Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: Ruth1 2012-01-24 19:59
Klaudia, słuchaj Licus i rób operację, najlepiej tam, gdzie Ci wskazała, bo temat wróci i im dłużej to trwa, tym zwykle gorzej.
Czy rozmawiałaś z lekarzem na ten temat, pokazywałaś komuś swój wynik?
Mi po operacji cieknie znacznie mniej, ale ja mam problem z małżowinami, które nie chca się zagoić.

Tak się teraz zastanawiam czy jak masz zatoki powietrzne, niewypełnione płynem, to to oznacza, że przyczyna ściekania tkwi w alergii? A może niekoniecznie? Bo jeżeli to nie jest alergia, to może trzeba te zatoki przepłukać, robić to, co Licus, mam na myśli precle?


Ja też mam przytkane uszy, ale już i tak jest dużo lepiej, kiedy przełykam, to czuję tę wydzielinę, dzisiaj miałam przytkaną w nocy dziurkę w nosie tę co na początku, ale prawie nie szumi, więc jestem i tak szczęśliwa.
Jak myślicie, co można zrobić, żeby te małżowiny w końcu się zagoiły, czy flixonase mogło utrudnić gojenie? Pytam, bo tak mi powiedział jeden laryngolog, inny z kolei żeby psikać.
napisał/a: Ruth1 2012-01-25 20:46
Cześć Wam, melduję, że mój mąż po operacji i po hydrodebriderze czuje się świetnie. Prawdopodobnie to balonikowanie spowodowało u mnie ten obrzęk, który skutkował bólem głowy i tym, że miałam ciemno przed oczami, hydrodebrider takich objawów chyba nie wywołuje.


Natomiast mały złapał od kataru zapalenie trąbki słuchowej, na szczęście nie ma zatkanego ucha, tylko go "swędzi", jak mówi, ze go "swędzi uszko", tzn., że boli. Dałam paracetamol i pojechaliśmy do laryngologa.
Tak nawiasem mówiąc, to laryngolog mi wyjaśnił, to co Licus odnośnie alergii - nawet jak nie wyjdzie w teście, to nie znaczy, ze jej nie ma.

U mnie rzecz niesłychana, nie wiem czy to możliwe, ale coś mi się poprzestawiało w głowie i normalnie chłonę wiedzę jak gąbka, koncentruję się bardzo szybko na maksa, natychmiast zapamiętuję. Czy to możliwe, że ta ropa w zatokach tak mnie zamulała?

Małżowiny dalej produkują sobie i zalewają uszy, ale prawie mi to nie przeszkadza, uszy chyba nie są zatkane, nie szumi, tylko jak przełykam to odpływa i tak się rozklejają trąbki.
A to tiramisu to z powodu biszkoptów odpokutowałam, myślałam, że mój brzuch wybuchnie, ale i tak się opłacało, było pyszne!

A co u Was?
napisał/a: klaudia.m1989 2012-01-25 21:21
No sluchajcie ja bylam wczoraj u mojej Pani laryngolog z tym moim wynikiem TK i jestem juz zdezorientowana calkowicie, w opisie mialam w zatoce szczekowej 4 polipy, pozatym zatoki powietrzne i drozne, obejrzalysmy to zdjęcie i moja Pani dr powiedziala, ze ktos mi chyba zle to opisal, bo fakt widac bylo ten jeden polip ale pozatym powiedziala ze moje zatoki są zdrowe ;O i ze nie ma mowy o zadnej operacji. Ujscia zatok wporzadku, dosyc szerokie i ze z zatokami u mnie okej. Powiedziala tez, ze to sciekanie do uszu tej wydzieliny to musi byc poprostu przez alergie, i katar. Cos dzieje sie w nosie i to przez to. Czyli alergia, caly czas cos musi mnie uczulać. No i dala mi tez skierowanie na lampy, zeby to zasuszyc. Ale poprostu jestem w szoku, jak powiedziala ze zatoki wygladaja poprostu na zdrowe ;O a te dziwne bóle glowy , oczu , to poprostu moze promieniowac... No mowie Wam poprostu niewiem co o tym myslec bo wszystkie objawy mam typowe dla chorych zatok.
napisał/a: Ruth1 2012-01-26 20:47
Źle opisali? Najważniejsze, że nie musisz robić operacji. Jednak nadal nie znamy przyczyny.
U mnie, z powodu tego problemu z gojeniem sie małżowin też na zatoki po lewej stronie nie najlepiej o wpływa, lekarz mówił, że mam tak obrzęk, ale powiedział też, że to musi samo minąć.
Wyglądałoby na jakąś alergię, ale mi nie wyszła na testach. Na czym u Ciebie stanęło Klaudia z alergią? Wyszło coś czy nie?
Jak mi nie przejdzie do lata, to będę szukać w kierunku alergii.
Na jakie lampy będziesz chodzić i co konkretnie naświetlać?
napisał/a: klaudia.m1989 2012-01-26 22:35
Ruth napisal(a):Źle opisali? Najważniejsze, że nie musisz robić operacji. Jednak nadal nie znamy przyczyny.
U mnie, z powodu tego problemu z gojeniem sie małżowin też na zatoki po lewej stronie nie najlepiej o wpływa, lekarz mówił, że mam tak obrzęk, ale powiedział też, że to musi samo minąć.
Wyglądałoby na jakąś alergię, ale mi nie wyszła na testach. Na czym u Ciebie stanęło Klaudia z alergią? Wyszło coś czy nie?
Jak mi nie przejdzie do lata, to będę szukać w kierunku alergii.
Na jakie lampy będziesz chodzić i co konkretnie naświetlać?



Z testami to robilam tylko na koty, wyszlo ze nie mam alergii ale eweidentnie mam, bo jak chodze nieraz odwiedzać moją kotke ktora jest u znajomej, to zle sie czuje, kreci mnie w nosie i kicham. Teraz bede robic testy skorne, no ale widzisz jak to z tymi testami? To ze wyjdzie brak alergii nie oznacza ze jej nie ma. Chociaz kotow w domu juz nie ma a mi nadal jest zle, to ja juz niewiem o co chodzi. No ale Pani dr mowila ze to na 1000% alergia jest przyczyną. A co do lamp, to napisala 10 naswietlań po 10 min bioptron albo solux. A naswietlac konkretnie zatoki szczekowe. Ciekawa jestem czy to cos pomoze, bo juz nie mam pomyslu co dalej robić. Biore przeciez leki na alergie, a poprawy nie ma.
napisał/a: Ruth1 2012-01-27 07:41
U mnie od operacji jest zdecydowana poprawa, moje uszy w dużo lepszym. Chociaż to zaczęło się poprawiać jeszcze przed operacją, teraz po prostu czuję wydzielinę przy uszach, ale mnie nie zatyka. Wiesz, to było takie okropne, że właściwie teraz mi ciężko to nawet to opisać, nawet chyba zapomniałam. Przez kilka miesięcy nie mogłam normalnie pracować.
Wydaje mi się, że też Ci się trochę jednak poprawiło, na początku było chyba gorzej, prawda?

Mam bioptron i też będę naświetlać skoro wysusza, mam jednak pewne wątpliwości co do skuteczności tej lampy, wydaje mi się, ze laser diodowy działa, ale to niekoniecznie.

Klaudia, a może powinnaś w tej sytuacji pomęczyć alergologa, zrobić różne testy, zbadać krew, itd.? Ja też będę robić dalszą diagnostykę, ale dopiero latem jak mi nie przejdzie do tego czasu. Czeka mnie to na pewno z synkiem, którego o alergię podejrzewają, dotychczas też nic nie wyszło, ale jest mały i trzeba powtórzyć za jakis czas.
napisał/a: klaudia.m1989 2012-01-27 11:01
Ruth napisal(a):U mnie od operacji jest zdecydowana poprawa, moje uszy w dużo lepszym. Chociaż to zaczęło się poprawiać jeszcze przed operacją, teraz po prostu czuję wydzielinę przy uszach, ale mnie nie zatyka. Wiesz, to było takie okropne, że właściwie teraz mi ciężko to nawet to opisać, nawet chyba zapomniałam. Przez kilka miesięcy nie mogłam normalnie pracować.
Wydaje mi się, że też Ci się trochę jednak poprawiło, na początku było chyba gorzej, prawda?

Mam bioptron i też będę naświetlać skoro wysusza, mam jednak pewne wątpliwości co do skuteczności tej lampy, wydaje mi się, ze laser diodowy działa, ale to niekoniecznie.

Klaudia, a może powinnaś w tej sytuacji pomęczyć alergologa, zrobić różne testy, zbadać krew, itd.? Ja też będę robić dalszą diagnostykę, ale dopiero latem jak mi nie przejdzie do tego czasu. Czeka mnie to na pewno z synkiem, którego o alergię podejrzewają, dotychczas też nic nie wyszło, ale jest mały i trzeba powtórzyć za jakis czas.



No tak, chyba w porównaniu do tego co było na początku, faktycznie ciutke lepiej słyszę, wtedy chyba jednak było gorzej. Ale tez nie jest tak jak powinno, często czuję takie duże , dyskomfortowe zatkanie, i potrzebuje przełknąć ślinę żeby wróciło do jako takiego stanu. A z tym alergologiem to zrobie tak jak piszesz, tez o tym wlasnie myslalam ze bede go meczyc :P
napisał/a: licus 2012-01-27 14:01
klaudia.m1989 napisal(a):
Ruth napisal(a):U mnie od operacji jest zdecydowana poprawa, moje uszy w dużo lepszym. Chociaż to zaczęło się poprawiać jeszcze przed operacją, teraz po prostu czuję wydzielinę przy uszach, ale mnie nie zatyka. Wiesz, to było takie okropne, że właściwie teraz mi ciężko to nawet to opisać, nawet chyba zapomniałam. Przez kilka miesięcy nie mogłam normalnie pracować.
Wydaje mi się, że też Ci się trochę jednak poprawiło, na początku było chyba gorzej, prawda?

Mam bioptron i też będę naświetlać skoro wysusza, mam jednak pewne wątpliwości co do skuteczności tej lampy, wydaje mi się, ze laser diodowy działa, ale to niekoniecznie.

Klaudia, a może powinnaś w tej sytuacji pomęczyć alergologa, zrobić różne testy, zbadać krew, itd.? Ja też będę robić dalszą diagnostykę, ale dopiero latem jak mi nie przejdzie do tego czasu. Czeka mnie to na pewno z synkiem, którego o alergię podejrzewają, dotychczas też nic nie wyszło, ale jest mały i trzeba powtórzyć za jakis czas.



No tak, chyba w porównaniu do tego co było na początku, faktycznie ciutke lepiej słyszę, wtedy chyba jednak było gorzej. Ale tez nie jest tak jak powinno, często czuję takie duże , dyskomfortowe zatkanie, i potrzebuje przełknąć ślinę żeby wróciło do jako takiego stanu. A z tym alergologiem to zrobie tak jak piszesz, tez o tym wlasnie myslalam ze bede go meczyc :P


Hej dziewczyny , ja tez miałam robione testy i np nie wyszło mi na truskawki a jak zjadłam to miałam duszności , czyli alergia. teraz mam uczulenie na Lenor i różne perfumy - okropne. Dziewczyny ważne ze już wiemy mniej wiecej co nam jest , ale dalej nie wiemy nic napewno pozdrawiam Was
napisał/a: Ruth1 2012-01-28 17:56
Ja tam wiem na pewno, że produkcja pełną parą i wszystko leci do uszu, właśnie mam pogorszenie, słyszę trochę jakby matowo i trafia mnie już nie powiem co.
napisał/a: licus 2012-01-30 17:05
Ruth napisal(a):Ja tam wiem na pewno, że produkcja pełną parą i wszystko leci do uszu, właśnie mam pogorszenie, słyszę trochę jakby matowo i trafia mnie już nie powiem co.

Ruth mnie tez jest gorzej dopiero co skończyłam Precle i znów mam ropę, jestem załamana. 6 lutego mam Tk a wyniki pewnie kolo 10 Lutego ale nie wiem .Ja znikam na kilka dni Odezwę się po niedzieli Zdrówka Wam życzę
napisał/a: Ruth1 2012-01-30 21:00
licus napisal(a):
Ruth napisal(a):Ja tam wiem na pewno, że produkcja pełną parą i wszystko leci do uszu, właśnie mam pogorszenie, słyszę trochę jakby matowo i trafia mnie już nie powiem co.

Ruth mnie tez jest gorzej dopiero co skończyłam Precle i znów mam ropę, jestem załamana. 6 lutego mam Tk a wyniki pewnie kolo 10 Lutego ale nie wiem .Ja znikam na kilka dni Odezwę się po niedzieli Zdrówka Wam życzę

A już myślałam, że się wywiniesz, no cóż cała nadzieja w Kajetanach, oby nie skąplili na ten hydrodebrider.
Właśnie była u mnie sąsiadka, która męczy się już 10 lat z takim problemem, opowiadałam o tych preclach, ale kurcze widzę, że to nie jest takie proste.

U mnie leje sie jeszcze bardziej, od dwóch dni znowu wysysam olej, tak, wiem: podchodziłam do tego tematu wielokrotnie, ale znowu zaczynam, może będę bardziej systematyczna, jednak głowa nie boli, nos drożny i nic z niego nie cieknie, po prostu tam środku w nosie jest produkcja.

Mój mąż po hydrodebriderze super, nos mu sie też goi, mały go co prawda nad ranem walnął ze dwa razy z główki przez sen (zawsze nad ranem do nas przychodzi), ale wygląda na to, że się nie rozsypał.

Synek niestety dalej katar, nie chodzi do przedszkola, wczoraj mu szumiało chyba uszach, ale dałam mu kubas herbaty i kazałam wypić mocno łykając i chyba zapomniał.
Mi prawie nie szumi, mojemu mężowi szumi, ale jak mu o tym przypomnę, to wtedy sprawdza przytykając uszy rękami.
Co za rodzina!
Nie szumi tylko babci, nie ma też kataru i w ogóle jest z nas najzdrowsza, ma 98 lat.
napisał/a: licus 2012-02-07 15:52
Ruth była wczoraj na TK za 2 dni wyniki Dam znać co wyszło ale mam jakąś wysypkę na twarzy w kształcie motyla i jak przeczytałam o tym to mi się słabo zrobiło. Mama nadzieję ze to nie jest toczeń , TRZYMAJCIE KCIUKI Muszę iść do dermatologa a dzisiaj nie ma żadnego , pewnie wszyscy wyjechali na jakieś szkolenie albo co. Muszę czekać . A jak u Was czy wszystko OK?? Jak się czujecie i jak twój synek?? Pozdrawiam