczelo mi sie to prawie 2 lata temu po niedoleczonej chorobie zaczely bolec mnie zatoki, dziwne mrowienie calej glowy potem tylko tylnej czesci , bol skroni i takie dziwne "napięcie" w uszach a co najgorsze pogorszenie sluchu!! ;( poprostu zatkane uszy, bralam rozne antybiotyki , bioparoc , buderhin , nie wspominajac juz o otrivin itp na katar, NIC nie pomoglo, chodzilam na naswietlanie zatok, robilam inhalacje , sol morska , tabletki na alergie.... NIC .... ;( mialam tak dokladie od 1 stycznia zeszlego roku do jakos kwietnia pozniej wszystko przeszlo ale zaczelam strasznie dbac o siebie zawsze ubrana cieplo czapka szalik , miesiac temu zachorowalam ale chyba znow nie doleczylam bo musialam chodzic do pracy i ZNOW to samo! ;( zatkane uszy , zatoki mnie bola , mrowienie glowy , nioc mi sie niechce , z pracy chyba sie zwolnie bo wysiedziec nie moge ;( nie mam poprostu checi do zycia , meczy mnie to okropnie!! dlkaczego te cholerne uszy mi sie zatykaja ?:( brlam juz 2 antybiotylki, biore steryd do nosa i sol morska ale to na nic , wydaje tyle pieniedzy na leki ze az juz szkoda.... dlaczego tak mi sie uszy zatykaja ;(? co ja mam zrobic bo juz nie mam sily mialam wted rok temu rtg zatok "przyćmienie lewej zatoki" cokolwiek to znaczy , moze jakies badania trzeba zrobic? jutro chce powtorzyc rtg i zrobic wymaz z nosa zaznacze ze prawdopodobnie jestem na cos uczulona bo biore od ponad roku loratadyne , kiedy nie qwezme jeden dzien to mam katar i kicham czyli jestem uczuclona na cos... chce zrobic tez odrazu testy bo to moze od tego ? ale najgorsze sa te uszy dizs w nocy tak mi sie jedno zatkalo ze nie slyszalam NIC , myslalm ze zaraz wezme sznurek bo to juz sie zyc tak nie da ;( POMOZCIE.... ;(
napisał/a: Peter 2011-08-16 15:10
Trzeba ponowić rtg, wykonać wymaz nosa lub z tylnej ściany gardła. Uczulenie z pewnością nie ułatwia powrotu do zdrowia.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-16 20:49
no tak domyslam sie , ale co zrobic z tymi uszami? ;( dlaczego one mi sie tak zatykaja?;( ja prawie nic nie slysze, czasem jak przelkne sline to slysze takie "pykniecie' i czuje ulge ale to tylko na doslownie sekundy sekund i znow wraca wszystko od nowa;( czy moze mi sie calkiem uszkodzic od tego sluch jesli to bedzie dlugotrwale? boje sie zasnac bo mysle ze calkiem ogluchne to jest naprawde straszne uczucie ;(
napisał/a: Peter 2011-08-17 15:01
Problem uszu to najprawdopodobniej wtórna sprawa i może być wynikiem niedoleczenia zatok. Ogłuchnięcie nie grozi.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-18 08:50
dostalam wczoraj od Pani otolaryngolog euphorbium compositum SN - Heel w ampulkach do wstrzykiwania co 3 dni i ERDOMED, co one maja konkretnie za zadanie zrobic ? pozatym dalej do nosa psikam FANIPOST . Jesli zastrzyki i ERDOMED nie pomoga, to co moge brac zeby nie bylo naglego pogorszenia? moja Pani doktor wyjechala dzis na urlop i wraca za 3 tygodnie wiec prosze o jakas porade;(
napisał/a: Ruth1 2011-08-18 21:27
klaudia.m1989 napisal(a): ale najgorsze sa te uszy dizs w nocy tak mi sie jedno zatkalo ze nie slyszalam NIC , myslalm ze zaraz wezme sznurek bo to juz sie zyc tak nie da ;( POMOZCIE.... ;(


Mam to samo z uszami, nie zjednym - z dwoma! Z całego serca współczuję.

U mnie nie ma bólu zatok, nie ma w ogóle żadnego bólu. Robiłam tk i zatoki ok. Mam nieżyt trąbek, wiem co czujesz, ja też boję się zasnąć. Zaczęło się pod koniec czerwca. Zrobiłam już wymazy, czekam na wyniki.
Mój synek chorował na uszy, mój mąż ma chore zatoki, może ja coś od nich złapałam.
Przetrzepałam cały internet, niewiele informacji na ten temat.
JA biorę avamys i sinpupret i chodzę na lampy, które pomagają chyba jak umarłemu kadzidło i na laser.
We wtorek do lekarza, wiem, że się robi kateteryzację tych trąbek, ale nikt mi tego nie proponował.
Wymazy z gardła i nosa zrobiłam z własnej inicjatywy i jeszcze z krwi też, mam nadzieję, że wyjdzie jakaś bakteria i ją wybiję.

Wydaje mi się, ze u Ciebie przyczyna tkwi w zatokach i je musisz najpierw wyleczyć, pisałam już o tym na forum, ale w innym wątku, dowiedzieliśmy się, że w Warszawie w Kajetanach w Międzynarodowym Centrum Słuchu jest jakieś urządzenie, wykonują tym zabieg, który daje 90 proc skuteczność - po prostu leczą tym zatoki raz a dobrze. Mój mąż jest zdecydowany na prywatny zabieg, jutro tam dzwonię, więc dam Ci znać.

Nie załamuj się, podobno nie stracimy od tego słuchu, choć to przykre jak nie wiem co.
Proszę, jak tylko czegoś się dowiesz o tych uszach, to napisz, ja też tak zrobię. Trzymaj się!

Siedzę teraz przy kompie z opaską na uszach , wysmarowałam je jakąś maścią rozgrzewającą, ciągle łykam ślinę, wczoraj przy łykaniu to czułam nawet takie syczenie, kilka tygodni temu pierdnięcie w uchu, a teraz to ledwie coś się tam oddyta, słyszę jakby jakiś klej.
napisał/a: Ruth1 2011-08-18 21:46
A na zatoki jest podobno świetny ten sinupret, zapytaj czy możesz go połączyć z tym co bierzesz, to są zioła, ale wszyscy zachwalają, ja biorę, uszu mi nie odetkało, ale rzeczywiście spływa wydzielina.
I rób inhalacje na te zatoki.
A próbowałaś sól rozgrzaną w woreczku na głowę? Mam mi tak robiła i zawsze działało na zatoki.
napisał/a: Peter 2011-08-19 09:12
klaudia.m1989 - przepisane zastrzyki ok. Powinny pomóc. Tylko trzeba uzbroić się w cierpliwość, bo poprawa nie wcześniej niż za 2, 3 tygodnie.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-08-19 21:05
Ruth napisal(a):A na zatoki jest podobno świetny ten sinupret, zapytaj czy możesz go połączyć z tym co bierzesz, to są zioła, ale wszyscy zachwalają, ja biorę, uszu mi nie odetkało, ale rzeczywiście spływa wydzielina.
I rób inhalacje na te zatoki.
A próbowałaś sól rozgrzaną w woreczku na głowę? Mam mi tak robiła i zawsze działało na zatoki.



SINUPRET bralam rok temu, nie pomoglo NIC . Inhalacje robilam milion razy, efekt ZEROWY ;( sól rozgrzaną w woreczku na głowe na zatoki , NIC ;( na mnie doslownie NIC nie dziala ;( avamys o ktorym wspomnialas wczesniej bralam rowniez, zero poprawy.... Ja poprostu biore leki wsumie ktorych moglabym nie brac bo nie czuje ZADNEJ poprawy ! :( rok temu meczylam sie 4 mioesiace , ktoregos ranka poprostu pykneło w uchu i przeszlo a teraz znowu to samo , zwolnilam sie z pracy bo wysiedziec nie moglam nie slysząc do ludzie do mnie mowią ;( masakraaaaa jakas ;( chyba nie pozostaje mi nic innego jak czekac poprostu az samo przejdzie ale ile tym razem miesiecy? znowu 4 czy wiecej ? 5 ? 6 ? ;( nie mam juz sily, nie spotykam sie z nikim , nie chce mi sie z nikim gadać , bo tak mnie wku***wia to ze NIC NIE SLYSZE ! ;(
napisał/a: Ruth1 2011-08-20 12:28
Na mnie też nic nie działa, właśnie pogorszył mi się od tego słuch. W akcie desperacji zmieniam dietę i przestałam jeść jogurty i inne mleczne produkty, bo niby zaśluzowują.
A te zastrzyki, Piotr napisał, że za 2 tyg. będzie jakiś efekt.

A przedmuchiwałaś te uszy u lekarza, nie ma na to zabiegów?
napisał/a: Ruth1 2011-08-20 13:32
Jeżeli te uszy Ci się zatykają od zatok, to musisz z atokami zrobić porządek. Omów to z lekarzem, zrób konieczne prześwietlenia tych zatok (TK?).
Odnośnie urządzenia, to mają je już w innych miejscach, nie tylko w Kajetanach, nazywa się hydrodebrider.
Odnośnie tych uszu, to lekarz może podjąć decyzję o drenażu, o ile nic nie przyniesie rezultatu.
Zapisałam i męża (zatoki) i siebie (uszy) na październik.