Chore zatoki, zatkane uszy, mrowienie głowy i ból

napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-02 08:55
gdyby chociaz ktos mi mogl powiedziec : TAK TO CI KIEDYS PRZEJDZIE , NIE POWIEM CI TERAZ DOKLADNIE KIEDY , ALE MINIE. to moze byloby inaczej moze tak bym sie tym nie zadreczala :( amnie to juz poprostu meczy i ten strach ze tak juz zostanie.
napisał/a: Ruth1 2011-09-02 15:01
Posłuchaj masz sfatygowane trąbki, więc to oczywiste, że inaczej słyszysz.
Właśnie wróciłam i z powodu zamieszania nie poprosiłam o te ćwiczenia, ale za 2 tygodnie będę na kontroli.
Bez wątpienia zaczynam zdrowieć, kiedy pani dr wyjęła mi opatrunek z ucha słyszałam już o niebo lepiej tym chorym uchem, zszedł po prostu obrzęk, jeszcze mam tę szmatkę, w drugim nie jest tak źle.
Ta amsa na pewno pomaga, to wybawienie dla chorych trąbek, działa w ten sposób, że normalnie jak inhalator wtłacza do nosa leki, ale w pewnym momencie musisz zamknąć dziurkę w tym urządzeniu i przełknąć ślinę, to dość nieprzyjemne, ponieważ otwierają sie trąbki i pod ciśnieniem urządzenie wtłacza lek do ucha środkowego. Obecnie nie mam żadnego ciśnienia w uszach, choć jest uczucie przepełnienia, ale wiążę je ze stanem zapalnym. Na pewno inaczej słyszę, te dźwięki są takie jakby nieostre, jakby ktoś pozbawił je blasku i przy przełykaniu słyszę taki klej jakby się ciągnął.
Teraz tylko czekać trzeba aż leki zrobią swoje i na pewno za 2 tygodnie pójdę na lampy, bo mam wrażenie, że mi na te uszy też pomogły, ale inaczej niż amsa.
Wydaje mi się, że tak naprawdę w Twoim przypadku problemem nie jest drożność trąbek w tym sensie, że nie miałaś problemu z wyrównywaniem ciśnienia. Jest uczucie wypełnienia i jakby przytkania, tak to rozumiem.
Porozmawiaj z lekarzem o fizjoterapii, może warto pójść na te lampy.
Odnośnie słuchu, to dzisiaj pani dr sprawdziła moje audiogramy z lipca, no cóż trochę ją zaskoczyło to ucho z tym niedosłuchem odbiorczym na 2 hz (leki, hałas?), natomiast drugie jest ok, jednak przez trąbkowe zaburzenia już w lipcu słyszałam o 10 dcb gorzej, gdyby nie to, byłoby powyżej normy.
Pani doktor powiedziała, że gdyby nie problem z drugim uchem, to nie miałoby to większego znaczenia, ale w tej sytuacji trzeba sie tym zająć. Jednak i tak badanie słuchu zrobie za 2 tyg, bo teraz nie ma sensu.

Bo widzisz Klaudia takie przewodzeniowe problemy, np. trąbkowe są do naprawienia, inaczej w przypadku uszkodzenia nerwu słuchowego (ja tak mam, ale to nie ma związku z obecnymi problemami).

Innymi słowy Klaudia - wyjdziesz z tego a jeżeli coś się nawet z powodu tych trąbek wydarzy ze słuchem, to można to naprawić.
Amen!

Zresztą pomyśl, ja już mam uszkodzenie, a nikt mi nie wierzy, bo tego nie widać.
A Ty nie masz uszkodzenia , tylko problemy z trąbkami zalanymi flegmą, więc weź się pozbieraj do kupy i wal jutro na jakąś super komedię, po powrocie zdaj mi relację, to może ja też ruszę swoje cztery litery.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-02 15:35
Ruth napisal(a):Posłuchaj masz sfatygowane trąbki, więc to oczywiste, że inaczej słyszysz.
Właśnie wróciłam i z powodu zamieszania nie poprosiłam o te ćwiczenia, ale za 2 tygodnie będę na kontroli.
Bez wątpienia zaczynam zdrowieć, kiedy pani dr wyjęła mi opatrunek z ucha słyszałam już o niebo lepiej tym chorym uchem, zszedł po prostu obrzęk, jeszcze mam tę szmatkę, w drugim nie jest tak źle.
Ta amsa na pewno pomaga, to wybawienie dla chorych trąbek, działa w ten sposób, że normalnie jak inhalator wtłacza do nosa leki, ale w pewnym momencie musisz zamknąć dziurkę w tym urządzeniu i przełknąć ślinę, to dość nieprzyjemne, ponieważ otwierają sie trąbki i pod ciśnieniem urządzenie wtłacza lek do ucha środkowego. Obecnie nie mam żadnego ciśnienia w uszach, choć jest uczucie przepełnienia, ale wiążę je ze stanem zapalnym. Na pewno inaczej słyszę, te dźwięki są takie jakby nieostre, jakby ktoś pozbawił je blasku i przy przełykaniu słyszę taki klej jakby się ciągnął.
Teraz tylko czekać trzeba aż leki zrobią swoje i na pewno za 2 tygodnie pójdę na lampy, bo mam wrażenie, że mi na te uszy też pomogły, ale inaczej niż amsa.
Wydaje mi się, że tak naprawdę w Twoim przypadku problemem nie jest drożność trąbek w tym sensie, że nie miałaś problemu z wyrównywaniem ciśnienia. Jest uczucie wypełnienia i jakby przytkania, tak to rozumiem.
Porozmawiaj z lekarzem o fizjoterapii, może warto pójść na te lampy.
Odnośnie słuchu, to dzisiaj pani dr sprawdziła moje audiogramy z lipca, no cóż trochę ją zaskoczyło to ucho z tym niedosłuchem odbiorczym na 2 hz (leki, hałas?), natomiast drugie jest ok, jednak przez trąbkowe zaburzenia już w lipcu słyszałam o 10 dcb gorzej, gdyby nie to, byłoby powyżej normy.
Pani doktor powiedziała, że gdyby nie problem z drugim uchem, to nie miałoby to większego znaczenia, ale w tej sytuacji trzeba sie tym zająć. Jednak i tak badanie słuchu zrobie za 2 tyg, bo teraz nie ma sensu.

Bo widzisz Klaudia takie przewodzeniowe problemy, np. trąbkowe są do naprawienia, inaczej w przypadku uszkodzenia nerwu słuchowego (ja tak mam, ale to nie ma związku z obecnymi problemami).

Innymi słowy Klaudia - wyjdziesz z tego a jeżeli coś się nawet z powodu tych trąbek wydarzy ze słuchem, to można to naprawić.
Amen!

Zresztą pomyśl, ja już mam uszkodzenie, a nikt mi nie wierzy, bo tego nie widać.
A Ty nie masz uszkodzenia , tylko problemy z trąbkami zalanymi flegmą, więc weź się pozbieraj do kupy i wal jutro na jakąś super komedię, po powrocie zdaj mi relację, to może ja też ruszę swoje cztery litery.



hehehe okej, rusze sie gdzieś jutro:P mysle ze masz racje ze moje nieslyszenie jest spowodowane wlasnie tą wstrętną flegmą... (OBY tylko tym). sluchaj dzis mam taki objaw jakiego jeszcze nie mialam, otóż czuję tam w nosie wysoko , niewiem czy to w nosogardle czy gdzie ,ale tak wyzej w srodku w nosie , czuje jak połykam sline taki dziwny smak, niewiem jak go opisac moze jak smak leku ? od kad psikam FANIPOS do nosa ( juz miesiac) to czulam smak tego ale on jest taki fajny , kwiatowy nawet hehe:) wiec to napewno nie jest smak tego preparatu do nosa , kurcze niewiem a moze mi tam jakies zarazki schodzą ? ;/ no i czuje non stop jak polkne sline ten dziwny taki smak , nawet zapach ( nie jest jakis obrzydzający , poprostu jak jakies lekarstwo). No i wlasnie wrocilam z BIOPTRONU . z tej bezsilnosci poszlam bo mam bardzo bardzo niedaleko domu. Zobacze jak bedzie po tym . Ale ciekawi mnie co to moze byc z tym dziwnym smakiem co mi splywa tam z tylu. Jak sądzisz co to moze byc? Od lekow? Czy to ta flegma? Moze ze juz stara i zaczyna tak 'pachniec'?;/ A moze to ropa?:| jezu niewiem juz tak kombinuje i mysle i mysle co to moze byc i niewiem a do lekarza dopiero wponiedzialek . Ciesze sie ze u Ciebie powoli sie poprawia :) super . Obym ja Ci niedlugo tez mogla napisac ze u mnie chociaz troszke lepiej
napisał/a: Ruth1 2011-09-02 16:18
No gluty Ci schodzą moja droga, znaczy się dobrze, hura! A czy czujesz takie jakby wysuszanie tam w środku?
Posłuchaj, to nie może byc nic poważniejszego niż trąbki lub inne sprawy przewodzeniowe ( a więc usuwalne), bo ciągu 2 tygodni straciłabyś słuch, tak mi wyjaśnił lekarz.
Jak jest zapalenie ślimaków to po 2 tyg. jest już pozamiatane, no chyba, że ktoś się zorientuje i poda odpowiednie leki.
Ja mam ubytki odbiorcze (nieusuwalne) i tego po prostu nie czuć, nie mam pojęcia kiedy to się stało.
U moich znajomych też odbiorczy problem - nagłe zatkanie ucha, chlupot i po słuchu w jednym uchu, ubytek spowodowany zmianami naczyniowymi, tzn. facet słyszy na to ucho, ale tylko jak armata wystrzeli.
Jutro idę na tenis i ogłaszam wszem i wobec:

Ludziska, ludziska, ja zdrowieję!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
napisał/a: Ruth1 2011-09-02 16:21
A na efekty bioptrona i soluxa trzeba czekać (tego się podobno nie łączy), jednak przyjdą w końcu.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-02 17:20
Ruth napisal(a):A na efekty bioptrona i soluxa trzeba czekać (tego się podobno nie łączy), jednak przyjdą w końcu.



hmm czy suchosc tam czuje , w sumie ciezko ocenic , podczas dzisiejszego naswietlania czulam przytkanie , gorzej slyszalam jak tam siedzialam , pozniej po wyjsciu raz sie odtykalo raz zatykalo , teraz bolą mnie oczy i zatoki , oczy mi troszke łzawia i ogolnie czuje takie rozbicie , ale tam w srodku czuje jak mi splywa po troche.. niewiem czy wąchac sobie dzisiaj jeszcze cebule albo zrobic inhalacje , nie chce przedobrzyc. a probowalas dzisiaj z tym ssaniem oleju ?
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-02 17:26
sluchaj a masz tez tak , ze jak jedziesz autem to gorzej slyszysz ? Ja ostatnio , jak jechalam do kuzynki do Lubina , fatalnie czulam sie w tym samochodzie , przytkanie bylo o wiele gorsze i przelykanie sliny nie pomagalo :| pozatym , zauwazylam tez ze gorzej slysze wieczorem ;/ kiedy chodzilam na zastrzyki ( zawsze rano ) porownujac do tego jak np wyszlam pare razy wieczorem do sklepu , to wieczorem moj sluch jest jeszcze gorszy ;/ tak jakby 'limit' sluchu na dzis mi sie wyczerpał :P dziwne ...no ale z tym jezdzeniem w samochodzie to tak mam , w niedziele chcialam jechac z moim chlopakiem do Wroclawia ( on do szkoly , a ja chcialam to wykorzystac i na jakies male zakupy po galerii :P) tylko niewiem jak tą droge wytrzymam bo naprawdę w drodze oglusza mnie prawie calkowicie
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-02 17:30
ała, bolą mnie te zatoki no :( okolice czoła i oczu , oczy też bolą , musze zamykac bo samo patrzenie jest nieprzyjemne . niewiem czy to po tym bioptronie czy co...
napisał/a: Ruth1 2011-09-02 17:33
Przytykało mnie w samochodzie, dokładnie tak, byliśmy na wycieczce w Krakowie, myślałam, że wymięknę.
Ty masz chyba jednak zapalenie trąbki.
Po bioptronie przytykało i odtykało.
Oleju dzisiaj nie ssałam, bo nie zdążyłam, wieczorem się trochę boję.
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-02 17:47
Ruth napisal(a):Przytykało mnie w samochodzie, dokładnie tak, byliśmy na wycieczce w Krakowie, myślałam, że wymięknę.
Ty masz chyba jednak zapalenie trąbki.
Po bioptronie przytykało i odtykało.
Oleju dzisiaj nie ssałam, bo nie zdążyłam, wieczorem się trochę boję.


jak to co innego niz ta flegma to sie zalamie.... ;(
napisał/a: klaudia.m1989 2011-09-02 17:50
i co sie robi w przypadku zapalenia tej trąbki ? to jest powazne ? jak to leczyć
napisał/a: Ruth1 2011-09-02 18:53
klaudia.m1989 napisal(a):i co sie robi w przypadku zapalenia tej trąbki ? to jest powazne ? jak to leczyć


Klaudia, to jest to samo co ja mam, wydawało mi się, że czujesz tylko przytkanie i tylko nacisk z zatok, ale te objawy w tym samochodzie, to właśnie problem z wyrównaniem ciśnienia, pewnie w takich momentach wciąga Ci tę błonę bębenkową.

To się leczy tak samo, niczego moja uwaga nie wniosła do dyskusji, po prostu miałam nadzieję, że nie męczysz się tak jak ja dotychczas.
Wydzielina z nosa naciska tę biedną trąbkę i jest sponiewierana, ale to minie, lampy bardzo mogłyby pomóc.
Głowa do góry, to tylko flegma!