Chemioterapia a leki osłonowe

napisał/a: amazonka 2008-08-19 23:58
Jakie są zasady przyjmowania leków osłonowych podczas chemioterapii? Czy w ogóle coś takiego się stosuje? Lekarz na takie pytanie odpowiedział, że osłona nie jest potrzebna. Nie do końca chce mi się w to wierzyć, ponieważ nawet przy zwykłych antybiotykach zabezpiecza się organizm przed szkodliwym działaniem silniejszego leku. Słyszałam też opinię (nie od lekarza), że leków osłonowych nie można przyjmować w trakcie chemioterapii, gdyż wtedy terapia nie jest w pełni skuteczna. Ale co z pozostałą, zdrową częścią organizmu, która po tak silnej dawce chemii już taką przestaje być? Jeśli też poruszaliście taki temat z lekarzem i słyszeliście jakąś konkretną opinię na ten temat, proszę podzielcie się cennymi informacjami.
napisał/a: Vieri 2008-08-21 07:29
Witaj,

Leków osłonowych (podejrzewam, że mowa o tych na żołądek) nie przyjmuje się, ponieważ cytostatyki (bo o nich podejrzewam mowa), są podawane we wlewie kroplowym a nie w postaci tabletki do żołądka. Zabezpieczenie organizmu to przede wszystkim zapobieganie wymiotom (deksametazon + ondasetron). Zdrowe tkanki które ulegają w pewnym nieznacznym stopniu zniszczeniu (bo przecież cytostatyki są lekami z definicji działającymi tylko na komórki szybko dzielące się) po zakończonym leczeniu powracają do pierwotnej kondycji.

Pozdrawiam
napisał/a: amazonka 2008-08-26 00:05
Witam,

dziękuję za odpowiedź.
Leków osłonowych na żołądek faktycznie nie miałam na myśli. Chodziło mi bardziej o ochronę całego organizmu przed wyniszczeniem spowodowanym działaniem chemioterapeutyków i wzmocnienie go po kilku dniach torsji i niejedzenia (leki przeciwwymiotne niewiele dają). Ale jeśli twierdzisz, że chemia nie pozostawia trwałych, negatywnych skutków w organizmie i faktycznie da on radę się zregenerować, to jestem spokojniejsza. A czy wiesz coś na temat przyjmowania suplementów (np. BioMarine) równocześnie z chemią? Czy w ogóle ma to sens, czy może zaszkodzić lub pomóc?

pozdrawiam
napisał/a: Vieri 2008-09-02 08:37
Witaj,

Przyjmowanie suplementów w czasie leczenia jest wysoce niepożądane, ponieważ może negatywnie wpływać na jego wyniki. Co tu się oszukiwać, może po prostu sprawić, że chth będzie nieskuteczna. Na szczęście zaraz po zakończeniu terapii, można i wręcz wskazane jest, aby zażywać takie suplementy.

Pozdrawiam
napisał/a: amazonka 2008-09-03 21:58
dziękuję i pozdrawiam
napisał/a: Alterna 2008-10-08 03:20
Droga Amazonko.
Ja pobieram dwa leki przeciw wymiotne tylko w dzien chemii..dostaje co 28 dni Karboplatyne "Carboplatin"(mieszkam w Kanadzie) . Po chemii i przez nastepne dni do tygodnia czasu, biore co dwie godziny szczegolnie miedzy posilkami "Probiotics" - Acidophillus i Bifidus...to sa pozyteczne bakterie, ktore pomagaja przy uspokojeniu zoladka a takze stabilizuja prace cienkiego jelita i grubego jelita LEPIEJ niz jakiekolwiek amerykanskie "magic" tabletki. Te amerykanskie tabletki dzialaja tylko przez pierwsze dwa dni a potem tylko zatruwaja nasz organizm bez zadnych dobrych skutkow. Musisz te tabletki wziasc w dzien chemii abys nie wymiotowala bo jak ten process sie zacznie to TRUDNO go potem wyeliminowac.
Te pozyteczne bakterie ja biore w inny sposob niz co pisze na opakowaniu. Ja rozdzielam kapsulke i wsypuje proszek pod jezyk- tak pod jezyk.. Nastepnie czekam az duzo sliny sie nazbiera i wtedy to polykam. Process pozytecznej bakterii powinien sie zaczac juz w buzi a nie tylko w zoladku. Poradzil mi to moj lekarz pierwszego kontaktu.
Mam nadzieje, ze moja odpowiedz pomoze.
Alterna
napisał/a: Alterna 2008-10-08 03:38
Leków osłonowych na żołądek faktycznie nie miałam na myśli. Chodziło mi bardziej o ochronę całego organizmu przed wyniszczeniem spowodowanym działaniem chemioterapeutyków i wzmocnienie go po kilku dniach torsji i niejedzenia (leki przeciwwymiotne niewiele dają). Ale jeśli twierdzisz, że chemia nie pozostawia trwałych, negatywnych skutków w organizmie i faktycznie da on radę się zregenerować, to jestem spokojniejsza. A czy wiesz coś na temat przyjmowania suplementów (np. BioMarine) równocześnie z chemią? Czy w ogóle ma to sens, czy może zaszkodzić lub pomóc?

pozdrawiam amazonka

Posty: 3
Dołączył: 2008-08-19, 14:36
Prywatna wiadomośćEmail

Droga Vieri.
Prosze nie wprowadzaj ludzi w blad Twierdzac, ze chemia nie powoduje trwalego spustoszenia w organizmie. Co za bzdura....czlowiek dochodzi do siebie ..tak to prawda ale skutki uboczne sa trwale...moga one pojawic sie pare lat po chemii albo pare miesiecy po chemii albo tez pare tygodni po chemii. Moja kuzynka niestety tez myslala, ze lekarze lecza chemia jakby to byl jakis magiczny lek , jadla byle co, palila papierosy i popijala winko( niestety nie przezyla)...Ten "magiczny" lek nie jest wcale lepszy od Vitaminy C-kwasu askorbiniowego podawanego jako wlewy.Jak poczytasz o witaminie C to zobaczysz jakie ma zastosowanie.Acha...nie ma zadnych wiadomosci w jezyku polskim na temat leczenia raka witamina C ...ale w jezyku angielskim jest mnostwo.jak chcesz moge Ci przeslac wiele dobrych wywodow naukowych bo ja biore ten kwas askorbiniowy od dawien dawna aby zabezpieczyc sie przed trwalymi zmianami jakie powoduje chemia tj: powiekszenie miesnia sercowego, zmiany w zylach, zmiany w mozgu, nadmiernie nadwyrezone nerki, watroba i wiele innych malych symptomow.
Jedzenie malych posilkow co 2 - 3 godziny jest wprost wskazane - dlatego ja zazywam "Probiotic" aby moc jesc. Nie wolno jesc ciezko strawnych posilkow , trzeba pic soki i jesc duzo antyoksydantow , surowych warzyw aby zregenerowac swoje cialo zaraz po chemii a nie po 8-10 sesjach. Cialo nasze wymaga starannej pielegnacji od wewnatrz i zewnatrz.
Dieta jest bardzo wazna przy zwalczaniu choroby nowotworowej. Onkolodzy sie z tymi teoriami nie zgadzaja bo BigPharma placi dobre pieniadze za uzywanie ich lekarstwa, ktore pomaga i nie pomaga w wiekszosci wypadkow bez uczenia jak mamy sie zywic w czasie chemii.
Pozdrawiam, Alterna
napisał/a: lusia_k 2008-12-07 23:09
Moja mama jest w trakcie chemii. Wspomaga sie sokami ze świeżych warzyw, czosnek, duży ryb ( ze względu na selen i omega 3 ) polecam kiełki brokuł ( bomba antyoksydantówy ), Iskial albo Ecomer ( wyciąg z wątroby rekina ktory wspomaga odporność ), poza tym pije sok Noni, ktory ma duzo antyoksydantów. Najlepiej wykluczyć wszelkie cukry z diety! W każdym razie im mniej tym lepiej. Wszelkie suplementy nie są zabrobione i nie blokują działania chemioterapii. Pozdrawiam i życzę dużo zdrówka
napisał/a: amazonka 2009-01-04 20:10
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Przy okazji polecam do przeczytania książkę "Antyrak - nowy styl życia". Autorem jest Dr David Servan-Schreiber, (lekarz) od 10 lat chorujący na raka mózgu. Po sprawdzeniu na sobie opisywanych metod, podpowiada: co robić, aby zahamować rozwój choroby i jej nawrót. Co jeść, jakie stosować diety. Czego unikać. Opisuje cały mechanizm działania komórek nowotworowych, sposób w jaki atakują organizm oraz metody obrony przed nimi. Całość brzmi bardzo wiarygodnie - polecam - warto posiadać taką wiedzę.
Pozdrawiam i życzę zdrowia.
napisał/a: Vieri 2009-01-10 22:28
napisal(a):
Droga Vieri.
Prosze nie wprowadzaj ludzi w blad Twierdzac, ze chemia nie powoduje trwalego spustoszenia w organizmie. Co za bzdura....czlowiek dochodzi do siebie ..tak to prawda ale skutki uboczne sa trwale...moga one pojawic sie pare lat po chemii albo pare miesiecy po chemii albo tez pare tygodni po chemii.

Po pierwsze drogi a nie droga. Po drugie kłania się czytanie ze zrozumieniem. Leki cytostatyczne są stworzone aby niszczyć komórki ulegające szybkim podziałom. Dlatego wypadają włosy, niszczone są leukocyty, erytrocyty, upośledzona jest funkcja szpiku kostnego itd. Czy podczas chemioterapii masz martwicę skóry czy języka? Odpowiedź jest prosta - nie, bo na komórki które są budulcem tych tkanek nie działają cytostatyki.
napisal(a):Moja kuzynka niestety tez myslala, ze lekarze lecza chemia jakby to byl jakis magiczny lek , jadla byle co, palila papierosy i popijala winko( niestety nie przezyla)...Ten "magiczny" lek nie jest wcale lepszy od Vitaminy C-kwasu askorbiniowego podawanego jako wlewy.Jak poczytasz o witaminie C to zobaczysz jakie ma zastosowanie.

Bardzo mi przykro z powodu Twojej kuzynki, ale nie podałaś nam żadnych informacji o stopniu zaawansowania w/w nowotworu. Jeśli była to tzw "uogólniona choroba nowotworowa", to bardzo mi przykro, ale żadne leki nie są w stanie doprowadzić do całkowitego wyleczenia. W Twoim stwierdzeniu, że leki cytostatyczne nie są lepsze od witaminy C dostrzegam wyjątkową bezczelność albo niewiedzę. Powtórzę leki przeciwnowotworowe mają działanie cytostatyczne w postaci różnych mechanizmów. Innymi słowy blokują podział komórki (zależnie od rodzaju leku w różnych mechanizmach) co w efekcie prowadzi do jej śmierci. Witamina C cokolwiek byś o niej nie myślała nie ma takiego działania. Jeśli podasz więcej niż 60mg wit. C to zostanie ona wydalona w niezmienionej formie wraz z moczem. Co to za korzyść? Chyba wiesz to tylko Ty sama...
napisal(a):Jedzenie malych posilkow co 2 - 3 godziny jest wprost wskazane - dlatego ja zazywam "Probiotic" aby moc jesc. Nie wolno jesc ciezko strawnych posilkow , trzeba pic soki i jesc duzo antyoksydantow

Trzeba jeść COKOLWIEK, aby nie tracić na wadze! Zaleca się nie jedzenie w/w potraw, ale organizm wie najlepiej czego mu potrzeba w tym trudnym okresie. To co Ty piszesz podejrzewam w sporej większości przypadków jest nie do zrealizowania. I żaden "Probiotic" nie wpłynie na zaostrzenie apetytu lub zahamowanie wymiotów.
napisal(a):Dieta jest bardzo wazna przy zwalczaniu choroby nowotworowej. Onkolodzy sie z tymi teoriami nie zgadzaja bo BigPharma placi dobre pieniadze za uzywanie ich lekarstwa, ktore pomaga i nie pomaga w wiekszosci wypadkow bez uczenia jak mamy sie zywic w czasie chemii.

Onkolodzy zalecają stosowanie odpowiedniej diety w każdym przypadku! Chciałbym zapytać czym jest "BigPharma"? Lekarze onkolodzy stosują leki cytostatyczne różnych producentów, więc nie widzę żadnego faworyzowania nie działających farmaceutyków. Wydaje mi się, że ktoś Ci pomieszał w głowie doszczętnie. Żal mi ludzi, którzy wykorzystując tak trudne chwile jak walka z chorobą nowotworową próbują zbić na tym pieniądze. Nie szukając daleko: witamina C, sok noni i wiele wiele innych krętactw. Polecam zaufać ludziom, którzy po 6 latach kształcenia, mają troszkę lepsze pojęcie co dzieje się w organizmie człowieka...

Pozdrawiam
napisał/a: salek1 2010-04-01 14:03
Na świecie są dostępne leki osłonowe na serce przy stosowaniu antracyklin, jest to Zinerad ( lub Cardioxane, Dexrazoane), które mało, że osłaniaja serce to jeszcze wspomagają działanie antracyclin ( opublikowane wyniki pracy również w Polsce w Post.Med.Dośw. 2006, 60:584-590).Czeka mnie chemia FAC i bezskutecznie próbuję sie dowiedzieć o mozliwość zastosowania tego leku ( mam mozliwość kupienia, ale podaje się we wlewie przed chemią ), czy ktoś wie gdzie mogłabym sie zwrócić , byłabym wdzięczna za informacje
napisał/a: bartus36 2011-03-30 14:13
istnieje wiele lekow wspomagajacych organizm podczas i po chemioterapii ale to zalezy od organizmu i choroby o takie rzeczy najlepeij pytac swojego lekarza prowadzacego ja osobiscie podczas i po chemii bralam ovosan lek pomogl mi przejsc ten ciezki stan oslabienia organizmu, jak juz ktos wyzej pisal co z ta zdrowa czescia organizmu?-no wlasnie trzeba ja bronic przed oslabieniem i atakiem i wlasnie takie dzialanie wykazuje ovosan chroni komorki ale nic na wlasna reke warto to skonsultowac.powodzenia