Brak plytek krwi,a przytoczone szybko giną w organizmie

napisał/a: 13interaga 2013-01-10 20:37
Moja mama ma 78 lat i od dwóch tygodni walczy w szpitalu z zanikaniem plytek krwi, ktore nie sa produkowane a te przytaczane szybko giną.lekarz stwierdził ze to nie białaczka.mama ma dodatkowo zapalenie płuc i wirusy, a także wykryto u niej guza miednicy małej jednak z tego powodu iż plytek niema i ma ciagle krwotoki nie sa w stanie dojść do tego czy guz jest niebezpieczny. Prosze o pomoc i czy wirusy i zapalenie płuc moze być powodem zaniku plytek krwi( praktycznie ich niema a przytaczane giną w piorunujacym tempie ) lekarze nie wiedza czemu tak sie dzieje,żadne leki nie pomagają. Prosże o pomoc.
napisał/a: ratownik_0395 2013-01-11 09:56
Witaj.
Może jakieś leki które są podawane na zapalenie płuc powodują taką sytuację ? Albo małopłytkowość poprzetoczeniowa ?
Jakieś wyniki posiada pani ? leki, które są podawane ?
napisał/a: 13interaga 2013-01-11 16:00
Niestety nie znam wyników .lek który teraz miała podawany to octagam. Nazwy lakow na zapalenie płuc i wirusy tez nie znam,a pytając lekarza o jakieś większe informacje graniczy z cudem.dodam ze mamę zabrano z domu w stanie ciężkim. Juz tydzien przed tym za nim trafiła do szpitala zaczęły pojawiać sie singiel na rękach i wybroczyny na nogach ,lecz bagatelizujac sprawę mama nie poszła z tym do lekarza,choć czyli sie słabo i w pól roku wcześniej dużo schudla.wczoraj widziałam ma podłączona kloplowke nacl: we wtorek ma mieć tomografie jamy brzusznej lecz niewiem czy to w jej przypadku bezpieczne, gdyż cały czas plytek praktycznie niema, caly czas coraz wiecej na ciele wylanych ,podskornych siniakow i krwawe z nosa. Dzis rano miała znów przytaczane plytki. Dodam ze wynik mamy z przed pól roku - morfologia i ob było dobre. Wiec jak to sie moze tak dziać
napisał/a: ratownik_0395 2013-01-11 16:16
No dobrze jest zrobić tomografię jamy brzusznej plus miednicy. A jak parametry typu INR, APTT ? W morfologii jest tylko brak płytek ? A erytrocyty, leukocyty, hemoglobina - ile wynoszą ?
NaCl to sól fizjologiczna w kroplówce służy przeważnie do rozcieńczania jakichś tam leków.
Trzeba przede wszystkim porozmawiać z lekarzem bo ona ma dokumentację, zna stan zdrowia i wie co jest dokładnie.
napisał/a: 13interaga 2013-01-11 16:21
Dodam jeszcze ze krew miała przytaczana w szpitalu ,odrazu 4 godz po tym jak jak wyladowala w szpitalu ale niewydaje mi sie ze to maloplytkowosc przytoczeniowa, bo jak zabierała ja karetka w ta noc to mama prawie nie zaslabla i wymiotowala strasznie krwią , rano odrazu przytaczali jej krew ale widać ze te objawy jakiegoś spadku plytek były wcześniej jak była w domu z tad te wylewy podskorne,wybroczyny i wymioty krwią . Ale wtedy w domu te siniaki ( wylewy były małe) na ciele. A teraz jest całe jej cialo nimi pokryte . Ma całe wylewy pod skora na całych rękach i nogach, nawet w oku dostała wylewu, leci jej z nosa krew prawie codziennie,niestety lekarz mi nie chce nic powiedzieć. Jak narazie to podobno niewie,prosze o pomoc.dostaje plytki i co trzeci dzień jeden baniaczek krwi no i cztery dni dostawała ten lek z osocza który nie pomógł mimo ze jest drogim lekiem. Na początku dostała steryd jakiś ale on tez nie pomógł . Potem plytki i tak cały czas w kółko. W poniedziałek dowiem sie wiecej od pani doktor to napisze.
napisał/a: ratownik_0395 2013-01-11 16:25
A jakie jest ciśnienie tętnicze ? Czy kieedykolwiek w życiu były podobne epizody ?
napisał/a: 13interaga 2013-01-11 17:22
Ciśnienie rożne 128/68, potem spadało .nigdy w życiu wcześniej mama nie miała problemów ogólnie z krwią . Ma zylaki ,brała tez leki na rozzedzenie krwi acenoumarol wzf, memetropil i miała udar sześć lat temu. Chora wątrobę i serce.
napisał/a: 13interaga 2013-01-11 17:27
A czy ten guz miednicy moze powodować zanik plytek krwi( do wtorku nie narazie nie wiadomo czy niema czegoś wiecej)
napisał/a: ratownik_0395 2013-01-11 21:00
A coś więcej na temat guza może pani opisać ? Wymiary, jakieś badania ?
napisał/a: 13interaga 2013-01-18 12:16
Okazało sie ze mama ńiemiala guza. Okazało sie ze to mogło być skrecone przyklejone jelito, dlatego był taki obraz na usg.tomografia nic nie wykazała.z badań wyszło ze mama miała aplazja szpiku, noc po tomografi dostała udaru mózgu ,lekarze juz nic nie robili. Tylko czekali aż umrze. Niestety mama zmarła 16.01.2013r.w dzień po tomografi jeszcze miała sie dobrze a jak przyszłam następnego dnia nie miałam juz z nią żadnego kontaktu,miała dziwne drgawki była jakby nieprzytomna w śnie ciała przez pól dnia a siostra mówiła ze tak mosi być ze to po leku, cztery godziny po tym jak nikt nie zareagował dostała udaru.lekarz ordynator powiedziała ze mama umiera.przewiezli ja na tomograf podłączona do tlenu i krwi.piec godzin potem zmarła . Jak to sie mogło stać .
napisał/a: ratownik_0395 2013-01-18 15:14
Przyczyną prawdopodobnie była wspomniana aplazja szpiku.
Bardzo mi przykro z tego powodu :(