Chore zatoki i "możliwe" problemy z nimi związane.

napisał/a: antonio115 2009-09-05 00:53
Jest to mój pierwszy temat na tym forum, więc chciałbym się serdecznie przywitać. Z reguły nie odwiedzam takich stron internetowych, ale tak już jest że jak trwoga, to do Boga.

Chciałbym opowiedzieć swoją historię, bo być może to co opowiem będzie jakoś powiązane.

W dzieciństwie mając około 10-12 lat (teraz mam 29) miałem chore zatoki, objawiało się to wydalaniem żółtego płynu przez nos w momencie pochylenia głowy do przodu, bez odczuwania jakiegokolwiek bólu. Leżałem w tedy w szpitalu w Krakowie przez dwa tygodnie, zażywając różne antybiotyki, i po dwóch tygodniach rentgen nie wykazał zalegającego płynu w zatokach nosowych, i czołowych. Około 5 może więcej lat temu, raz na czas (nie raz co tydzień, nie raz co miesiąc) zaczynałem wyczuwać taki dziwny chemiczny zapach, który z reguły utrzymywał się do końca dnia. Ale nie przejmowałem się tym, mimo tego iż kiedy zaczynałem czuć ten zapach zmieniało mi się samopoczucie, byłem bardzie pobudliwy, i zdenerwowany. Od jakiegoś roku zauważyłem że moje żyły stały się bardziej widoczne, zwłaszcza na penisie, mimo tego iż zawsze były ledwo widoczne, ale tłumaczyłem to starzeniem się, w końcu latka lecą. Również od jakiegoś czasu, mam problem z penisem, mianowicie napletek już nie schodzi jak dawniej, teraz mam uczucie jak by napletek się przyklejał do penisa, oraz często pojawia się uczucie swędzenia, a co za tym idzie wysypka na żołędziu. Po częstym płukaniu wodą z mydłem (5-10x dziennie) po paru dniach wysypka znika, ale uczucie przyklejonego napletka pozostaje, wysypka powraca stosunkowo szybko, raz/dwa razy na miesiąc. W marcu tego roku zachorowałem na jakieś zapalenie, nie pamiętam na jakie, bo miałem ich później około pięć, za każdym razem zażywałem inny antybiotyk, bo to angina ropna, albo zapalenie oskrzeli itd. Choroby następowały jedna po drugiej, tzn kolejna infekcja pojawiała się około 2 tygodnie po skończeniu antybiotyku. Od początku lipca nie biorę żadnych antybiotyków, ale po tych chorobach oprócz problemów z penisem, i żyłami doszedł mi problem z nosem, mianowicie mimo tego iż jest suchy i pusty, to nie mogę nim oddychać. Jedną dziurkę mam zatkaną w 100 procentach, a drugą w około 75, co parę godzin inna dziurka jest zatkana (zamieniają się) Ze względu na to że nigdy nie miałem problemów z oddychaniem przez nos, tydzień temu zgłosiłem się do laryngologa. Po opowiedzeniu mu mojej historii z chorobami (o penisie oraz żyłach nie wspomniałem bo się wstydziłem) pani doktor zapytała czy czuje wydzielinę w gardle taką gęstą, oczywiście czuję ją i nie da się jej od kaszlnąć. Pani doktor przepisała mi dwa psikadła do nosa Mucofluid oraz Rhinocort. Pani doktor powiedziała że po psiknięciu tego pierwszego powinienem poczuć ulgę, jednak jej nie odczuwam. Psikam tym sobie do nosa od tygodnia 3x dziennie i nic, nos jaki był zatkany taki jest nadal. Czy ktoś był by taki uprzejmy i napisał czy warto te moje przypadłości wiązać razem ? Aha zapomniałem dopisać że od pół roku mam grubą białą nie przyjemną narośl na języku. Smarowałem język nystatyną, jednak do końca nie udało mi się tego ściągnąć z języka, a mimo to po paru dniach narośl powraca. Nim udałem się do laryngologa odwiedzałem lekarzy rodzinnych z oczywistych względów chorobowych które mnie męczyły od marca tego roku, o których napisałem wyżej, i każdy lekarz proponował mi usunięcie migdałków, nawet oglądał je chirurg który wyznaczył mi termin na zabieg usunięcia ich, ale stchórzyłem i nie zjawiłem się na zabieg. Tydzień temu pani laryngolog powiedziała mi że moje migdałki nie kwalifikują się do wycięcia, i że te choroby miałem przez zatoki, z których ciągle spływa wydzielina, i zaraża mnie w ten sposób.

Napiszcie proszę, jak i co w sobie zbadać, aby wyleczyć się wreszcie. Jak widać lekarze nie pomagają, i trzeba sięgną innych porad, a nóż ktoś przeczyta, i miał to samo co ja i się wyleczył. Będę bardzo wdzięczny za pomoc.

Dziękuję
napisał/a: antonio115 2009-09-09 13:04
Przepraszam że tak podciągam temat, ale zrobiłem sobie prześwietlenie zatok, i z opisu wynika "Jamy oboczne nosa prawidłowo powietrzne" a mimo to nadal cos mi spływa po gardle, mam suchy kaszel, oraz z oddychaniem przez nos wiele się nie poprawiło

A z penisem okazało się że to grzybica, wydaje mi się że po długiej kuracji antybiotykowej, smaruje kremem co mi przepisał lekarz, i to narazie pomaga


@Peter napisz coś proszę..