Brodawka wirusowa, usuwanie laserem
napisał/a:
Bunny_
2015-04-29 10:35
Cześć.
Od trzynastego roku życia (czyli od 9 lat) na zewnętrznej wardze sromowej wyrastała mi mała narośl, jakby odstający kawałek skóry, a ja to bardzo inteligentnie... wyrywałam. Cholerstwo ciągle odrastało i jakieś kilka miesięcy temu pojawiło się znowu, już odrobinę większe i uznałam, że to zbyt hardkorowe, żeby znowu to wyrwać i w końcu zaczęłam się zastanawiać co to do diabła jest. Zaczęłam więc na ten temat czytać i w końcu mnie olśniło, że to brodawka wywołana wirusem HPV. Co ja mam zrobić? Zapisałam się na przyszły tydzień do ginekologa, ale czy ja w ogóle mam po co tam iść i płacić 150 zł za badanie? Czy nie lepiej od razu zapisać się do jakiejś kliniki dermatologii estetycznej i usunąć to laserowo? Ginekolog mi chyba tego nie usunie, prawda? Czy ktoś z Was miał usuwaną w ten sposób taką brodawkę? Ile mniej więcej kosztuje taki zabieg, bo czytałam że ok 500zł? Bardzo mi zależy żeby się tego jak najszybciej pozbyć, bo okropnie się wstydzę i absolutnie sobie nie wyobrażam uprawiać z tym seksu... A skoro już jestem na tym temacie... Czy powinnam powiadomić moich dotychczasowych partnerów, że mogłam ich zarazić HPV...? /
Bardzo proszę o odpowiedzi, bo wpadam już w lekką panikę z tego powodu...
Od trzynastego roku życia (czyli od 9 lat) na zewnętrznej wardze sromowej wyrastała mi mała narośl, jakby odstający kawałek skóry, a ja to bardzo inteligentnie... wyrywałam. Cholerstwo ciągle odrastało i jakieś kilka miesięcy temu pojawiło się znowu, już odrobinę większe i uznałam, że to zbyt hardkorowe, żeby znowu to wyrwać i w końcu zaczęłam się zastanawiać co to do diabła jest. Zaczęłam więc na ten temat czytać i w końcu mnie olśniło, że to brodawka wywołana wirusem HPV. Co ja mam zrobić? Zapisałam się na przyszły tydzień do ginekologa, ale czy ja w ogóle mam po co tam iść i płacić 150 zł za badanie? Czy nie lepiej od razu zapisać się do jakiejś kliniki dermatologii estetycznej i usunąć to laserowo? Ginekolog mi chyba tego nie usunie, prawda? Czy ktoś z Was miał usuwaną w ten sposób taką brodawkę? Ile mniej więcej kosztuje taki zabieg, bo czytałam że ok 500zł? Bardzo mi zależy żeby się tego jak najszybciej pozbyć, bo okropnie się wstydzę i absolutnie sobie nie wyobrażam uprawiać z tym seksu... A skoro już jestem na tym temacie... Czy powinnam powiadomić moich dotychczasowych partnerów, że mogłam ich zarazić HPV...? /
Bardzo proszę o odpowiedzi, bo wpadam już w lekką panikę z tego powodu...
napisał/a:
Bunny_
2015-04-29 17:42
Poszłam z tym do ginekologa, bo już nie mogłam wytrzymać i dostałam skierowanie do szpitala na wycięcie w znieczuleniu ogólnym. Wydaje mi się to jednak podejrzane, bo nigdzie nie czytałam o takiej metodzie usuwania brodawek. Czy po ścięciu tego ona nie wróci? I czy nie zostanie mi blizna?
napisał/a:
Gracee
2015-04-29 22:19
Czy nie będzie nawrotu? Jeśli wszystko dokładnie zostanie usunięte to nie powinno odrastać, jeśli by coś zostało to jest taka możliwość. Na podstawie objawów wyczytanych w necie nie można stwierdzić jednoznacznie, że to brodawka wywołana wirusem HPV bo do tego potrzeba badań. Blizna zapewne będzie ale niewielka i nie będzie przeszkadzała w codziennym funkcjonowaniu.
napisał/a:
Bunny_
2015-04-29 23:16
Dziękuję za odpowiedź. Tak, wycinek zostanie wysłany do badania. A co do blizny... Bardziej chodzi mi o jej widoczność i to jej się obawiam...
Wiesz może dlaczego mam dostać znieczulenie ogólne a nie miejscowe? I czy po wycięciu tego nadal będę zarażać jeśli to hpv?
Wiesz może dlaczego mam dostać znieczulenie ogólne a nie miejscowe? I czy po wycięciu tego nadal będę zarażać jeśli to hpv?
napisał/a:
Gracee
2015-04-30 10:27
Nie mam pojęcia dlaczego taki rodzaj znieczulenia.
Jeśli to HPV to wcięcie całej brodawki może nie spowodować całkowitego wyleczenia bo wirus nadal w organizmie może być i stwarzać zagrożenie przeniesienia na partnera.
Co do blizny to robi się to tak by była jak najmniej widoczna.
Jeśli to HPV to wcięcie całej brodawki może nie spowodować całkowitego wyleczenia bo wirus nadal w organizmie może być i stwarzać zagrożenie przeniesienia na partnera.
Co do blizny to robi się to tak by była jak najmniej widoczna.
napisał/a:
Bunny_
2015-04-30 13:07
A czy dostanę jakieś leki przeciwwirusowe czy coś takiego? No bo jak w takim razie pozbyć się tego, żeby już nie zarażać?
napisał/a:
Gracee
2015-04-30 15:00
Niestety jak dotąd nie ma leku na pozbycie się wirusa HPV. Podczas współżycia można stosować prezerwatywy by uniknąć przeniesienia wirusa, jednak jak wiadomo nie zabezpiecza ona w 100%.