Bolesne zmiany na penisie - grzybica / zakażenie bekteryjne?

napisał/a: Lasy_Pomorza 2013-01-09 14:03
Witam,
Od prawie dwóch miesięcy walczę z nawracającymi bolesnymi zmianami na penisie.

Na początek może wersja szczegółowa:

Zacznę może od początku - 5 lat temu zaraziłem się grzybicą od mojej dziewczyny. Szybko skorzystałem z usług lekarza, który polecił mi krem Pimafucort. Zadziałało tak jak trzeba - czyli wszystko wróciło do porządku. Od tamtego czasu sporadycznie pojawiały mi się jeszcze zmiany na żołędzie, zgodnie z zaleceniami lekarza stosowałem Pimafucort i wszystko wracało do normy.

Prawdziwe problemy zaczęły się jednak w drugiej połowie Listopada, mimo że od czasu poprzedniego zarażenia żyłem w abstynencji. Drobne czerwone plamki które pojawiły się na żołędziu zaczęły się powiększać, a Pimafucort stosowany przez tydzień nic nie pomógł. Zmieniać zaczął się również napletek. Z powodu pracy i studiów nie znalazłem jednak czasu na wczesną wizytę u dermatologa, wybrałem się jednak do apteki i kupiłem Clotrimazolum. To był jednak błąd, bo wtedy zmiany zaczęły rozwijać się naprawdę szybko, w ciągu kilku dni wykwity objęły prawie całą żołądź, w dodatku zaczęła z nich wyciekać żółta, kleista ropa. Kiedy w końcu zjawiłem się u dermatologa, (już w grudniu) dostałem nakaz dwutygodniowego stosowania maści Triderm (3x dziennie) łykania Fluconazole 100mg (1x dziennie) i "kąpania" penisa w roztworze kwasu borowego (3x dziennie). Przy stosowaniu tej kuracji chora zaczęła się łuszczyć, a kąpiele penisa stały się bardzo bolesne. Jednak po skończonej kuracji problem ustąpił, i wszystko wróciło do normy, chociaż żołądź stała się sucha i pomarszczona, a napletek bardzo się wydłużył, tworząc "pierścień", który podczas erekcji uniemożliwia całkowite odsunięcie skóry z żołędzi (przy próbie takowego pojawia się ból w wędzidełku) Bałem się że to początki załupka, ale dermatolog stwierdził że wszystko samo wróci do normy i że sprawa jest rozwiązana - dodając że jeśli jeszcze pojawią się jakieś problemy to powinienem znowu korzystać z Pimafucort, bo Tridermu nie należy stosować zbyt długo. Było to 27.ego grudnia.

Niestety jakiś tydzień temu zauważyłem że wewnętrzna strona napletka lekko poczerwieniała. Następnego dnia na żołędzi znowu pojawiły się plamy. Zgodnie z zaleceniem stosowałem Pimafucort - jednak nic nie pomógł, bo napletek zmieniał się coraz bardziej i stał się bolesny. Tym razem nie czekając długo wybrałem się do innego dermatologa, do placówki która posiada możliwość przeprowadzenia wymazu z prącia. Było to wczoraj - dermatolog zapoznał się z historią choroby i stwierdził że są to zwykłe uszkodzenia mechaniczne i że nie ma sensu robić wymazu. Zlekceważył to że napletek piecze przez prawie cały czas i że jest gorący w dotyku. Przepisał mi Travocort i... Płyn do higieny intymnej dla kobiet PlivaFem F. Zgodnie z zaleceniem zastosowałem wczoraj powyższe środki dwa razy dziennie, spodziewając się choćby najmniejszej poprawy. Dzisiaj rano znowu jednak zobaczyłem że plamy na żołędziu robią się coraz bardziej czerwone, a napletek za żołędzią znowu pokryty był żółtą ropą. To wskazuje chyba na obecność bakterii, co wczoraj dermatolog wykluczył bez robienia wymazu.
Jestem zmęczony i przestraszony tą chorobą, nie wiem już co mam robić - stosować dalej Travocort i wybrać się do dermatologa za tydzień, czy rzucić to w kąt i szybciej wybrać się na wymaz?



A dla niecierpliwych wersja krótka : zmiany na penisie w postaci czerwonych kropek, Pimafucort nie pomógł, Clotrimazolum spowodował rozwój zmian i wyciek ropy, żołądź wyglądała jak zgniła truskawka oblana żółtkiem jaja. Pomogła dwutygodniowa kuracja Tridermem (3x dziennie), Fluconazolem (1x dziennie po 100g) i kąpielami w roztworze kwasu borowego (3x dziennie). Po terapii zmienił mi się jednak napletek, podczas erekcji tworzy się coś na kształt załupka. Trochę później napletek zaczyna czerwienieć - Pimafucort znowu nie pomaga, od nowego dermatologa dostaję Travocort i PlivaFem F, po stosowaniu ich znowu pojawia się ropa - tym razem na napletku. Od dłuższego czasu żyję w abstynencji i nie miałem robionego wymazu z prącia.
napisał/a: eRzecznik Polpharma 2013-01-25 12:41
Witam,
Wieloletni (5 lat) wywiad dotyczący nawrotowego występowania zmian w obrębie prącia i nasilenie objawów po leczeniu przeciwgrzybiczym wskazuje na konieczność wykonania badania na obecność grzybów i drożdży tej okolicy. Można przypuszczać, że będzie wskazanie do leczenia doustnego. W takich przypadkach stosuje się najczęściej Itrakonazol ale o dawce i czasie leczenia zadecyduje lekarz.
Pozdrawiam, eRzecznik Polpharma