Brzydki zapach z ust, gęsta flegma z zatok

napisał/a: Zalamany_Jasiu 2016-10-05 21:21
Czesc,

Prosze o pomoc, jestem juz zalamany...

Historia:
Mam 27 lat, mezczyzna. Wydaje mi sie ze problem z zapachem z ust zaczal sie (byl od zawsze?) wiele lat temu, jednak nasilil sie jesienia 2013 roku jak przechodzilem zapalenie krtani/gardla i stracilem glos na prawie dwa tygodnie. Po kilku tygodniach zauwazylem (poczulem/zdalem sobie sprawe?) ten problem. Udalem sie do laryngologa. Pani sprawdzila gardlo, nos, podpytala mnie jaka jest historia tego problemu i zalecila sprawdzenie przegrody nosowej oraz wymaz z gardla. Przegroda nosowa okazala sie prosta a wymaz z gardla nic nie wykazal (ale czytalem w internecie ze u niektorych osob nawet za 5 razem potrafilo dopiero cos „wyjsc” na wymazie). Pani laryngolog przepisala mi nystatyne i cos tam jeszcze drobnego (zaden antybiotyk), jakis psikacz do nosa bez recepty. Oczywiscie nic nie pomoglo. Po kilku miesiacach zaczalem czytac o tej przypadlosci w internecie i zaczalem leczyc sie samemu (o lekach pisze nizej). W koncu udalem sie ponownie (po jakims roku od ostatniej wizyty) do laryngolog (tej samej) i sprawdzila mi gardlo i nos ponownie i wyslala mnie do poradni alergologicznej. Tam przeszedlem badania wstepne i wykazalo tylko ze jestem uczulony na niektore zwierzeta (koty itp.) tylko ze ja zadnych zwierzat nie mam od lat i nie mam tez z nimi kontaktu wiec to na pewno nie przez to. Pani alergolog przepisala mi jakies leki (dosyc drogie) ktorych nazw niestety nie pamietam, bralem je przez jakis miesiac czy dwa ale nic nie pomoglo wiec nie poszedlem na druga wizyte ktora mialem de facto miec wyznaczona jak „wybiore” wszystkie leki ktore mi przepisala. Zaczalem coraz wiecej czytac o tej przypadlosci w internecie i trafilem na forum gdzie byly opisane rozne grzybice. Sprawdzilem objawy i wstepnie wychodzilo ze moge miec Candide ktora jest bardzo popularna w internecie a podobno tak naprawde malo kto ja ma. Zaczalem brac kolejne leki ktore internauci polecali innym (o lekach nizej) jednak malo co pomoglo. W miedzyczasie bylem tez na badaniu krwi (dodatkowo z glukoza) ale wszystko jest w normie. W koncu zdecydowalem sie poprosic Was o pomoc na tym forum.

Objawy:
Okropny oddech z ust, nie siarka tylko taki zgnily. Nie jestem w stanie tego wyjasnic ale mam prawie pewnosc ze to wszystko pochodzi z zatok jako ze „czuje” te przypadlosc/zapach jak wydobywa sie z zatok/przegrody nosogardlowej
„Kozy” w nosie (czytalem gdzies ze w pelni zdrowy czlowiek nie ma ich w cale)
Czasami mam te biale kulki ktore wychodza wlasnie z nosogardla
Na poczatku byl to dosyc mocno bialy jezyk oraz sporo sliny sciekalo mi po tylnej scianie gardla (slina byla gesta i nadal jest).
Nie mam zgagi jako takiej ale mam czasami mam gazy i mi sie odbija (bekam ale to nie jest cofanie jedzenia itp wiec to nie jest typowy refluks)
Na poczatku mialem praktycznie caly nos zapchany, teraz jest to albo jedna dziurka albo druga (dzieje sie tak na zmiane i o roznych porach dnia).
Nie ma godziny/dnia gdzie jest gorzej. Nie ma sytuacji ze budze sie po nocy i jest tragicznie, mozna powiedziec ze przez cala dobe jest tak samo.

Dieta / jedzenie
:
Od lat staram sie trzymac scisla diete, jem zdrowa zywnosc, staram sie jak moge unikac glutenu i bialego pieczywa/maki.
Z nabialu jem tylko twarog
Staram sie jesc bardzo malo tlustych i smazonych rzeczy. Przewaznie jem cos gotowanego z warzywami
Nie mam nalogow, nie pale, a alkohol pije praktycznie raz w roku max kilka piw
Regularnie pije spore ilosci wody mineralnej i zwyklej/zielonej herbaty (po kilka dziennie)
Nie jem slodkiego (odstawilem calkowicie cukier)
Jem o regularnych porach kilka razy dziennie (jem zawsze spore sniadanie i staram sie jesc kolacje max. 3-4 godziny przed snem), przewaznie srednie porcje.

Leki / preparaty ktore bralem lub dalej biore (kolejnosc w miare pod najstarszych to najnowszych):
Nystatyna (bralem to do wyczerpania jednego opakowania i skonczylo mi sie to kilka/kilkanascie miesiecy temu)
Masa priobiotykow (ostatnio Multilac, ale teraz ciagle Biopron 9)
Sztyfty z olejkami eterycznymi do nosa (Rhin Bac)
Ssalem olej (na poczatku zwykly roslinny, pozniej kokosowy)
Jem regularnie siemie lniane (gotowane i rozdrobione)
Pilem wiele miesiecy Aloes 99,9%, ostatnio przestalem
Masa jakichs zwyklych lekow na gardlo/psikacze do nosa ktorych nazw nie pamietam ale zaden nie pomogl.
Smarowalem nos od srodka Clotrimazolum Hasco (masc) ale ostatnio przestalem
Psikalem gardlo Gardvit A+E ale ostatnio przestalem
Od 3 miesiecy biore kwas kaprylowy ale juz mi sie konczy drugie opakowanie i nie bede bral tego wiecej bo nie widze efektow
Do tego kwasu kaprylowego biore tez wapn magnez i cynk (podobno wzmacnia dzialanie kwasu kaprylowego)
Przez 3 miesiace bralem po jednej kropelce olejku oregano (silny, ale rozcieczalem go z woda)
Przez pare dni bralem koci pazur (cat’s claw) ale cisnienie mi bardzo spadalo i stawalem sie oslabiony wiec to odstawilem na jakis czas
Czeka jeszcze vilca cora ktora kupilem ale nie mialem jeszcze okazji „przetestowac”
Dosyc regularnie przeplukuje nos (obie dziurki) metoda jala neti (sol morska z woda). Woda przelatuje przez obie dziurki (nie sa zapchane) pomaga na jakis czas ale nie widze szalu.
Bralem tez jakis psikacz do nosa ze srebrem koloidalnym bo czytalem ze to jest podobno bardzo dobre. Oczywiscie zero poprawy.
Wiecej lekow nie jestem teraz w stanie sobie przypomniec, ale jak ktos zaproponuje jakies nazwy to pewnie od razu bede wiedzial czy to bralem czy nie.

Dodatkowe informacje:
Czytalem ze niektorzy maja to przez nerwice lub stres. Ja nie jestem jakos mocno zestresowany, prace teraz tez mam w miare spokojna i jak bylem na urlopie pare tygodni to nie czulem wiekszej poprawy w porownaniu do dni kiedy pracuje.
Pracuje w miejscu klimatyzowanym ale jest to ustawione optymalnie (nie za zimno czy goraco)
Regularnie cwicze na silowni lacznie z bieznia zeby byl ruch i dobry przeplyw powietrza

Ponizsze zdjecia przedstawiaja moje gardlo.
Aktualnie sprawa wyglada tak, jezyk poprawil sie, nie jest juz tak bialy jak byl kiedys. Slina nie splywa mi tak mocno jak kiedys ale dalej to sie dzieje kilka/kilkanascie razy dziennie i slina jest wtedy bardzo bardzo gesta. Dalej twierdze ze to cos z zatokami jako ze mam uczucie jakby ten zapach wydobywal sie z nosogardla/zatok.
Najbardziej czuje ten smrod jak podnosze glowe mocno do gory albo skrecam ja na bok, tak jakby jakies kanaliki w zatokach/gardle „otwieraly” sie i ten smrod sie wtedy wydobywa...

Zdjecie 1
https://zapodaj.net/images/a3c1a6e34cdee.jpg

Zdjecie 2
Co to sa za wybrzuszenia na ponizszym zdjecia? Laryngolog powiedziala ze kazdy takie cos ma...
https://zapodaj.net/images/6a65ea4ef60b6.jpg

Zdjecie 3
Czy podniebienie ma normalny kolor? Gdzies czytalem ze taki kolor wskazuje na jakies bakterie...
https://zapodaj.net/images/8e201a65e7008.jpg

Zdjecie 4
1. Co to jest i czy to normalne ze to cos jest pogrubione?
2. To cos zoltego z tylu, taka krosta, czy to normalne ze to tam jest?
3. Tutaj widac przyczepiona splywajaca gesta sline.
https://zapodaj.net/images/965fb73af0503.jpg

Pytania:
Co proponujecie zeby zrobic dalej? Mam w planie ponowna wizyte u laryngolog i chcialbym przejsc gruntowne badania tylko co mam zrobic? Jakiego typu badania (prosze o fachowe nazwy) sa wskazane?
Jakie leki probowac stosowac?

Prosze o pomoc...

EDIT: Zapomnialem dodac. Chodze regularnie do dentysty (1 a przewaznie 2 razy do roku, aktualnie wszystkie zeby mam zdrowe).
napisał/a: Zalamany_Jasiu 2016-10-05 21:58
Nie moge juz edytowac posta.

Co mi sie przypomnialo, to uzywam codziennie nici dentystycznej, skrobaczki do jezyka i testowalem juz mase plynow do plukania gardla, oczywiscie nic nie pomoglo w zadowalajacym stopniu.

Co wiecej, zauwazylem cos bardzo dziwnego, jak uzywam gum mietowych (zwyklch, popularnych marek) to paradoksalnie "uruchamia" mi sie cos w tyle przeluku (kolo nosogardla) i czuje ten smrod jeszcze bardziej. Czuje tez miete, ale ona przechodzi po 15-30 minutach a smrod z ust pozostaje na godziny.

Wlasciwie po myciu zebow mam "spokoj" na 30 minut, pozniej wszystko wraca.
napisał/a: Zalamany_Jasiu 2016-10-06 08:13
Znow nie moge edytowac poprzednich postow a co chwila przypomina mi sie cos.

Kiedys jadlem duzo pikatnych rzeczy, od jakiegos czasu (1-2 lata) nie jem prawie nic pikantnego i staram sie mocno ograniczac sol i przyprawy.

Jem sporo owocow/warzyw dziennie, dodaje ostropest plamisty (na watrobe) do jakiejs wybranej potrawy w ciagu dnia. Staram sie w ogole nie jesc rzeczy przetworzonych.

Zapomnialem dodac ze slina ktora splywa jest biala i jest ona biala praktycznie caly dzien poza porankiem. Jednak, po nocy, jak wypluwam te sline pierwszy raz wczesnie rano to jest ona dosyc mocno zielona i bardzo gesta, ale pozniej w ogole juz tego zielonego nie widze. Ta slina splywa z zatok, to nie jest slina z pluc/gardla itp.
napisał/a: Ludozerka07 2016-10-12 13:43
A co z migdałkami? Mi wyglądają na retencyjne, na skutek infekcji zrobiły się w nich dziury i przetoki w których odkładają się resztki pozywienia i nabłonka i tam gniją. Te kulki to to o czym wspomniałeś. Mają zapach sera pleśniowego, bardzo nieprzyjemny. Myślę, że to one są przyczyną. Jest to dosc powszechny problem, nie wszyscy laryngolodzy jednak uważają to za wskazanie do usunięcia. Sam mialem usuwane migdałki z tego powodu. Nie jest to cudowne panaceum, zależy od budowy gardła. W moim przypadku pozostała permanentna suchosc w gardle i tez dosc czesto pobolewa. Tyle tylko, ze migdalkow nie ma wiec nic sie w nich nie odklada. Sprawa do skonsultowania z laryngologiem.
napisał/a: Zalamany_Jasiu 2016-10-12 23:19
Dzieki za odpowiedz. Powiem szczerze ze z tych migdalkow nigdy mi te kulki nie wychodzilo. Bardziej te kulki wydostawaly sie z zatok. Ale przy najblizszej okazji porozmawiam o tym jeszcze raz z laryngologiem.
napisał/a: halabala1 2016-10-19 04:38
jesli laryngolog nic nieznalazl ani niemasz helicobakter to

masz sibo . czyli przyrost flory bakteryjnej w jelitach . musisz zrobic wodorowy test oddechowy w kierunku SIBO . leczenie ...

http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=896451&page=17

czytaj posty ANNADZBAN od 17 do chyba 19 strony . ja tak sie wyleczylem . i wszystkie linki czytaj jakie wrzucila
napisał/a: Zalamany_Jasiu 2016-10-23 12:00
@Halabala: Dzieki za porady, przeczytalem pare wypowiedzi z tego forum do ktorego dales linka. Powiem szczerze ze nigdy nie sprawdzalem czy mam sibo ale ilosc lekow, dlugosc leczenia (6 miesiecy) i koszt kilkaset zlotych miesiecznie odstrasza mnie. Nie chce sie faszerowac antybiotykami przez tak dlugi okres czasu (z ryzykiem ze to w cale moze nie pomoc). Uleczysz jedno a spowodujesz drugie, nie mowie ze tak byloby w tym przypadku, ale wiele razy slyszalem ze ludzie brali antybiotyk jakis ktory uleczyl co mial uleczyc a mial takie negatywne skutki uboczne i tak wyniszczyl im organizm ze musieli miesiacami dochodzic do siebie.

Narazie biore Entitis i wode morska z aloesem do nosa (zeby wyczyscic zatoki) i powiem szczerze ze po 2 tygodniach widze ogromna poprawe. Koszt 50 zl miesiecznie a nie 600 czy 700. Narazie z tym potestuje, ale dzieki jeszcze raz :)
napisał/a: Zalamany_Jasiu 2016-10-27 23:14
Planuje jeszcze zakupic Rinogermine do nosa. Uzywal ktos? Polecacie?

http://www.dmgpolska.eu/rinogermina-medical_devices_Otolaringology.htm
napisał/a: halabala1 2016-11-05 12:40
antybiotyki bierzesz 2 tyg i 6 miesiecy probiotyk
napisał/a: Zalamany_Jasiu 2016-11-06 22:07
Jestem rowno po miesiacu brania Entitis i 7 dniach (bo przez tyle trzeba brac) Rinogerminy.

Poprawa w oddechu jest bardzo duza, praktycznie nie czuje juz w ogole tego smrodu i ze wszystkich rzeczy ktore bralem kombinacja tych dwoch powyzszych dala najwiekszy efekt.

Jedyne objawy jakie jeszcze mam to slina minimalnie splywajaca z tylu gardla (ale tez jest ogromna poprawa i wlasciwie mam takie bardzo geste gule flegmy maksymalnie kilka razy w ciagu dnia) i "lepkosc" w ustach od czasu do czasu. Nie wiem czym tego moge sie pozbyc... jakies pomysly? :)
napisał/a: Zalamany_Jasiu 2016-11-24 20:50
Mam umowiona wizyte u laryngologa i chce zrobic sobie wszystkie mozliwe wymazy/posiewy itp.

Aktualnie moje objawy to nieregularnie splywajaca bialo szara bardzo kleista flegma (czasami jest zielona ale rzadko) po tylnej stronie gardla (wszystko wychodzi z zatok) oraz smrod z ust. Wszytko to pogarsza sie jak mam stres w ciagu dni. Jezyk mam praktycznie caly czerwony (prawie w ogole nie ma bialego osadu, co jest dobre akurat).

Dajcie prosze znac jakie zrobyc wymazy/posiewy skupiajac sie glownie na nosie i zatokach. O co poprosic laryngolog? nie znam tych wszystkich fachowych nazw testow/wymazow a chce w koncu uporac sie z tym problemem.

Zastanawiam sie rowniez nad skierowaniem na SIBO (ten wodorowy test oddechowy).

Jedyne lekarskie testy jakie mialem to sprawdzanie przegrody nosowej (powiedzieli ze wszystko ok ale nie dali mi zadnych papierow) i wymaz z jezyka (niby nic nie wyszlo). O co jeszcze poprosic (skupiajac sie glownie na zatokach) ??