brak sily i otępienie

napisał/a: Agusia1982 2011-04-19 09:13
Ropuch skoro lekarz tłumaczył,że psychotropy to nie magiczny środek na wszelkie smartwienia to już masz 80% pewności,że trafiłeś na właściwą osobe.
Uczęszczaj na psychoterapie i trzymam kciuki za poprawe :))
napisał/a: Krejzol 2011-05-05 21:28
Może przyda się na coś moje doświadczenie... Otóż, mam te same objawy, które opisujecie. Wszystko zaczelo sie okolo 3 lata temu, zdiagnozowano mi nerwice, łykałem proszki, wmówiłem sobie, ze czuje sie dobrze i jakos sobie spokojnie zylem, czesto kiepsko sie czulem, bolala mnie glowa, ale w koncu bylem wariatem! Niestety wszystko powrocilo, tym razem nie dalem zrobic z siebie czubka i drazylem sprawe... Na moją korzyść był fakt, że wyniki nie były do końca dobre (ale dopiero po pewnym czasie, na poczatku wszystko było w najlepszym porządku, gdybym odpuścił to znów przykleili by do mnie łatke "nerwica" i bym się z tym męczył) Wykrylem u siebie pasożyta - lamblie! Nie jest łatwo się tego pozbyć. Przeszedlem jedna 7 dniowa kuracje, w ciagu ktorej przez 3 dni czulem sie swietnie! Nie spalem tak dobrze od trzech lat, mialem na wszystko energie przez caly dzien, a umysł ostry jak brzytwa! Niestety ten lek nie zabil tego dziadostwa do konca i wszystko wrocilo po odstawieniu ;/ Aktualnie lecze sie innym lekiem, czuje delikatna poprawe, ale kuracja jeszcze pewnie troszke potrwa... Temat pasożytów, jest przez lekarzy lekceważony i chyba troszkę zapomniany, a bardzo często to one są przyczyną naszych niedomagań! Dodatkowo polecam stronkę: http://www.borelioza.vegie.pl/pasozyty.html

Pozdrawiam!

P.S. Przeklejam z innego forum, historie jakiegos chlopaka, która bardzo mnie mobilizuje i daje wiare w to, ze jeszcze bedzie dobrze (dodam, ze bole brzucha nie zawsze wystepuja, u mnie byly tylko na poczatku)

"Mam 22 lata - od jakichs 5 cierpie na bole brzucha, biegunki, zaparcia, odbijania sie , gazy, skurcze brzucha.Po pewnym czasie doszly takie rzeczy jak bole glowy, ciagla sennosc(spalem po 14 h na dobe i chodzilem niewyspany), przewlekle zmeczenie, nerwowosc drazliwosc az ostatnio(ok 1 roku temu) przewlekle zapalenie zatok i w ostatnich miesiacach grzybica jamy ustnej.Odwiedzilem wielu specjalistow, bralem wiele roznych lekow- bez zadnego dluzszego rezultatu.Ok 1.5 roku bylem leczony na lamblie metronizadolem.Po tym byla krotka poprawa.

Pisze to dla tego ze jak widze przedemna wpisywal sie ktos o podobnych doswiadczeniach - wiec dolaczam sie do niego.Zaden z lekarzy ktorych odwiedzilem nie wpadl na to ze to lamblie.Zrobil to jeden lekarz ktorego znalazlem sam - prywatnie.Dzis ok rok od pierwszej wizyty okazuje sie ze dalej mam lamblie(metronizadol zawiodl lub ponowne zarazenie).Po prostu poszedlem jak juz sie tak tragicznie czulem ze nie wiedzialem co dalej znowu do niego w nadziej ze po tak duzej liczbie odwiedzonych specjalistow ktorzy nie umieli postawic zadnej w miare sensownej diagnozy(a jesli juz stawiali to:jelito drazliwe, nerwowy czlowiek i niech pan wezmie cos na wzmocnienie\nadkwasnosc)- on cos wymysli.

Oto co wymyslil:dalej sa lamblie, do tego doszla drozdzyca przewodu pokarmowego i jamy ustnej, a prawidlowa flora jelit- w stanie szczatkowym + masa innych bakteri w jelitach i jamie nosowo-gardlowej i okolicach.Dostalem trinidazol-po 4tabl-przez 2 dni i pozniej jeszcze 21 dnia 4 tabl oraz inne leki(kuracja 5 miesieczna).Czuje ze znowu wracam do zycia.Wystarcza mi 6 h snu na dobe.Po 5 latach swiat znowu odzyskuje kolory!Wrocilo trzezwe myslenie.To bylo( mam nadz juz w czsie przeszlym) straszne doswiadczenie.Dzis juz jestem innym czlowiekiem.Krotko mowiac na podstawie tego co czulem, co przezylem moge powiedziec ze ta lamblia-bo tak mysle wszystko od niej sie zaczelo (picie wody z kranu na imprezach ) potrafi niezle przytruc uklad nerwowy i na tyle obnizyc odpornosc ze dochodzi do innych infekcji, rozwoju drozdzy itp. A wiec ten ktos kto pisal przedemna o tej dr Jolancie, 200 km do W arszawy i wszystkich tych rzeczach mysle ze ma duzo racji - przynajmniej tak twierdze na podstawie wlasnych przezyc - i zgalaszam sie mowiac ze nie byl to przypadek jednostkowy i nie nalezy tego w zadnym wypadku bagatelizowac zwlaszczze lamblia jest glownie postrzegana jako pasozyt wyst u dzieci w zasadzie glownie u nich - jak dorosly to juz niby nie wchodzi w rachube, tak?! .Inna kwestia jest jeszcze wykrywalnosc cyst lambli w kale w konwencjonalnym badaniu(czytalem gdzies ze aby miec calkowita pewnosc ze nie wystepuje nalezaloby przeprowadzic badanie 20 razy)."
napisał/a: Tusia94 2011-05-12 18:15
mam 17 lat i mam to samo! u mnie też w badaniach nic nie wykazano. jestem bardzo mało wytrzymała. a staram się cwiczyć, ale kondycja prawie wcale mi się nie poprawia, przykładowo, od 2 miesięcy robię np. przysiady i pozostaję niezmiennie przy liczie 10... poprawia się wszystko wieczorem, rano i do południa jest koszmar, ledwo wchodzę na schody. ale raz gdy trafiłam do szpitala wykazano mi dyselektrolitemię, chyba na podstawie megasuchego języka, a tak samo robi mi się, gdy tylko zaczynam cwiczyć.

teraz zobaczyłam ten post o lamblii... miałam robione badanie: kał na pasożyty, ale to 2 lata temu, jak jeszcze było ze mną prawie że ok.
napisał/a: ropuchcfs 2014-03-21 00:00
Żadna psychoterapia nie pomaga. Musi być kilka przyczyn i fizyczna w mózgu.
Wciąż się męczę.
napisał/a: stiV 2014-04-08 11:58
>>> ropuchNH

>>> sulpiryd100

>>> Thrak

Witam

Panowie no to się dobraliśmy dobrze że wróciłem na forum po paru latach bo po wcześniejszych próbach miałem wrażenie że tylko ja tak mam.

Mam na imię Dominik Lat 22 mieszkam obecnie w Australii (od niedawna) chorowałem w wieku 15 lat na psychoza paranoidalna po marihuanie. Obecnie biorę Solian lecz lek już mi nie pomaga jedynie podtrzymuje.
Nie będę opisywał tego samego jedynie wymieniłem nicki powyższych ludzi którzy opisali dokładnie co się dzieje czyli otępienie, zmęczenie oraz zmiana nastroju, dla osób które nie czytały ich wypowiedzi zapraszam.

Jedynie co dodam od siebie to to czego nie było tutaj postaram się to napisać w skrócie.

Czyli oprócz otępienie i typowego zmęczenia oraz zmiany nastroju u mnie jeszcze występuje odczuwalne otępienie w głowie czuje w którym miejscu to otępienie sięga w głowie poprzez smyranie. Brzmi to dziwnie ale tak jest wiem że jeśli to otępienie zaczeło mi się regenerować wszystkie objawy zmęczenia, otępienia i wyżej wymienionych przeszło by mi.
Występują jeszcze u mnie objawy takie jak :

-Nie rozwija mi się osobowość od momentu choroby czyli 15 lat mam wrażenie że stoję w miejscu.
-Sny powtarzające się z tamtych lat
-Szybki puls serca spowodowane otępieniem

Ale teraz wiem co u mnie było to powodem ponieważ po chorobie zaczołem siedzieć praktycznie cały czas przy komputerze i to mogło wzmocnić u mnie to otępienie + to co opisaliście wcześniej.

Nie wiem zupełnie co robić leki nie pomagają a jeśli ograniczę różne takie rzeczy jak komputer i tak to nie pomaga.

:(((
napisał/a: ropuchcfs 2014-04-11 11:15
Ostatecznie od kilku tygodni obserwuję poprawę co do otępienia.
Zrobiłem kiedyś posiew z plwociny, mam przewlekłą infekcję zatok, na wynik tego posiewu laryngolog przypisał mi antybiotyk 14 dni do tego duże dawki flukonazol przed i po antybiotyku. Niemal tydzień po zakończeniu kuracji zacząłem odczuwać ulgę w głowie i mniejsze zmęczenie. Myślę iż bakterie wykryte w posiewie atakowały mi opony mózgowe lub przynajmniej ich okolice. Mam również znacznie mniejszą wydzielinę z nosa. Ponadto jeszcze idealnie nie jest myślę że mam jeszcze jakieś inne zakażenie bakteryjne gdyż co kilka dni, czasem co dzień z przerwami rocznymi, miesięcznymi od wielu lat mam suchy kaszel. Może to być krztusiec dlatego będę starał się o skierowanie do pulmonologa i może wówczas dostanę kolejny skuteczny antybiotyk który zakończy moje koszmarne zmęczenie.
Obecnie jest mi znaaaacznie wygodniej żyć i mam nadzieję że to nie jest krótki epizod.
Jeśli gdziekolwiek macie stan zapalny, wydzielinę ropną, grzybiczą to nie dajcie sobie wmówić depresji.
napisał/a: stiV 2014-04-11 12:02
Też mam przewlekłe zapalenie w nosie i dopiero teraz zaczynam coś z tym robić, dostałem jakiś psikacz z sterydami do nosa biorę je od 3 dni czuję ulgę ale po każdej nocy robi się to samo, zapchany nos oraz sucho w ustach więc nie wiem czy coś mi to daję.
Spróbuje powiedzieć lekarzowi o tym posiewie plwociny bo jestem pewny że też mam bakterie.
Co do otępienia byłem teraz u psychologa i dr szuka dla mnie wyjścia, czekam na telefon i powie mi co dalej robimy. Wiem że może będę miał badanie na funkcjonalność mózgu, poniewaz tomografie komputerowa mialem robiona i praca mozgu wyzszla dobrze.
Jeśli bede mial jakies informacje dam znac!
Pozdrawiam
napisał/a: ropuchcfs 2014-04-11 13:06
Posiew możesz samodzielnie załatwić za opłatą niewielką. Wystarczy do pojemnika na mocz charknąć bez śliny i zaraz podać w laboratorium. Chyba że chcesz czekać na skierowanie od lekarza, który średnio się tu wykazuje. W wynikach posiewu będziesz miał podane antybiotyki które powinny zadziałać.
Sterydy wzmocnią nie tylko ciebie ale i bakterie więc na tym etapie bym nie stosował, dopiero w trakcie brania trafnego antybiotyku lub zaraz po, pamiętając przy tym o profilaktyce przeciw grzybiczej.