Brak węchu, brak zapachów, katar, śluzówka,

napisał/a: Szafran 2010-02-10 17:32
Witam. Mam taki problem. Może opisze od poczatku wszystko jak to sie wogóle zaczęło...

A więc kiedyś byłem całkowicie zdrowy... katar czasami jak każdy, żadnych problemów...
elegancko wszystko, i nagle złapał mnie katar (jesień - zima), katar zazwyczaj nie był silny i przechodził... Jednak tym razem katar mnie tak bardzo silny złapał, że miałem kompletnie zatkany nos... pierwszy raz miałem tak bardzo zatkany no, nie mogłem tego wytrzymać i zakupiłem w aptece krople: "Xylometazolin" te krople okazały się rajem... pomogły momentalnie w przeciagu 5min! kataru nic nie było tylko lała się taka woda z nosa... Katar mi sie przeciagał, i ciagle ładowałem te krople do nosa... po długim okresie kataru, i ładowania kropli do nosa miałem okres gdy rano mialem zatkany tak nos ze od razu krople do reki i pozniej kilka razy dziennie musialem braz Xylometazolin... Nawet jak zaczelo sie lato... Byłem na wakacjach i wtedy o dziwo miałem bardzo malutki katar, ale co jakis czas musiałem zakroplic nos (1 raz na dzien lub 2 dni) po tym okresie katar znowu wzrósł, i znowu ładowałem Xylometazolin (mysłalem ze zaj**iste krople, ale tak naprawde niszczylem sobie nos) i tak bralem te krople ponad pół roku dzień w dzień... bez nich nie moglem żyć... i zacząlem sie dziwic czemu tak mam katar?! poczytalem na necie o tym i trafilem na forum o kroplach Xylometazolin... to co przeczytalem wstrząsło mną... przeczytalem o przypadkach wielu ludzi ktorzy brali to cholerstwo... to krople obkurczajace sluzowke, i po zaprzestaniu ich brania sluzówka puchnie, i jest efekt niby "zatkanego nosa" (wydaje sie katarem). Pisali ze trzeba odlozyc stopniowo ale ja nie zamierzalem sie cackac z tym... mam silną wolę i przestalem je wogóle brać... nastepnego dnia jak i przez cały tydzień przezywalem koszmar... chodzbym jak probowal wypuscic powietrze przez nos, byl on tak zatkany, ze czulem az jak w srodku cos jest spuchniete... jesc sie nie dalo, budzilem sie z strasznie wysuszoną buzią, nie moglem w nocy spac, po prostu koszmar... Naszczescie po tygodniu juz bylo coraz lepiej... Wreszcie dalem juz rady oddychac i zaczalem czuc zapachy... pozniej jak zaczela sie pora jesienna, i zima znowu sie pogorszylo... teraaz jak nie mam kataru to moge oddychac ale czuje ze przeplyyw nie jest idealny i ze cos tam blokuje tak jakby w nosie... NIC NIE CZUJE NAWET JAK NIE MAM KATARU... a wystarczy ze wyjde na pole i do domu to tylko ta woda co kazdemu lekko leci przy zimnie to ona tak zatyka juz nos, ze nie moge oddychac... poprostu mam w srodku tak malo miejsca na przeplyw powietrza, ze wystarczy najmniejszy katarek, i juz mam uczucie zawalonego nosa jak bym mial MEGA MEGA XXL katar!! Nie nawidze tego takie zycie to jest koszmar! najgorsze jest to że nic a nic kompletnie nie czuje przez nos żadnych zapachow NIC kompletnie nic... nawet jak moge oddychac to nic nie czuje... najdziwniejsze jest to ze jak strasznie mocno smarkam, to wtedy nagle przychodzi zapach... ale jak tylko przestane smarkac, dmuchac w chusteczke - zapach znika... nie czuje juz od tylu tygodni/miesiecy zapachu... meczy mnie to... Beznadziejnie... chce w koncu delektowac sie smakiem chodzby cukierka... ;( bylem u lekarza a ten dal mi tylko jakies krople i mowil "tgrzeba odnowic sluzowke" a te krople nic nie dają (byłem u zwyklego lekarza pierwszego kontaktu nie u jakiegos laryngologa czy specjalisty tylko u najzwyklejszego lekarza medycznego). Prosze o pomoc... ja jestem juz zarejestrowany u laryngologa ale termin dopiero za ponad miesiac wiec prosze moze coś wiedzie na ten temat pomóżcie błagam! aha dodam ze naszczescie czuje czy cos jest slone, kwasne,, czy slodkie... ale smaków zadnych... nie czuje nic, zadnych perfum, zapachu w kuchni nic... Prosze o pomoc i szczerze dziękuje wszystkim chetnym
napisał/a: sitak23 2010-02-10 20:08
wizyta u laryngologa to podstawa on stwierdzi jak maż uszkodzony nos i ewentualnie przepisze leczenie ,szkoda ze odrazu nie zareagowałeś i nie udałeś sie do lekarza 1 kontaktu ,możne by nie było powikłań!!!
napisał/a: solange2 2010-02-10 20:35
Rozumiem twój problem , bo ja tez nie czuję zadnych smaków i zapchów , tylko u mnie to chyba za sprawą przewlekłego nawracajacego zapalenia zatok..czekam na operację , narazie nic nie pomaga , nawet sterydy donosowe typu fliksonaze , avamys...Nic ...sluzówka spuchnięta i tyle . pomagają sterydy przepisane przez laryngologa , ale tylko na jakis czas. Staram się ich unikać , bo to nic dobrego , więc czekam na operację i zobaczymy co dalej
Laryngolog Ci pomoże , na pewno . pozdrawiam serdecznie
napisał/a: solange2 2010-02-11 16:35
poczytaj , cos na ten sam temat
http://zdrowie.flink.pl/forum/1_445_7.html