Bóle głowy spowodowane niestrawnością?

napisał/a: Konstans 2014-07-20 20:10
monia624 napisal(a):Bo na rosole z mięsem może i można wytrzymać ale nie na samej marchewce na wodzie... Enzymy mi nie pomagają - przyjmowałam. Jak początkowo ryba? Zjadłam ostatnio kilka kęsów - gotowanej i 4 dni mi to zalegało w układzie pokarmowym a głowa pulsowała z bólu.


Ja Cie nie chce do niczego przekonywac.poczytaj sobie o nieszczelnosci jelit i tego konsekwencjach. Rosol powinien byc gotowany 3-4 h na kosciach i miesie plus marchew,ziola.Na koniec zakwaszony.Enzymow ile jadlas dziennie?Niemozliwe,ze nie pomagaja! Zaczynamy od1tabl.a docelowo przez kilka m-cy jemy 5-6 dziennie. Poczatek jest zawsze ciezki.Jak to przetrwasz,pozniej bedzie tylko lepiej :)
A bylas u gastrologa?mialas gastroskopie?
napisał/a: monia624 2014-07-20 20:22
Czytam o nieszczelności jelit. Objawy nawet pasują do moich... Byłam u 4 gastrologów - wszyscy dawali mi jakieś leki na refluks typu polprazol, zirid etc. nie zastanawiając się co naprawdę mi jest. Gastroskopię miałam - żoładek czysty.
napisał/a: Konstans 2014-07-21 06:33
monia624 napisal(a):Czytam o nieszczelności jelit. Objawy nawet pasują do moich... Byłam u 4 gastrologów - wszyscy dawali mi jakieś leki na refluks typu polprazol, zirid etc. nie zastanawiając się co naprawdę mi jest. Gastroskopię miałam - żoładek czysty.


Sama więc widzisz, że wcześniejsza metoda leczenia NIC nie przyniosła. A objawy się wciąz namnażają. Trzeba sobie pomóc obierając inną drogę (bezpieczną, skuteczną i leczącą to, co do zaleczenia).
Pozdrawiam.
napisał/a: monia624 2014-07-21 09:43
Szkoda tylko, że nie wiem jaka droga jest skuteczna...
napisał/a: Konstans 2014-07-21 13:30
monia624 napisal(a):Szkoda tylko, że nie wiem jaka droga jest skuteczna...


Ja empirycznie zaswiadczam o skutecznosci tej,ktora stosuje od kilu miesiecy z powodzeniem.Wiec tylko o tej moge mowic :) Po czesci duzo Ci juz powiedzialam.Droga na pewno latwa i krotka nie jest ale na taki stan zdrowia jak obecnie pracowalas latami,wiec wyjscie z tego ku zdrowiu tez musi troche pktrwac.Pytanie cxy chcesz sie tego podjac ? :)
napisał/a: monia624 2014-07-21 17:18
Pracowałam latami? Mam 24 lata i to cholerstwo chyba odziedziczyłam po mamie bo pierwsze objawy miałam już w podstawówce. Mój ojciec i brat żrą jak smoki co popadnie, piją, palą i nic! Nigdy nie piłam alkoholu, nie jadłam fast foodów. Zwyczajnie rok po roku coraz więcej warzyw, owoców, mięs zaczęło mi szkodzić.... Chce się podjąć ale nie bardzo wiem od czego zacząć... Czy badanie z krwi pomoże mi stwierdzić czy mam kandydozę? Jeśli tak to jakie, Ige na candida albicans?
napisał/a: Konstans 2014-07-21 18:38
monia624 napisal(a):Pracowałam latami? Mam 24 lata i to cholerstwo chyba odziedziczyłam po mamie bo pierwsze objawy miałam już w podstawówce. Mój ojciec i brat żrą jak smoki co popadnie, piją, palą i nic! Nigdy nie piłam alkoholu, nie jadłam fast foodów. Zwyczajnie rok po roku coraz więcej warzyw, owoców, mięs zaczęło mi szkodzić.... Chce się podjąć ale nie bardzo wiem od czego zacząć... Czy badanie z krwi pomoże mi stwierdzić czy mam kandydozę? Jeśli tak to jakie, Ige na candida albicans?


To nie zarzut, że "źle się prowadziłaś" :) Czasem tak bywa, że osoba dbająca o siebie, nie nadużywająca nałogów, uprawiająca aktywność fiz. etc., zapada na zdrowiu. Jak sama wspomniałaś u Ciebie mogły przeważyć geny lub in. czynniki. Teraz to juz nie istotne. Ważne, by sobie skutecznie pomóc.
Oczywiście możesz zrobic bad. w kierunku candidy ale ją dośc łatwo zidentyf. empirycznie - czy rano lub wieczorem masz biały nalot na języku? czy odczuwasz nadmierną ochotę na słodycze/węgle? że źle się czujesz po jedzeniu to juz wiem. Że źle Ci się trawi to też już jakiś znak. Ponadto bad. gastr. niczego nie wykazało a objawy utrzymują się.
Ile enzymów dziennie łykasz?
Jeśli chcesz na początku zwalczyć ew. candidę lub inne patogeny powinnas na min. 2 m-ce wykluczyć całkowicie z diety wszystkie węgle (zboża, słodycze, owoce). Jeść mozna tylko białko plus warzywa (te,które najlepiej tolerujesz i gotowane w Twoim wypadku). do tego zdrowy tłuszcz, jak: olej lniany Budwigowy, olej kokosowy, awokado, ew. klarowane masło.
Pozdrawiam.
napisał/a: monia624 2014-09-24 13:56
UP!

Czy komuś z cierpiących na migreny od żołądka udało się dostać wreszcie jakieś sensowane wskazówki od gastrologa?

Ja leczę się już u piątego i ten podejrzewa celiakie albo Crohna... Tyle że ja na diecie bezmlecznej i bezglutenowej jestem już ponad 3 miesiąc i objawy w ogóle nie ustępują. A do tego doszły częste bóle nadbrzusza... Byłam na kolonoskopii - brak zmian...

A głowa jak bolała tak boli - dziś np. umieram po wypiciu wczoraj Colonu C zleconego przez gastrologa z powodu wypróżnień raz na 15-20 dni.... Odbija mi się niemiłosiernie i głowa pulsuje z bólu Zdaje się że błonnik zalega gdzieś na początku jelit (a zjadłam tylko troszkę żeby przyzwyczajać jelita)...
napisał/a: Konstans 2014-09-24 14:04
Głowa może Cię boleć tylko i wyłącznie z powodu nie oczyszczonych jelit, fermentacji pokarmowej, toksyn etc. Samo to stanowi ładunek wybuchowy, więc nie dziw sie, ze czujesz sie fatalnie :/
To niemożliwe wręcz, by tak rzadko sie wypróżniać ? czy może wkradł sie jakiś błąd?
Masz problemy trawienne, więc na jakiś czas zrezygnuj z mięsa i wspomagaj sie (duuużą ilością) enzymami trawiennymi. Musisz wspomóc, uaktywnić rozleniwione jelita i całą gospodarkę trawienną.
Jak zaczniesz stale sie wypróżniać, minął bole głowy, bo organizm zacznie sie oczyszczać.
Pozdrawiam.
napisał/a: monia624 2014-09-24 14:12
Konstans napisal(a):Głowa może Cię boleć tylko i wyłącznie z powodu nie oczyszczonych jelit, fermentacji pokarmowej, toksyn etc. Samo to stanowi ładunek wybuchowy, więc nie dziw sie, ze czujesz sie fatalnie :/
To niemożliwe wręcz, by tak rzadko sie wypróżniać ? czy może wkradł sie jakiś błąd?
Masz problemy trawienne, więc na jakiś czas zrezygnuj z mięsa i wspomagaj sie (duuużą ilością) enzymami trawiennymi. Musisz wspomóc, uaktywnić rozleniwione jelita i całą gospodarkę trawienną.
Jak zaczniesz stale sie wypróżniać, minął bole głowy, bo organizm zacznie sie oczyszczać.
Pozdrawiam.


Nie wkradł się błąd - nie wypróżniam się do 3 tygodni. Chyba to nie kwestia nieoczyszczonych jelit ale fermentacji może tak. 2 tyg temu miała kolonoskopie. Nie zadziałał na mnie Fortrans w co mój lekarz nie chciałw ierzyć i stwierdził że muszę mieć całkowicie spowolniony pasaż ukłądu pokarmowego. Żeby oczyścić jelita musiałąm zrobić wiele lewatyw. Czułam się po nich b. dobrze ale głowa rozbolałą mnie niedługo później (czyli jelita były oczyszcone ale zjadłam coś po czym rozbolała mnie głowa). Mięsa nie jem.
Mam zlecony pasaż jelit ale wątpie już że coś znajdą.
P.S. - nie wypróżniałam się od tej kolonoskopii i wogóle mi się nie chce do wc choć brzuch mam ogromny.....
napisał/a: Konstans 2014-09-24 14:26
Oj, bardzo Ci współczuję.
Problem masz wielki i pewne jest tylko to, ze nie mozesz tego pozostawić a muzo. Coś robic trzeba, by rozruszać te jelita. Pasaż jest dobrym wyjściem. Może dowiesz sie czegoś więcej.
Tymczasem zainwestuj może w enzymy i unikaj alergenów pokarmowych. Już chyba wiesz, co Ci szkodzi?
A co jesz najczęsciej? Zawsze sie tak kiepsko czujesz?
Praca nad poprawą trawienia potrwa długo. Nastaw sie na to i uzbrój w cierpliwość.
Pozdrawiam.
napisał/a: monia624 2014-09-24 15:44
Konstans napisal(a):Oj, bardzo Ci współczuję.
Problem masz wielki i pewne jest tylko to, ze nie mozesz tego pozostawić a muzo. Coś robic trzeba, by rozruszać te jelita. Pasaż jest dobrym wyjściem. Może dowiesz sie czegoś więcej.
Tymczasem zainwestuj może w enzymy i unikaj alergenów pokarmowych. Już chyba wiesz, co Ci szkodzi?
A co jesz najczęsciej? Zawsze sie tak kiepsko czujesz?
Praca nad poprawą trawienia potrwa długo. Nastaw sie na to i uzbrój w cierpliwość.
Pozdrawiam.


Bóle głowy mam bardzo często niestety - w sumie zawsze gdy zjem coś z błonnikiem albo owoc lub warzywo (poza marchewką).
Wiem co mi szkodzi ale są to rzeczy które muszą się znajdować w mojej diecie - szkodzą mi wszystkie owoce pod każdą postacią, wszystkie warzywa poza gotowaną marchwią, nabiał, mięso itd...

Na co dzień żywię się głównie ryżem gotowanym, czasem gotuje ziemniaki z marchwią i łyżeczką margaryny - to tylko mogę jeść na obiad... Jeszcze miesiąc temu wcinałam ze smakiem kaszę - dziś i po niej występują bóle głowy....
Na śniadanie - mleko kukurydziane z płatkami kukurydzianymi bez cukru (niestety owsiane mają za dużo błonnika i nie trawię ich zupełnie...)
W pracy i na kolację - chrupki kukurydziane, wafle ryżowe, wasa orkiszowa

Ot wszystkie produkty które mogę jeść by nic mnie nie bolało. Tylko sił już brakuje bo mam ogromną chęć na owoce, czuje brak witamin... nawet wit C nie mogę suplementować bo mam po niej niestrawność... Włosy lecą mi garściami...